Michał Nalepa, a także Jakub Arak przedłużyli umowy z Lechią Gdańsk. Szczególnie cenny jest podpis na nowej umowie tego pierwszego, który jest absolutnie kluczową postacią zespołu.
- To nie jest nic przyjemnego, kiedy dostajesz wyrok, że pół roku albo nawet dłużej nie będziesz grał w piłkę, ale ja wychodzę z założenia, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Zobaczyłem, jak ciężkim kawałkiem chleba jest rehabilitacja - mówi piłkarz Lechii Jakub Arak, który wraca do gry po kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych.
Jakub Arak w ostatnim meczu z Cracovią musiał przedwcześnie opuścić boisko. Okazało się, że kontuzja napastnika Lechii jest poważna. Zerwał on więzadła krzyżowe, zatem czeka go dłuższa przerwa w grze.
- Myślę, że kontrolowaliśmy ten mecz, musieliśmy tylko uważać, żeby nie nadziać się na kontrę. Legia z jedną wyszła, ale poza tym raczej nam nie zagroziła. Rozegraliśmy niezłe spotkanie, bardzo solidne, jeśli chodzi o organizację gry - mówił po zakończonym bezbramkowym remisem meczu z Legią Warszawa napastnik Lechii Jakub Arak.
W dwóch ostatnich meczach Lechii o zwycięstwie gdańskiego zespołu zadecydował duet napastników Flavio Paixao - Jakub Arak. Obaj zawodnicy rozumieją się coraz lepiej i, co ważne, świetnie odnajdują się w przypisanych sobie rolach.
Na to, że Lechia Gdańsk jest po 13. kolejkach liderem ekstraklasy złożyło się wiele czynników. Swoją znaczącą cegiełkę dołożył do tego Jakub Arak, mimo że do tej pory spędził na boisku zaledwie 268 minut. Jednak ten czas wykorzystał wzorcowo mając udział przy czterech golach zespołu, czyli średnio co 67 minut!
Napastnik Lechii mógł otworzyć wynik spotkania w 22. minucie, jednak fatalnie spudłował. - Myślę, że strzeliłbym osiem na dziesięć takich sytuacji. Wymazałem to z pamięci. Najważniejsze, że wygraliśmy, a to nie zaważyło na końcowym wyniku - przyznał.
W wygranym przez Lechię 2:0 meczu z Miedzią Legnica w gdańskim zespole zadebiutował w oficjalnym spotkaniu Jakub Arak. Uczcił ten fakt niezłą grą i ładną bramką. - Myślę, że po tym golu można było usłyszeć w okolicach stadionu huk kamienia spadającego mi z serca. Bardzo tego potrzebowałem, żeby złapać pewność siebie, bo początki w Lechii nie były łatwe - mówił po spotkaniu 23-letni napastnik.
Piłkarz Lechii Jakub Arak został do końca obecnego sezonu wypożyczony do I-ligowej Stali Mielec.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.