W kolejnym meczu I ligi Lechia Gdańsk wysoko pokonała Zagłębie Sosnowiec 4:0. Gospodarze powinni zdobyć dużo więcej bramek, jednak brakowało im skuteczności. Zwłaszcza Tomasowi Bobcekowi, który sam mógł zdobyć kolejne cztery gole.
Piłkarze Lechii Gdańsk w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała szybko stracili bramkę, a gra długo im się nie układała. Jednak podopieczni Szymona Grabowskiego po przerwie pokazali charakter, zdobyli dwa gole i wywalczyli niezwykle cenne trzy punkty. Dało im to awans na fotel lidera I ligi.
Na inaugurację rundy wiosennej skrzydłowy Lechii Gdańsk Camilo Mena nie rozegrał z Wisłą Płock wielkiego meczu, jednak zdobył ważną dla siebie bramkę. Czy to pozwoli Kolumbijczykowi pokazać pełnię możliwości w kolejnych spotkaniach? W niedzielę jego zespół czeka trudna wyjazdowa przeprawa ze Zniczem Pruszków.
Na 4. miejscu zakończył jesienną część rozgrywek I ligi zespół Lechii Gdańsk. Biorąc pod uwagę okoliczności, jest to wynik bardzo dobry. Jednak bez wzmocnienia drużyny w okresie zimowym o awans do ekstraklasy będzie piekielnie trudno.
Piłkarze Lechii Gdańsk podczas meczu z Zagłębiem Sosnowiec przysporzyli swoim kibicom niezwykłej huśtawki nastrojów. Byli blisko niesamowitego wyczynu, ale po dwóch czerwonych kartkach kończyli spotkanie w 9 i ostatecznie przegrali 2:5.
Z 22 zawodników, którzy do tej pory zagrali w barwach Lechii Gdańsk w tym sezonie, aż 14 debiutowało w pierwszym zespole biało-zielonych. Co ciekawe, ich średnia wieku to zaledwie nieco ponad 21 lat. To pokazuje, w jak trudnych warunkach tworzy się gdański zespół i jakie wyzwanie wciąż stoi przed trenerem Szymonem Grabowskim.
Lechia Gdańsk musi się wzmocnić na kilku pozycjach, jedną z najbardziej palących potrzeb jest pozyskanie napastnika. W tej chwili jedynym zawodnikiem na tę pozycję jest de facto Łukasz Zjawiński, który sezon zaczął słabo, ale w meczu z Wisłą Płock wreszcie okazał się pożyteczny.
20-letni napastnik Camilo Mena został nowym zawodnikiem Lechii Gdańsk. Kolumbijczyk ostatnie lata spędził w łotewskim zespole Valmiera FC, w międzyczasie zaliczył też niezbyt udany epizod w Jagiellonii Białystok.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.