W meczu inaugurującym 12. kolejkę ekstraklasy piłkarze Lechii Gdańsk zremisowali na wyjeździe z Piastem Gliwice 1:1. Biało-zieloni zaprezentowali się jednak bardzo słabo, a długo zanosiło się na kompromitację.
W sobotę o godz. 18 piłkarze Arki zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Gdynianie będą chcieli podtrzymać dobrą passę z ostatnich meczów i ustrzec się straty kluczowych zawodników przed przypadającymi na następną kolejkę derbami Trójmiasta z Lechią Gdańsk.
Przerwy reprezentacyjne mają to do siebie, że trenerzy lubią w tym czasie zwiększyć intensywność treningów. Nie inaczej było w przypadku Lechii. - Chcąc się rozwijać, musimy podnosić swój próg bólu - mówi trener Piotr Stokowiec przed piątkowym meczem w Gliwicach (godz. 18).
- Trener nie jest od rozwiązywania kontraktów. Sprawa została skierowana do zarządu klubu - powiedział trener Lechii Piotr Stokowiec. Chodzi oczywiście o odsunięcie od pierwszego zespołu Sławomira Peszki z powodu "niesubordynacji podczas treningu".
Sławomir Peszko nie zagrał w sobotnim sparingu biało-zielonych z KP Starogard Gdański. Nie brał również udziału w ostatnich zajęciach gdańskiego zespołu. Jak się okazuje, został odsunięty od pierwszej drużyny.
Obrońca Lechii Joao Nunes z Lizbony do Gdańska przywędrował nieco ponad dwa lata temu. Dziś zaskakująco dobrze posługuje się językiem polskim, co przecież nie jest u obcokrajowców grających w naszej ekstraklasie regułą. Czy w ślad za postępami lingwistycznymi pójdzie u niego także zwiększenie roli w zespole? Na razie jest głównie rezerwowym.
Gdy oglądało się mecz Pucharu Polski Wisły Kraków z Lechią Gdańsk, można było odnieść wrażenie, że zawodnik z numerem 36 to nie 19-letni Tomasz Makowski, a przynajmniej Luka Modrić czy Toni Kroos. Nie było widać, że to dla niego debiut w pierwszym zespole Lechii. Zagrał rewelacyjnie. Kibice czekają aż dostanie poważną szansę również w ekstraklasie.
Wykorzystując przerwę na mecze reprezentacji, piłkarze Lechii rozegrali w Starogardzie Gdańskim sparing z tamtejszym III-ligowym KP. Grający bez wielu podstawowych zawodników biało-zieloni zremisowali 1:1.
Biało-zieloni wykorzystają przerwę reprezentacyjną, by rozegrać sparing z trzecioligowym KP Starogard Gdański.
Pomocnik Arki Michał Janota przedłużył kontrakt z gdyńskim klubem o kolejny rok. Nowy obowiązuje do 30 czerwca 2020 roku.
Paru piłkarzy Lechii i Arki przebywa obecnie na zgrupowaniach swoich reprezentacji. Przed szansą debiutu w seniorskiej kadrze Gruzji staje Luka Zarandia, natomiast Egy Maulana Vikri będzie na zgrupowaniu przynajmniej do 24 października.
Trener Piotr Stokowiec ma niezwykle komfortową sytuację. Na pozycji bramkarza ma dwóch świetnych fachowców. Na początku sezonu bronił Dusan Kuciak, ale w ostatnich dwóch spotkaniach ligowych między słupkami stał Zlatan Alomerović, który nie zamierza się ruszać z wyjściowego składu.
Napastnik Arki Gdynia Maciej Jankowski przeciwko Zagłębiu Lubin (3:1) rozegrał jedno z lepszych spotkań w swojej karierze. To dzięki swobodzie, którą na boisku otrzymuje od swojego trenera Zbigniewa Smółki.
