Korki w drodze znad morza dają się we znaki kierowcom. Największe utrudnienia czekają jadących drogą wojewódzką 216 z Helu. Na autostradzie A1 czas oczekiwania na węźle Rusocin wynosi kilkadziesiąt minut
Szczyt sezonu, piękna pogoda i... sobota, czyli dzień, w którym w ośrodkach turystycznych na Półwyspie Helskim odbywają się zmiany turnusów - oto powody, przez które drogi na półwysep stanęły w gigantycznych korkach. Niewiele lepiej jest w przeciwnym kierunku, wielu turystów kończy dziś bowiem wypoczynek nad morzem.
Od niedzieli rana drogi łączące Półwysep Helski z Gdańskiem stanęły w korkach. Duży ruch na ulicach Trójmiasta spowodowany jest m.in. trwającym Jarmarkiem Dominikańskim 2016.
Kilkadziesiąt minut oczekiwania na bramkach na A1, korek na Obwodnicy Trójmiasta i kolejki aut na trasie do Władysławowa - turyści znów tłumnie ruszyli na polskie plaże.
Weekendowe otwarcie bramek na autostradzie A1 ani trochę nie poprawiło sytuacji kierowców jadących w stronę Półwyspu Helskiego. Zamiast stać przed bramkami wyjazdowymi, stali za nimi, na obwodnicy Trójmiasta. A potem na krajowej szóstce, gdzie wcale nie było lepiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.