Prezydenci z Trójmiasta wyrażają solidarność z Ukrainą. "Wierzymy, że wytrwacie. Wierzymy, że wasze wieloletnie wysiłki i bezkompromisowa postawa zwyciężą" - napisała Aleksandra Dulkiewicz. Na uchodźców czeka ponad tysiąc miejsc.
Linie lotnicze Wizz Air i Ryanair odwołały loty z Gdańska do Ukrainy. Przestrzeń powietrzna kraju jest zamknięta dla lotnictwa cywilnego do odwołania.
"Dziś w nocy Rosja zaatakowała Ukrainę po rozkazie wydanym przez Władimira Putina. To bezprecedensowy, zbrodniczy i bezpodstawny atak. Przyjaciele Ukraińcy, jesteśmy z Wami!" - napisała w czwartek rano w mediach społecznościowych Agnieszka Owczarczak.
Polska nie wpuści jednak na swoje wody i do portu w Gdyni rosyjskiego żaglowca "Siedow". Taką decyzję podjął w piątek po południu premier Mateusz Morawiecki. Wcześniej żaglowca nie wpuściła Estonia. Chodzi m.in. o to, że na pokładzie statku są studenci z Krymu z rosyjskimi paszportami.
- W Finlandii często spotykam ludzi, którzy mówią mi: nie chcemy finansowo dokładać się do krajów, w których łamane są podstawowe wartości demokracji i praworządności. Dlatego to co mnie najbardziej martwi to ograniczanie praworządności w takich krajach jak Polska, Węgry czy Rumunia, bo to niszczy europejską solidarność - mówił w trakcie Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie, Jyrki Katainen były premier Finlandii, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
Grigorij i Jana Szmatowowie z dwójką synów trzy lata temu przyjechali do Polski z Krymu. Od ponad roku mieszkają w Gdańsku. Straż graniczna właśnie nakazała im opuścić kraj. O to, żeby rodzina mogła tu zostać, walczą m.in. nauczyciele chłopców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.