Obrońca Lechii Michał Nalepa rozegrał w tym sezonie 10 meczów i w aż ośmiu z nich zobaczył żółtą kartkę. W związku z tym po przerwie reprezentacyjnej zaliczy już drugą pauzę. Jednak trener Piotr Stokowiec nie ma do niego żadnych pretensji. - Często naprawia po prostu błędy kolegów, choć sam oczywiście również je popełnia - przyznaje szkoleniowiec.
Losy meczu z Zagłębiem Lubin zawodnicy Arki Gdynia rozstrzygnęli w ostatnich dziesięciu minutach, strzelając dwa gole. Mogli jednak znacznie więcej. - W końcu stworzyliśmy tyle sytuacji, ile bym chciał - mówił uśmiechnięty po spotkaniu trener Zbigniew Smółka.
Spotkanie z Zagłębiem Lubin wybitnie wyszło kilku piłkarzom Arki Gdynia. Najjaśniej świecił jednak Maciej Jankowski, zdobywca dwóch goli. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Dzięki konsekwencji, uporowi i świadomości ciężaru gatunkowego meczu z Zagłębiem Lubin piłkarze Arki Gdynia zwyciężyli przed własną publicznością 3:1. Wynik mógł być jednak co najmniej dwukrotnie bardziej okazały.
Portugalczyk nie załamał się tym, że tydzień temu nie wykorzystał rzutu karnego przeciwko Wiśle Płock. W starciu z Zagłębiem Sosnowiec podszedł do piłki i pewnym uderzeniem wykorzystał "jedenastkę".
W wygranym 4:1 meczu z Zagłębiem Sosnowiec liderem ofensywnych poczynań Lechii był Patryk Lipski. Nie tylko zdobył dwie bramki, ale przy lepszej skuteczności kolegów mógł jeszcze zaliczyć kilka asyst. - To był mój najlepszy występ w barwach Lechii, ale w Ruchu Chorzów miałem jeszcze lepsze spotkania - mówił po spotkaniu pomocnik biało-zielonych.
Dwa gole i bardzo dobra gra Patryka Lipskiego pozwoliły Lechii odnieść zdecydowane zwycięstwo nad Zagłębiem Sosnowiec (4:1). Oprócz niego paru innych zawodników zasłużyło na wysokie noty, m.in. Lukasz Haraslin. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Lechia pewnie pokonała Zagłębie Sosnowiec 4:1, wygrywając po raz pierwszy od trzech kolejek. - Ten mecz był kwintesencją tego, co się działo ostatnio. Z naciskiem na to, że wyciągnęliśmy wnioski. Było widać dobrą grę, składne akcje i naszą sportową odpowiedź po spotkaniu w Płocku - powiedział trener Lechii Piotr Stokowiec.
Piłkarze Lechii bez najmniejszych problemów pokonali Zagłębie Sosnowiec 4:1 i wrócili na pozycję lidera ekstraklasy. Gdańszczan do zwycięstwa poprowadzili Patryk Lipski i Lukasz Haraslin.
Defensywa Arki Gdynia pozostaje w niezmienionym składzie od początku rozgrywek ekstraklasy. W efekcie żółto-niebiescy mają najmniej straconych goli.
Osoba Piotra Włodarczyka ciągnęła się za Arką od momentu, gdy jej większościowy pakiet przejął Dominik Midak, a więc od roku. Dopiero niedawno były piłkarz choćby Legii Warszawa oficjalnie działa przy gdyńskim klubie. Na czym polega jego praca?
- Wrzesień obfitował w wiele różnych wydarzeń, jednak cały czas panujemy nad tym, co się dzieje. Nie ma żadnych symptomów, że w zespole dzieje się coś szczególnie złego. Jesteśmy zdolni wygrać z każdym i stwarzać widowiska, bo Lechię ogląda się coraz przyjemniej - mówi trener Piotr Stokowiec przed sobotnim meczem z Zagłębiem Sosnowiec (godz. 18, Stadion Energa Gdańsk).
