Dużo dobrej, różnorodnej muzyki, sporo atrakcji pozamuzycznych, niezła organizacja - tak zapamiętamy zakończonego w niedzielę nad ranem tegorocznego Open'era.
Od popu przez różne odmiany elektroniki na gitarowej muzyce alternatywnej kończąc. Ostatni dzień należał nie tylko do Dawida Podsiadły, Bruno Marsa i Post Malone, ale także do reprezentantów polskiej sceny.
Wybuchowy występ Bruno Marsa przyćmił wszystko, co się do tej pory wydarzyło na Open'erze. Nie tylko podczas tej edycji.
- Festiwal Open'er jest największą marką miasta, dzięki której Gdynia jest rozpoznawalna na całym świecie - mówił prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podczas spotkania z uczestnikami festiwalu. Spotkał się jednak z ich strony z zarzutem, że miasto promuje elitarną kulturę, a niewiele robi dla biedniejszych mieszkańców miasta. Prezydent odpierał zarzuty.
Artystka udowadniająca, że połączenie kultury arabskiej i europejskiej może przynieść bardzo ciekawe efekty, zespół łamiący wiele mitów dotyczących muzyki elektronicznej i niezwykłe ballady krakowskich nastolatek - to polecenia open'erowe na sobotę.
Polscy hiphopowcy przebili zagranicznych. Królami piątkowej nocy na Open'erze okazali się muzycy duetów: Pro8l3m i Taconafide.
Na pierwszej płycie Damon Albarn, jeden z ojców założycieli Gorillaz, śpiewał "nie sądzę, że będę tu jutro". To było w 2001 roku. Po dwóch dekadach od powołania do życia wciąż porywają dziesięciotysięczne tłumy. Ich występ na Open'er Festivalu zapisze się na długo w historii gdyńskiej imprezy.
Bezpretensjonalny pop młodej Norweżki, hip-hop z mocnym drugim dnem i jeden z najważniejszych polskich debiutów ostatnich miesięcy - to polecenia open'erowe na piątek.
Czwartek bez wątpienia należał do Depeche Mode, Davida Byrne'a i Massive Attack. Artystów starszego pokolenia, z bogatym muzycznym dorobkiem, którzy "zestarzeli się" z klasą i godnością. Mają dziś taką pozycję, że absolutnie nikt nie jest w stanie im zagrozić. A jak tego dnia wypadli młodsi o kilka dekad artyści występujący na Open'erze? I czy kiedyś będą mieli podobną pozycję i popularność?
Dwie bardzo odmienne wizje przyszłości i zaciekła obrona tradycyjnego rockowego etosu. Mistrzowie dawnych lat wypadli w czwartek na Open'erze bardzo przekonująco.
Mroczni brytyjscy raperzy i jedna z największych osobowości współczesnej sceny popowej - to polecenia open'erowe na czwartek.
Black metal i hard core punk to gatunki, które do tej pory jeszcze nie gościły na Open'erze. A to tylko część atrakcji, które w środę można było znaleźć na scenie Alter Stage.
Oba zespoły są dziś największymi graczami na muzycznej scenie. Oba, objeżdżając europejskie festiwale, trafiły na Open'er Festival i wystąpiły tego samego dnia, na tej samej scenie, jeden po drugim. Nick Cave & The Bad Seeds i Arctic Monkeys zainaugurowali siedemnastą odsłonę rekordowego pod względem frekwencji Open'era.
Bezpretensjonalne piosenki w oprawie rodem wprost z mediów społecznościowych, prosty punk rock w wykonaniu wielkich mistrzów ostrego grania i feministyczne manifesty trzech odważnych dziewczyn - to polecenia open'erowe na środę.
W środę w Gdyni zaczyna się coroczny Open'er Festival. Jego program jeszcze nigdy nie był tak mocno adresowany do masowej publiczności, a organizatorzy przygotowali wiele nowych atrakcji. Frekwencja będzie rekordowa, bo na czwartek i sobotę zabrakło już jednodniowych biletów. To ewenement w historii festiwalu.
- Kiedy zaczynaliśmy grać, często słyszałam teksty w stylu: "O, wzięli sobie dziewczynę do zespołu, żeby dobrze wyglądała". Dziś nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł coś takiego powiedzieć - mówi wokalistka Chvrches, Lauren Mayberry, przed występem grupy na Open'erze.
Renata Dąbrowska, fotoreporterka "Gazety Wyborczej Trójmiasto", na koncie ma wiele prestiżowych nagród, w tym kilka za zdjęcia zrobione w czasie Open'era. Na kilka dni przed festiwalem opowiada o tym, jak wygląda praca fotoreportera na festiwalu, oraz podpowiada, jak na takiej imprezie zrobić zdjęcie, które będzie "działać" przez lata.
Warszawscy mistrzowie satyrycznej konwencji impro na kilka dni przenoszą się z piwnicy przy placu Zbawiciela do festiwalowego namiotu. To będzie bez wątpienia najzabawniejszy element open'erowego programu.
Narodowa epopeja w nowoczesnej wersji, antywojenny eksperyment teatralny i zaskakująca wizja przyszłości - to będzie można w tym roku zobaczyć w open'erowych namiotach teatralnych.
Kiedy wydawało się, że organizatorzy festiwalu Open'er zamknęli już jego tegoroczny program i nie będą do niego dopisywać nic więcej, nagle na ostatniej prostej dostali poważne doładowanie: ogłosili właśnie listę ponad 20 wykonawców, którzy dołączają do ponad 60 ujawnionych do tej pory.
Holenderski czarodziej techno, Joris Voorn, francuski multietniczny kolektyw Acid Arab i kanadyjska przedstawicielka techno feminizmu B.Traits - to pierwsze zagraniczne gwiazdy nowej sceny tanecznej na gdyńskim festiwalu.
Kortez, Organek i Trupa Trupa - to niektórzy z rodzimych artystów, którzy w tym roku wystąpią na gdyńskim festiwalu. Program tegorocznego festiwalu Open'er jest już niemal pełen.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.