- Przegraliśmy z kretesem - mówił po meczu Arki Gdynia z Ruchem Chorzów trener gości Waldemar Fornalik.
Złości po przegranym 1:2 meczu z Lechią Gdańsk nie krył trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik. I nie był wcale zły na swoich podopiecznych, a na... sędziów tego spotkania.
- To jest jakiś kabaret, inaczej tego nie można nazwać. W poniedziałek wszyscy wiedzą jaki jest układ tabeli i co musi się stać, by dany zespół awansował do grupy mistrzowskiej. Tymczasem jedziemy na mecz i okazuje się, że reguły zostały zmienione - denerwował się trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik po przegranym 0:2 spotkaniu z Lechią Gdańsk. Taki wynik sprawił, że jego drużyna w końcowym rozrachunku zajęła dziewiątą lokatę po 30. kolejkach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.