Ofiara niedzielnego wypadku w Słupsku - 49-letni wykładowca szkoły policyjnej - jest w stanie krytycznym w szpitalu. Kierowca sportowego mercedesa, który zmiótł motocyklistę z drogi, a następnie nawoływał do nienawiści, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
- Ruchy Stefana W. były zaplanowane, wytrenowane i przemyślane, ale zamachowiec na pewno nie był szkolony przez profesjonalistów - uważa Piotr Hajkowski, przez 16 lat komandos Formozy, a obecnie międzynarodowy konsultant ds. bezpieczeństwa i ochrony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.