Gdańszczanka Joanna Tułodziecka wyszła z domu w nocy z wtorku na środę i nie wróciła. Policja prowadzi poszukiwania w pasie nadmorskim, na lądzie i w wodzie.
Przeszło dwa miesiące poszukiwań na wodzie i na lądzie, zaangażowanie prywatnych detektywów, wynajęcie jasnowidzów, setki ogłoszeń i rozwieszonych zdjęć. Rodzina Miąskowskich z Cedrów Wielkich cały czas szuka pana Grzegorza, paralotniarza, który zaginął w tajemniczych okolicznościach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.