Co z dziećmi z przemocowych domów? Czy ktoś sprawdza, co się z nimi dzieje, jak funkcjonują? Są teraz w zamknięciu, a przecież przemoc nie ustała.
- Nie jesteśmy nauczycielami ani pedagogami, sami nie wszystko rozumiemy. Mają nam pomóc przesyłane filmiki, ale to tak jakbyśmy uczyli dzieci przez oglądanie telewizji. Gdyby u nas odbywały się lekcje on-line, przekaz byłby lepszy, ale wtedy zabrakłoby nam komputerów - mówi Wioletta Zygmańska, prowadząca rodzinny dom dziecka.
- Jeśli w tych wszystkich realiach ktoś jeszcze chce oceniać uczniów, to tak, jakby na tonącym "Titanicu" stwierdzono: to teraz czas na sprawdzenie kart pokładowych - mówi Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018, o zdalnych lekcjach.
Koronawirus. Trudno to sobie wyobrazić, ale w XXI w. nie wszyscy uczniowie i nauczyciele mają komputer i dostęp do internetu. Szkoły szukają sponsorów, by wszyscy mogli korzystać z e-learningu w czasach zarazy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.