Ponad 400 tys. euro rekompensaty za udział swoich zawodników w mistrzostwach Europy - Sławomira Peszko oraz Jakuba Wawrzyniaka - otrzyma Lechia Gdańsk.
W czwartek o godz. 21 na Stade Velodrome w Marsylii reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią w meczu ćwierćfinałowym mistrzostw Europy. O medale walczy dwóch piłkarzy Lechii: Sławomir Peszko i Jakub Wawrzyniak. Pozostali zawodnicy biało-zielonych obejrzą spotkanie w Gniewinie, ale nie wszyscy będą kibicować biało-czerwonym. Portugalię dopingować będą rzecz jasna Flavio oraz Marco Paixao.
Sławomir Peszko to pierwszy piłkarz w historii Lechii, który wystąpił na imprezie rangi mistrzostw świata, bądź Europy. Jak przyznał podczas konferencji prasowej przed wtorkowym meczem z Ukrainą, ostatnie miesiące podporządkował tylko jednemu celowi. - Zmieniłem styl życia, aby pojechać na Euro. Skupiłem się na grze, diecie i przygotowaniach. Przyniosło to efekty - przyznał zawodnik.
Euro 2016. Arco z oliwskiego zoo już raz bezbłędnie przewidział wynik meczu Polaków na Euro 2016, wskazując na zwycięstwo z Irlandią Północną. Tym razem typował zwycięzcę meczu Polaków z Niemcami.
Sławomir Peszko jest pierwszym piłkarzem Lechii, który wystąpił w meczu mistrzostwach Europy. Gdański klub na udziale swoich zawodników w Euro 2016 zarobi co najmniej 364 tys. euro.
Triumfem chłopców z Poznania oraz dziewcząt z Gołkowa zakończył się wielki finał Coca-Cola Cup, który został rozegrany na Targu Węglowym. Zwycięzcy w nagrodę pojadą na mecz Euro 2016 Polska - Ukraina.
Reprezentacja Polski po raz trzeci w historii uczestniczy w mistrzostwach Europy. Za to po raz pierwszy na imprezie tego kalibru wystąpił zawodnik gdańskiej Lechii. W 88. minucie meczu Polska - Irlandia Północna na boisku zameldował się Sławomir Peszko.
- Mamy bardzo dobrą drużynę, ale jeszcze trzeba mieć szczęście. Jak nasza reprezentacja będzie miała szczęście, to zajdzie daleko. Kto wygra? Pracuję w sporcie i trudno przewidzieć. Ale wydaje mi się, że wygra Hiszpania.
Najpiękniejszy stadion całej imprezy, cztery niezapomniane mecze mistrzostw, przyciągająca i porywająca tłumy Strefa Kibica, tysiące fanów z Europy, którzy przyjechali wspierać swoje drużyny, a przy okazji poznać miasto i pobawić się w nim. Pamiętacie Euro 2012 w Gdańsku?
Tym razem nie ośmiornica, pingwin ani małpa. Wyniki meczów polskiej reprezentacji będzie typować dla nas lew Arco z zoo w Gdańsku Oliwie.
- Wiadomo, że im bliżej meczu, tym presja będzie narastać, ale trzeba sobie z tym poradzić, by nie zrobić jakiejś głupoty - mówi Sławomir Peszko, który jest jednym z faworytów do zajęcia miejsca na lewej stronie pomocy w niedzielnym meczu z Irlandią Północną. Wszystko dlatego, że problemy ze stawem skokowym ma dotychczasowy pewniak Kamil Grosicki.
W środę o godz. 20.45 piłkarska reprezentacja Polski zagra na Stadionie Energa Gdańsk z Holandią. - W planach jest wybór najmocniejszej jedenastki - podkreśla selekcjoner Adam Nawałka.
Reprezentacja Polski po raz trzeci w historii zagra na mistrzostwach Europy. We wszystkich trzech turniejach udział wzięło dwóch obecnych kadrowiczów: Łukasz Piszczek oraz Jakub Wawrzyniak. To zresztą pierwszy przypadek, że piłkarz gdańskiej Lechii jedzie na imprezę tej rangi.
Wszystko jest już jasne. Selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka podał ścisłą, 23-osobową kadrę na mistrzostwa Europy. Do Francji uda się dwóch piłkarzy Lechii - Jakub Wawrzyniak oraz Sławomir Peszko.
