Na Pomorzu, a konkretnie w Gdańsku, powstanie kolejna linia kolejowa zbudowana nie przez PKP, a przez samorząd. Za kilka dni ruszy przetarg na projekt, a pierwsze pociągi mają pojechać w 2029 roku.

W 2015 r. otwarto Pomorską Kolej Metropolitalną, czyli połączenie Gdańska z Kaszubami i Gdynią przez lotnisko. Była to pierwsza nowa linia kolejowa w Polsce od ponad 40 lat, a zrealizowana w całości przez samorząd województwa pomorskiego.

Teraz przyszedł czas na kolejną inwestycję realizowaną bez udziału państwowej spółki. Urząd marszałkowski wraz z miastem Gdańsk wydłuża linię kolei aglomeracyjnej z centrum Gdańska w głąb zamieszkałych przez ponad 100 tys. mieszkańców południowych dzielnic Gdańska. Samorządy ogłosiły właśnie podpisanie umowy i ogłoszenie przetargu na projekt budowlany nowej linii, która ma być gotowa w 2029 roku.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Mikołaj Chrzan poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Brawo. Czekamy na realizację tej inwestycji na południu Gdańska, które jest dzisiaj wielką sypialnią z korkami na ulicach rano i wieczorem.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Świetnie. A co z bajpasem kaszubskim Wrzeszcz - Kokoszki - Stara Piła? Tory są, perony wyposażone są, tylko pociągów nie widać i nie zanosi się, żeby grudniowa zmiana rozkładu PKP uwzględniała połączenia na tej trasie.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    No i to jest piękne :)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Wszystko będzie tak pięknie i nowocześnie.
    To ja wleję łyżkę dziegciu do tego miodku.

    Kiedy wreszcie na gdańskiej Oruni znikną jednopoziomowe przejazdy kolejowe ze szlabanami??
    Dotyczy to ulic: Sandomierskiej, Dworcowej i Niegowskiej.
    To jest katorga dla mieszkańców i kierowców tzw. Oruni za torami.

    To wstyd dla władz miasta, że w XXI wieku część jego mieszkańców codziennie traci pół godziny i więcej aby wydostać zza torów a potem dopiero dojechać do szkoły, przychodni czy pracy.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Więcej więcej więcej dla Gdańska.
    Brusy, Bytów, Chojnice, Człuchów ... niech sobie radzą.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    A te parkingi dla tych co dojada do stacji? W podziemiu?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Tak się zastanawiam. W jaki sp0sób ruch pomiędzy Oliwą a Przymorzem jest większy niż prognozowany ruch na nowo budowanej trasie, biorąc pod uwagę wyższą gęstość zamieszkania na terenie tej nowej linii.*
    * wg wcześniejszych tekstów Jamroża
    @esbi
    Może to kwestia miejsc pracy i nauki zlokalizowanych przy tych dwóch przystankach. A natężenie nie dotyczy tylko przejazdów pomiędzy Oliwą i Przymorzem.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @esbi
    I jak efekty zastanawiania się? Coś się udało wymyślić? Może podpowiem: pociągi jadące od Wejherowa przez Redę, Rumię, Gdynię, Sopot zbierają ludzi jadących do Gdańska. Pierwszym przystankiem na terenie
    Gdańska na którym wysiada znaczna liczba pasażerów jest przystanek Gdańsk Przymorze. Stąd między Gdańskiem Oliwą, a Gdańskiem Przymorzem jest największa liczba pasażerów w pociągach. Potem tylko się zmniejsza.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0