Mężczyzna jest poszukiwany przez policję. Ale to nie jedyny przypadek, gdy człowiek zbliża się do foki, żeby zrobić sobie z nią zdjęcie. - To przykład powszechnej bezmyślności, braku elementarnej wrażliwości i wyobraźni - komentuje bioetyk.
Zastrzeżenia do nadmorskiej inwestycji między Rewą i Mechelinkami ma Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która sprawę zgłosiła policji. To nie pierwsza kontrowersja, która towarzyszy budowie ścieżki.
Spacerowicze alarmują o ciężarówkach jeżdżących po nadmorskim rezerwacie Beka. - Wygląda to co najmniej podejrzanie - pisze czytelniczka. Zapytaliśmy o to dyrekcję rezerwatu.
Masowa wycinka dojrzałych drzew w rezerwacie "Lisia Kępa" pod Bytowem. Lasy Państwowe umywają ręce, prokuratura sprawę umorzyła, ale posadę w tajemniczych okolicznościach stracił nadleśniczy
- Przy tak wysokiej presji turystycznej w Mewiej Łasze sporadyczna obecność policji w tym miejscu jest to kropla w morzu potrzeb - przyznają badacze.
Przeszli przez szlaban z zakazem, płot z tablicą informacyjną o siedlisku ptaków, ominęli kolejną tablicę, kolejny płot i zaczęli spacerować po zamkniętej części rezerwatu, na której są gniazda ptaków na piasku.
Podczas pożaru w rezerwacie Białogóra zniszczone zostały cenne przyrodniczo tereny. Przyczyną było niedogaszone ognisko.
- Po drodze widzieliśmy budki na drzewach; to domki, które powiesiliśmy dla nurogęsi - wyjaśnia ornitolog. - Ptaki te żywią się rybami, a młode tracze - w przeciwieństwie do rybitw, które na początku karmione są przez rodziców - od razu same łapią sobie pokarm. Oczywiście po odpowiednim poinstruowaniu przez matkę
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.