- Wierzę, że to będzie mój najlepszy poniedziałek w życiu. Nie ma jednak żadnych nerwów, że przyjdzie poniedziałek i będę klęczał na kolanach przed telewizorem. Porozmawiam z trenerem i jestem dobrej myśli - mówił Sławomir Peszko na dwa dni przed ogłoszeniem ścisłej kadry na mistrzostwa Europy.
W poniedziałek około godz. 21 selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka ogłosi 23-osobową kadrę, która uda się w czerwcu na mistrzostwa Europy we Francji. Być może w samolocie zabraknie miejsca dla walczącego z urazem pięty Jakuba Wawrzyniaka.
Piłkarz Lechii Gdańsk Jakub Wawrzyniak po dłuższej przerwie wznowił treningi z resztą kadrowiczów Adama Nawałki, którzy w Arłamowie przygotowują się do Euro 2016. - Czekałem na to bardzo długo, na szczęście z moją nogą jest już w wszystko w porządku - mówi obrońca reprezentacji Polski.
Dla piłkarzy reprezentacji Polski pobyt na Półwyspie Helskim to okazja do regeneracji i wypoczynku przed ostatnią fazą przygotowań i samym turniejem Euro 2016. Dla miejscowych wielkie święto. - Jesteśmy dumni, że możemy być cząstką przygotowań naszych piłkarzy do mistrzostw Europy - mówi pan Marek z Jastarni.
Spore wyróżnienie spotkało dwójkę bramkarzy Arki Gdynia Konrada Jałochę oraz Jakuba Miszczuka. Zostali oni bowiem zaproszeni na środowe zajęcia reprezentacji Polski w Jastarni. Wszystko dlatego, że golkiperzy powołani przez Adama Nawałkę póki co nie uczestniczą w treningach strzeleckich.
Piłkarze reprezentacji Polski rozpoczęli przygotowania do Euro 2016. Od wtorku, wraz z rodzinami, przebywają w Juracie, gdzie w hotelu Bryza spotkali się na zgrupowaniu regeneracyjnym. Zobacz, z jakich luksusów korzystają piłkarze trenera Adama Nawałki.
Selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka ogłosił szeroką, 28-osobową kadrę, z której wybierze 23 piłkarzy na Euro 2016. W tym gronie znalazło się dwóch zawodników Lechii: Jakub Wawrzyniak oraz Sławomir Peszko. Zabrakło z kolei Sebastiana Mili.
Gdańsk, Gdynia i Sopot na czas Euro 2016 nie zorganizują miejskich stref kibica, podobnych chociażby do tych, jakie stanęły cztery lata temu. Mieszkańcy będą musieli zadowolić się mniejszymi inicjatywami, np. na Stadionie Letnim w Brzeźnie.
W sobotnim spotkaniu Zagłębia Lubin z Lechią Gdańsk dojdzie do pojedynku dwóch zawodników, którzy walczą o wyjazd na Euro 2016 - Filipa Starzyńskiego oraz Sebastiana Mili. - Ten pierwszy od początku wiosny prezentuje się znakomicie, ale Sebastian też wraca do gry. Ich bezpośrednie starcie może być równie ciekawe jak sam mecz i dać trenerowi Nawałce dużo odpowiedzi - mówi ekspert nc+ Maciej Murawski.
Na dwa towarzyskie mecze reprezentacji Polski, które odbędą się w środę (z Serbią w Poznaniu) oraz w sobotę (z Finlandią we Wrocławiu) z piłkarzy Lechii powołanie otrzymał tylko Jakub Wawrzyniak. Trener Adam Nawałka pominął dwie ważne postaci eliminacji - Sebastiana Milę oraz Sławomira Peszko. Czy to oznacza, że stracili oni szanse na wyjazd na Euro 2016? - Drzwi są dla nich cały czas otwarte - zapewnia selekcjoner.
W gdańskiej części mistrzostw Europy w piłce ręcznej nie zobaczymy Polaków, ale i tak szykuje się biało-czerwone święto, gdyż prawdziwą inwazję na Trójmiasto szykują Duńczycy. Ergo Arena będzie pękać w szwach, niemal wszystkie bilety na trzy dni meczowe zostały już bowiem wykupione.
- Poprzez dobrą grę w Lechii chce jechać na Euro 2016. Ta runda musi być dobra w moim wykonaniu, ja zawsze walczę i staram się, ale muszę też poprawić statystyki, dać jakieś wymierne korzyści drużynie - mówi w rozmowie ze Sport.pl Sławomir Peszko, zawodnik Lechii Gdańsk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.