W środowy poranek na telefony wielu mieszkańców Gdańska rozesłany został alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o złej jakości powietrza. Z domu nie powinni wychodzić szczególnie mieszkańcy Matarni i okolic.
W czwartek wysokie stężenie zanieczyszczeń odnotowano w 12 spośród 13 stacji pomiarowych na Pomorzu. Najgorzej było w Śródmieściu Gdańska, gdzie średniodobowe stężenie pyłu PM10 osiągnęło wartość 215 proc. dopuszczalnej normy
W niedziele niehandlowe stężenie dwutlenku azotu jest niższe niż w pozostałe - wynika z obserwacji fundacji ARMAAG. Ale czy rzeczywiście będziemy oddychać czystszym powietrzem?
- Zniknęły pylące zakłady, inne ograniczyły emisję, poprawiła się jakość dróg. To wszystko przyniosło efekt. Dziś priorytetem jest komunikacja publiczna. Nasze autobusy szkodzą nie tylko powietrzu, ale i pasażerom - mówi Krystyna Szymańska, dyrektor Agencji Regionalnego Monitoringu Atmosfery Aglomeracji Gdańskiej, która otrzymała w tym roku Medal Karty Trójmiasta.
Czy w Trójmieście truje nas smog? Zdania są podzielone. Szefowa ARMAAG Krystyna Szymańska na problem patrzy optymistycznie. W polemikę z taką opinią wchodzi Tomasz Janiszewski, aktywista miejski z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
Na Pomorzu i w Trójmieście jakość powietrza jest bardzo dobra w porównaniu z innymi miastami, szczególnie z południa Polski. Normy stężenia szkodliwych substancji nie zostały tej doby tutaj przekroczone. Mimo to władze Gdańska uruchomiły program dofinansowania wymiany starych kotłów na nowe. Zainteresowanie jest jednak niewielkie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.