Ponad dwa miesiące i osiem meczów czekali na zwycięstwo w ekstraklasie piłkarze Lechii Gdańsk. W dramatycznych okolicznościach pokonali na wyjeździe Cracovię 1:0 i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Zwycięską bramkę zdobył Flavio Paixao.
Kiedy zdobywa się raptem pięć punktów w 10 meczach, a ostatni mecz wygrało się w lipcu, pewność siebie siłą rzeczy musi być na bardzo niskim poziomie. Piłkarze Lechii Gdańsk potrzebują zwycięstwa jak tlenu, w sobotę zmierzą się na wyjeździe z Cracovią.
Lechia Gdańsk w obecnym sezonie straciła w 10 meczach aż 21 goli, zdecydowanie najwięcej, od kiedy wróciła do ekstraklasy. Na dodatek trener Marcin Kaczmarek w sobotnim meczu z Cracovią będzie musiał eksperymentować z zestawieniem linii obrony.
Marcin Kaczmarek po 16 latach wrócił na ławkę trenerską Lechii Gdańsk, na początek jego zespół przegrał w Szczecinie z Pogonią 1:2. Po tym meczu dla jednych szklanka może być do połowy pełna - no może w jednej trzeciej, dla innych raczej pustawa. Czego zatem się dowiedzieliśmy?
W pierwszym meczu pod wodzą trenera Marcina Kaczmarka piłkarze Lechii Gdańsk przegrali w Szczecinie z Pogonią 1:2. - Były momenty, kiedy graliśmy tak, jak planowaliśmy, i wyglądało to bardzo przyzwoicie, ale były też takie momenty, które są niedopuszczalne na poziomie ekstraklasy - mówił po spotkaniu szkoleniowiec.
Lechia Gdańsk, z powtórnie debiutującym w roli trenera Marcinem Kaczmarkiem, przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:2. Goście nawet nieźle zaczęli spotkanie, jednak wszystko posypało się pod koniec pierwszej połowy, kiedy fatalne kilka minut zaliczył Kristers Tobers.
Po ponad 16 latach Marcin Kaczmarek wraca na trenerską ławkę Lechii Gdańsk, w sytuacji niezwykle trudnej dla jego zespołu. Na dodatek sobotni mecz z Pogonią w Szczecinie będzie rozgrywany w wyjątkowych okolicznościach.
Lechia Gdańsk w porównaniu z poprzednim sezonem ma tylko trzech nowych zawodników, z czego przydatny, póki co, jest tylko jeden. Nie zanosi się, aby ktoś jeszcze dołączył do zespołu w trakcie rundy jesiennej, choć wolnych piłkarzy na rynku nie brakuje.
W towarzyskim meczu z okazji 100-lecia Gedanii Lechia Gdańsk wysoko pokonała dostojną jubilatkę 6:0. Po raz pierwszy zespół biało-zielonych poprowadził Marcin Kaczmarek.
Nowy trener Lechii Gdańsk Marcin Kaczmarek obejmuje zespół w ekstremalnie trudnej sytuacji. Do pracy zabrał się błyskawicznie. Znany jest sztab szkoleniowy, drużyna ma już za sobą testy fizyczne, odbyły się też pierwsze rozmowy indywidualne z piłkarzami.
Niemal trzy tygodnie trwały poszukiwania nowego trenera Lechii Gdańsk. W końcu postanowiono zatrudnić szkoleniowca mocno związanego z klubem i będącego pod ręką, czyli Marcina Kaczmarka. Dla niego to powrót do Lechii po 16 latach.
Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek zaczął pracę od pięciu zwycięstw i jednego remisu. Już na pierwszy rzut oka to świetny wynik, ale dopiero, kiedy poszperamy w kartach historii, robi się ciekawie. Żeby znaleźć lepszy start w roli pierwszego szkoleniowca, trzeba cofnąć się 20 lat - do czasów, kiedy klub odradzał się w A klasie!
Fatalny początek sezonu w wykonaniu piłkarzy Lechii sprawił, że pozycja trenera Piotra Nowaka słabnie z każdym kolejnym meczem. Niewykluczone, że w najbliższych dniach dojdzie do zmiany na stanowisku szkoleniowca, a zespół może objąć Marcin Kaczmarek.
W sobotę Lechia, po raz dziesiąty od momentu powrotu do ekstraklasy, zmierzy się z zespołem prowadzonym przez jej byłego trenera - Marcin Kaczmarek przyjedzie do Gdańska z Wisłą Płock. Bilans nie jest korzystny dla byłych szkoleniowców biało-zielonych.
- Jestem lechistą z krwi i kości, dlatego ta wygrana smakuje wyjątkowo. Również z tego powodu, że Lechia to bardzo silny zespół - mówił po wygranym 2:1 meczu z biało-zielonymi trener Wisły Płock Marcin Kaczmarek
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.