Stawiana przez lata za organizacyjny wzór komunikacja miejska w Gdyni wjechała na wyboistą drogę. W komunalnych spółkach przewozowych brakuje kilkudziesięciu kierowców. Dyrekcja ZKM mówi o 40 wakatach, według związkowców trzeba zatrudnić dwa razy więcej osób. Opozycja bije na alarm i zaprasza do rozmów przy okrągłym stole.
Do zdarzenia doszło w gdyńskim autobusie linii 194, do którego kobieta wsiadła z małym pieskiem bez kagańca. Kierowca przewrócił kobietę, doszło do rękoczynów. Gdyński ZKM przeanalizował monitoring z autobusu i zwolnił kierowcę z pracy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.