Jak co roku miłośnicy zimnych kąpieli z Gdańskiego Klubu Morsów przywitali nowy rok w wodach Bałtyku. W tym roku noworocznej kąpieli przyświecał szczytny cel - zbiórka na leczenie 2-letniego Olafa.
W Sopocie odbył się zlot morsów. Po przemarszu Monciakiem uczestnicy kąpali się w morzu i topili marzanny.
Jak co roku morsy z Gdańskiego Klubu Morsów przywitały Nowy Rok kąpielą w lodowatej wodzie Zatoki Gdańskiej, na plaży w Jelitkowie. Niektórzy sympatycy morsowania mieli na sobie karnawałowe przebrania. Na 2022 r. życzyli sobie spełnienia marzeń i wielu szczęśliwych chwil.
- Kąpiele w lodowatej wodzie zwiększają nie tylko odporność fizyczną, ale również psychiczną. Ułatwiają radzenie sobie ze stresem na poziomie fizjologicznym. Wśród osób, które regularnie morsują, szybciej ustępują objawy stresu - mówi psycholożka sportu.
Jak co roku morsy z Gdańska przywitały nowy rok wskakując na kilka minut do Zatoki Gdańskiej.
W 2020 roku tradycji musi stać się zadość. Morsy z Gdańskiego Klubu Morsów przywitają nowy rok kąpielą w Zatoce Gdańskiej.
Już po raz 44. gdańskie morsy wzięły udział w noworocznej kąpieli w Zatoce Gdańskiej. Do wody weszło kilkadziesiąt osób w karnawałowych przebraniach
Na plaży w Gdańsku Jelitkowie stanie nowy budynek, który latem będzie służył ratownikom, a zimą - morsom, których jest w Gdańsku coraz więcej.
Kolejny raz gdańskie morsy spotkały się na plaży w Gdańsku Jelitkowie, żeby pierwszego dnia nowego roku, zanurzyć się w Bałtyku.
- Zimowa kąpiel to naturalny haj bez żadnych wspomagaczy - śmieje się Marcin, miłośnik morsowania. - I to jeszcze za darmo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.