Mimo że komisarze wyborczy o tydzień przedłużyli termin zgłaszania kandydatów do pracy w komisjach wyborczych, to w większości miast nadal brakuje nawet minimalnej liczby chętnych, żeby można było przeprowadzić wybory 10 maja.
Mężowie zaufania reprezentujący Grzegorza Brauna próbowali nielegalnie podmieniać tusz do stemplowania kart wyborczych na taki, który przynieśli ze sobą. - Nie wiedzieliśmy, czy to aby nie był atrament, który potem zniknie, aby następnie oskarżyć organy wyborcze, że w urnach znalazły się nieostemplowane karty - mówi komisarz wyborczy. Braun, już kilka minut po zamknięciu lokali wyborczych sugerował, że wybory mogły zostać sfałszowane.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.