Grająca w bardzo nietypowym zestawieniu Lechia, m.in. z kilkoma młodzieżowcami w składzie, bezbramkowo zremisowała z Wisłą Kraków. W gdańskim zespole wszystko podporządkowane jest w tej chwili europejskim pucharom.
- Nie ma piłkarza, który chce siedzieć na ławce, każdy chce grać. Jeśli jednak przegrywasz rywalizacje o miejsce w składzie, trzeba to zaakceptować, mocno pracować i czekać na swoją szansę. Ja przeszedłem swój kryzys i teraz jestem silniejszy, nie chcę już wracać na trybuny - mówi obrońca Lechii Gerson. W sobotę jego zespół zmierzy się na Stadionie Energa Gdańsk z Wisłą Kraków. Początek meczu o godz. 18.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.