Nawet 2441 dni trzeba w Polsce czekać na wizytę u psychiatry dziecięcego. - To pokazuje ogromny dramat dzieci i młodzieży oraz ich rodziców - komentuje Dominik Kuc z Fundacji GrowSPACE.
W gdańskim szpitalu psychiatrycznym została zgwałcona 15-latka. Była hospitalizowana na oddziale na dorosłych, bo na tym przeznaczonym dla dzieci nie było miejsca. - Być może tej tragedii można było uniknąć, gdyby na oddziale było wystarczająco dużo personelu pielęgniarskiego - mówi prof. Barbara Remberk, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Ale nie tylko pielęgniarek brakuje w szpitalach psychiatrycznych.
Stefan W. musiał znaleźć się na wolności, bo odbył karę. Zaniedbanie polega na tym, że w Polsce nie ma systemu, który pozwalałby na monitorowanie i dalsze, natychmiastowe leczenie osób zaburzonych psychicznie, które tego wymagają - mówi dr. med. Jerzy Pobocha.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.