Na gdańskim Dolnym Mieście powstanie komisja do spraw drzew i zieleni, do której zaproszeni zostaną przedstawiciele mieszkańców dzielnicy. Będzie zajmować się działaniami związanymi z zielenią podczas inwestycji w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
Wokół placu na gdańskim Dolnym Mieście, o który toczy się spór między mieszkańcami a deweloperem i miastem, stanęło ogrodzenie. Na działce rozpoczynają się prace archeologiczne poprzedzające budowę.
Protesty wzniecają osoby, które mają w tym bezpośredni interes ekonomiczny lub polityczny. Nie będziemy jednak negocjować z pistoletem przystawionym do skroni - zapowiada Mikołaj Konopka, prezes Euro Stylu, który prowadzi głośną inwestycję na Dolnym Mieście w Gdańsku.
Burzliwa dyskusja wywiązała się podczas spotkania władz miasta i inwestora z mieszkańcami Dolnego Miasta, którzy domagają się ujawnienia umowy podpisanej w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego i ochrony terenów zielonych w dzielnicy.
Mieszkańcy gdańskiego Dolnego Miasta domagają się ujawnienia zapisów umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym i inwestycjach w tej dzielnicy. - W naszym odczuciu jest ona bardzo niekorzystna dla mieszkańców, ale również dla miasta - mówi Natalia Grzymała, radna dzielnicy Śródmieście.
Gdańszczanie protestują przeciw wycince drzew i stawianiu nowego budynku na Dolnym Mieście. Spór nie dotyczy jednak tylko jednej działki, lecz inwestycji w ramach partnerstwa prywatno-publicznego, która ma zmienić dużą część dzielnicy.
23 gminy i powiaty zrzeszone w Obszarze Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot chcą wyremontować i zbudować 200 km dróg w regionie. Jako pierwsi w kraju chcą to zrobić w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
Sześć lat temu władze Gdańska w pilnym trybie kazały wyprowadzić się kupcom z targowiska przy ul. 3 Maja, bo miała tam rozpocząć się budowa nowej siedziby prokuratury. Budowa nie ruszyła do tej pory, bo prokuratura nie miała na to pieniędzy. Teraz chce swoją siedzibę wybudować w ramach... partnerstwa publiczno-prywatnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.