- Do protestów przeciwko odczytom tekstu sztuki "Golgota Picnic" przygotowywaliśmy się całą rodziną. Musieliśmy bronić Pana Boga, skoro państwowe instytucje odmówiły - tłumaczyła w środę przed sądem gdańska radna PiS Anna Kołakowska powody, dla których jej nastoletnia córka rozpyliła gaz w siedzibie Krytyki Politycznej.
Dla politycznej draki politycy PiS gotowi są na wszystko. Raz dezawuują niemieckie ofiary wojny. Kiedy indziej stają w ich obronie. Liczy się tylko, żeby komuś dowalić, w tym przypadku - Adamowiczowi.
18-letnia Maria Kołakowska, córka gdańskiej radnej PiS, stanęła w środę przed sądem za rozpylenie substancji o nieprzyjemnym zapachu podczas czytania tekstu dramatu "Golgota Picnic" w siedzibie Krytyki Politycznej. - Jak się wchodzi do obory, trzeba liczyć się ze smrodem - podsumowała.
Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił w poniedziałek pozew o ochronę dóbr osobistych z powództwa Zbigniewa Ziobry oraz PiS przeciwko "Polityce" za tekst "Jak PiS zbierał haki". - Prawo społeczeństwa do informacji jest najważniejsze - tłumaczyła sędzia Barbara Skrobańska i podkreśliła, że autorka tekstu dokonała wszelkiej staranności.
Zmiana prawa spowodowała, że radnym samorządowym może dziś zostać osoba z wyrokiem za przestępstwo umyślne. W ten sposób w Pomorskiem radnym sejmiku został polityk PiS skazany za namawianie do fałszowania dokumentów.
Partyjna maszynka już miele europosła Tadeusza Cymańskiego. Pomiele go jeszcze trochę, po czym wypluje, jak wielu innych przed nim - przewiduje Maciej Sandecki z Gazety Wyborczej Trójmiasto
"Gazeta Wyborcza" dotarła do nowego dokumentu na temat dziadka Donalda Tuska. To życiorys Józefa Tuska sporządzony w 1974 r. przez Witolda Kledzika, mieszkańca Gdańska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.