- Stoimy pod drzwiami i do nich pukamy. Mecz z Zagłębiem Lubin albo nam je uchyli, albo zamknie w nich kolejny zamek - mówi trener Arki Zbigniew Smółka. Spotkanie w niedzielę o godz. 15.30 w Gdyni.
Przed obecnym sezonem Flavio Paixao w całej karierze nie wykorzystał tylko jednego rzutu karnego, w tym właśnie trwającym kapitan Lechii pomylił się już dwa razy. Czy w gdańskim zespole dojdzie zatem do zmiany egzekutora "jedenastek"?
W dwóch ostatnich meczach Lechii - Pucharu Polski z Wisłą Kraków oraz ligowym z Wisłą Płock - bronił Zlatan Alomerović. Czy to oznacza, że jeden z najlepszych w tym sezonie bramkarzy ekstralasy Dusan Kuciak na dłużej trafił na ławkę rezerwowych?
W sobotnim meczu Lechii z Zagłębiem Sosnowiec (godz. 18) dojdzie do ciekawej rywalizacji dwójki serbskich lewych obrońców. Filip Mladenović i Żarko Udovicić znani są jednak z tego, że swoim zespołom dają więcej w ofensywnie niż defensywie.
Pierwsze w tym sezonie derby Trójmiasta Lechia Gdańsk - Arka Gdynia odbędą się 27 października na Stadionie Energa. W meczu tym po trzymiesięcznej dyskwalifikacji na boisko będzie mógł wrócić Sławomir Peszko.
Jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy, jakich w ostatnich latach miała Arka Gdynia, Gruzin Luka Zarandia, otrzymał właśnie swoje pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji. Zasłużenie, bo to zwłaszcza jemu żółto-niebiescy zawdzięczają bieg swojej historii.
Odkąd w Arce Gdynia pojawił się defensywny pomocnik Adam Deja, gra zespołu w tej strefie boiska stabilizuje się. Jego zaskakująco pozytywny wpływ na resztę drużyny znajduje potwierdzenie w bardzo wymownych liczbach.
Na początku sezonu wszyscy zachwycali się wynikami Lechii Gdańsk, lecz w ostatnich trzech kolejkach biało-zieloni zdobyli zaledwie punkt. Czy są więc powody do niepokoju?
- Skutecznie przeciwstawiliśmy się łapiącemu gaz i rytm mistrzowi Polski. To musi cieszyć - mówił po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Legią Warszawa trener Arki Gdynia Zbigniew Smółka.
Mimo iż mecz w Płocku nie był porywającym widowiskiem, to jednak piłkarze Lechii nie mieli prawa nawet go zremisować. - Czasami porażka może być lekarstwem - mówi trener Piotr Stokowiec.
Plan taktyczny Zbigniewa Smółki na Legię Warszawa powiódł się. Arka Gdynia zremisowała 1:1 na terenie mistrza Polski, prezentując solidny, a miejscami i lepszy futbol od gospodarzy. Każdy z zawodników równo pracował na końcowy sukces drużyny. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Tak naprawdę nikt nie zasługuje na wyróżnienie. Lechia przegrała w Płocku, na co złożyło się kilka czynników. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Podział punktów w stolicy (1:1) z pewnością jest niespodzianką. Arka Gdynia zasłużyła na ten rezultat, sprawiając, że Legia Warszawa przez większość meczu była bezsilna.
W trzech ostatnich meczach piłkarze Lechii zdobyli zaledwie jeden punkt. Czy to już kryzys? W piątek po słabym spotkaniu przegrali w Płocku z Wisłą 0:1.
Obecny sezon Arka Gdynia rozpoczynała od boju o Superpuchar Polski z Legią Warszawa. Teraz ponownie stanie w szranki z mistrzem Polski (piątek, 20.30). Co wydarzyło się po drodze?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.