Jedni chcą usunięcia czołgu, inni tablicy, zawierającej szczegółowe informacje i kontekst historyczny. Władze Gdańska skłaniają się ku drugiej propozycji.
Nadajmy czołgowi przy Alei Zwycięstwa nowy, antywojenny przekaz. Niech przypomina o gwałtach zamiecionych pod dywan historii. Niech stanie się miejscem poszerzonej refleksji, a nie jak często, miejscem zabaw dla dzieci.
11 z 14 organizacji kombatanckich nie chce, żeby pancerz rosyjskiego czołgu T-34 zniknął z cokołu przy al. Zwycięstwa w Gdańsku. Pomysłodawcom, m.in. żonie posła PiS Kacpra Płażyńskiego, kombatanci mówią: "Nie liczą się z całą złożonością wyborów i dramatów II wojny światowej".
PiS chce usunąć pancerz rosyjskiego czołgu T-34 z al. Zwycięstwa w Gdańsku. - Można powiedzieć, że ten czołg ma na sobie polską krew - mówi historyk dr Janusz Marszalec i pyta, gdzie nas może doprowadzić ten spór.
Zaspy spowodowane przez niedawne opady śniegu sprawiły, że zainteresowaliśmy się nietypowymi maszynami, które udrażniały nam drogi. Okazało się, że są to bardzo rzadkie pojazdy, które w najbardziej ekstremalnych wersjach mają w sobie geny czołgu.
Znaki Polski Walczącej, krzyż celtycki, liczba 666 - te i inne znaki oraz napisy wymalowali wandale na pomniku Czołgistów w Gdańsku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.