Starosta pucki zdecydował w czwartek o całkowitym zamknięciu szpitala w Pucku w związku ze stwierdzonym ogniskiem koronawirusa. - Niestety, sezon wakacyjny i wzrastająca liczba zachorowań nas chwilowo pokonała - mówi rzeczniczka szpitala.
- Nigdy nie spotkałam się z taką agresją, jak tu na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Czasem czuję się jak na froncie, nigdy nie wiadomo, co się zaraz stanie - mówi pielęgniarka ze szpitala w Starogardzie Gdańskim, w którą pacjent rzucił monitorem.
W Sopocie zamknięto stację dializ prowadzoną przez międzynarodowego operatora usług medycznych. Powód? Firma nie przedłużyła umowy z Wojewódzkim Szpitalem Reumatologicznym na dzierżawę pomieszczeń. Stali pacjenci oraz turyści kierowani są na zabiegi do innych placówek w Gdańsku i Gdyni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.