Kładka zapadła się godzinę po tym, jak przemaszerowały po niej dzieci wracające ze szkoły. Mieszkańców lewego brzegu Kręgu od sąsiadów z prawego brzegu, zamiast 700 metrów, dzieli blisko 30 km. Zyskali tylko lokalni mechanicy samochodowi.
W najbliższych miesiącach piesi muszą się liczyć z utrudnieniami na Długim Pobrzeżu w Gdańsku. Z powodu remontu nie będą mogli korzystać z przejścia Bramą św. Ducha, a do połowy 2024 r. z kładki obrotowej na Wyspę Spichrzów - jednej z największej atrakcji turystycznych ostatnich lat.
Kładka dla rowerzystów w powiecie kartuskim ma powstać przy trasie Sławki - Goręczyno. Z kolei na trasie Chmielno - Lipowiec ma powstać nowa droga. Inwestycje mają kosztować 13 mln zł.
Od 4 czerwca nie działa kładka między Długim Pobrzeżem a Wyspą Spichrzów. I to się nie zmieni przez najbliższych kilka tygodni.
Plan władz Gdyni był ambitny - zbudowana nad torami PKP kładka dla pieszych i rowerzystów miała połączyć dwie dzielnice oraz zachęcić mieszkańców do spacerów i jazdy rowerem. Inwestycja powinna być gotowa w 2021 r. Ale nie jest i nie wiadomo, kiedy będzie.
Kładka ma umożliwić pieszym przejście z Długich Ogrodów na Wyspę Spichrzów - do ul. Motławskiej.
Budowa kładki pieszo-rowerowej nad torami w Kokoszkach zostanie przesunięta w czasie. Problem pojawił się, gdyż miejscy urzędnicy nie wzięli pod uwagę rozpoczynającej się niedługo modernizacji linii kolejowej.
Dwie firmy zgłosiły się w przetargu Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni na zaprojektowanie nowego układu pieszo-rowerowego w rejonie alei Jana Pawła II i Rzeczypospolitej. Inwestycja obejmie m.in. rozbiórkę istniejącej od 40 lat kładki i powstanie czterech nowych, mniejszych.
Choć piesza kładka na Wyspę Spichrzów w Gdańsku jest gotowa od dłuższego czasu, to niestety przedłużają się formalności związane z uzyskaniem m.in. pozwolenia na użytkowanie obiektu.
Ponad 50-metrowa kładka, która już od kilku tygodni cumuje na Motławie, zostanie uruchomiona do końca 2019 r. To kolejne przesunięcie terminu.
Mija dokładnie rok, odkąd przez Starą Motławę na Ołowiankę można przejść kładką. W tym czasie przęsło było zwodzone blisko trzy tysiące razy.
Gdańska prokuratura poszukuje pasażerów, którzy 25 lipca znajdowali się na statku pasażerskim "Danuta", gdy kapitan, mimo trwającego już opuszczania kładki, zdecydował się pod nią przepłynąć.
Ze względu na Bieg Westerplatte i prace hydrauliczne w najbliższych dniach zmieni się harmonogram zwodzenia kładki na Ołowiankę.
Do niezwykle niebezpiecznej sytuacji doszło na Motławie za sprawą statku Żeglugi Gdańskiej "Danuta". Podczas gdy kładka na Ołowiankę była już do połowy opuszczona, kapitan podjął decyzję o przepłynięciu pod nią.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.