Prezes TVP zawiesił Joannę Strzemieczną-Rozen w pełnieniu funkcji dyrektorki gdańskiego oddziału TVP. Wśród potencjalnych następców wymieniani są reporter z Ustki i dyrektor ośrodka w Bydgoszczy.
W raporcie NIK nie przeczytamy o natężeniu propagandy w TVP 3 Gdańsk, ale Izba odkryła kilka tajemnic gdańskiego ośrodka, który przynosi ogromne straty, traci reklamodawców i najemców.
Oddział Telewizji Polskiej w Gdańsku w ostatnich dwóch latach był na dużym minusie finansowym - ponad 3 miliony złotych, rok do roku. Sytuację ośrodka poprawiła sprzedaż dawnej siedziby przy ul. Sobótki. Teraz telewizja przymierza się do budowy zupełnie nowej siedziby.
Janusz Trus, jeden z najbardziej znanych gdańskich dziennikarzy, zamieszcza w prasie płatne ogłoszenia w odpowiedzi na materiał na swój temat, wyemitowany w TVP 3 Gdańsk, w której przepracował 42 lata. W materiale zasugerowano, że przeszłość Trusa jest niejasna i mógł być on tajnym współpracownikiem SB. - Nigdy nie byłem agentem SB. Należałem do PZPR, podobnie jak pan Krzysztof Czabański czy Marcin Wolski - mówi Janusz Trus.
Kilka dni temu w ośrodku Telewizji Polskiej w Gdańsku miała miejsce uroczystość... zawieszenia krzyża w gabinecie dyrektor ośrodka. Wziął w niej udział arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, a "Gość Niedzielny" zrelacjonował poświęcenie krzyża, nazywając je "przełomowym wydarzeniem dla gdańskiej TVP".
Joanna Strzemieczna-Rozen jest od soboty nową dyrektor ośrodka Telewizji Polskiej w Gdańsku. To decyzja prezesa TVP Jacka Kurskiego z PiS. Dotychczasowy dyrektor TVP3 Gdańsk Marek Wałuszko, pełnił tę funkcje zaledwie przez trzy miesiące.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.