Widok ogromnego serca ułożonego ze zniczy na pl. Solidarności był jednym z najbardziej przejmujących obrazów związanych z tragiczną śmiercią Pawła Adamowicza. W najbliższą niedzielę w Gdańsku ponownie zapłoną tysiące zniczy.
We wtorek skazani prawomocnym wyrokiem sądu byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim i przewiezieni do aresztu. Wieczorem przed domem premiera Donalda Tuska w Sopocie zapłonęły znicze i pojawiły się czarne napisy na śniegu.
- Zrobiliśmy gigantyczne zapasy zniczy na Wszystkich Świętych, jak na razie poszło może 10 proc. - mówi sprzedawczyni ze stoiska przed największym gdańskim cmentarzem. Liczy, że klienci czekają z zakupami na ostatnią chwilę.
- Wkłady do zniczy kupiłam jeszcze wiosną. Chryzantemy będę miała z działki. A znicze? Wystarczy umyć te ze śmietnika i są jak nowe - mówi pani Renata, emerytowana nauczycielka z Gdańska. Sprzedawcy przyznają: ceny zniczy, kwiatów i wiązanek już szybują, a tuż przed 1 listopada będzie jeszcze drożej.
Zamknięte cmentarze. Fundacja Gdańska kupi za 50 tys. zł kwiaty od lokalnych przedsiębiorców. Mieszkańcy i mieszkanki mogą odbierać je za darmo i przyozdobić groby bliskich. Pozostałe chryzantemy ukwiecą miasto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.