W meczu 1/8 finału Pucharu Polski piłkarze Arki Gdynia przegrali z Lechem Poznań 0:1. Czołowy zespół ekstraklasy przez większość czasu kontrolował przebieg spotkania, z drugiej strony gdynianie mogli zrobić więcej, żeby realnie postraszyć przeciętnie wyglądającego rywala.
Za każdym razem, kiedy Arka Gdynia pokonywała w Pucharze Polski Lecha Poznań, sięgała w danej edycji po końcowy triumf. W czwartek zmierzy się z tym rywalem w 1/8 finału, początek spotkania na Stadionie Miejskim o godz. 21.
Po dziewięciu zwycięstwach z rzędu - w tym siedmiu ligowych - piłkarze Arki Gdyni byli bardzo blisko efektownego jubileuszu. Jednak głównie przez swoją nieskuteczność tylko zremisowali w Katowicach z GKS-em.
Piłkarze Arki Gdynia w sobotę zagrają w Katowicach o dziesiąte z rzędu zwycięstwo - w tym ósme ligowe. Tym samym zbliżają się do rekordowego osiągnięcia z lat 70. Tymczasem z klubem po dziewięciu latach żegna się Antoni Łukasiewicz, pełniący ostatnio funkcję koordynatora pionu sportowego.
45 derby Trójmiasta pomiędzy Arką Gdynia i Lechią Gdańsk to już historia, rewanż odbędzie się dopiero w połowie maja przyszłego roku. Warto więc spojrzeć na piątkowe spotkanie bez emocji, których zarówno w trakcie, jak i po meczu było bardzo dużo.
W 45. derbach Trójmiasta Arka pokonała Lechię Gdańsk 1:0. Jedynego gola spotkania zdobył wychowanek gdyńskiego klubu Michał Marcjanik. Podtrzymał tym samym bardzo już długą tradycję, która trwa od 1974 roku.
- Nie byliśmy słabsi, jeden głupi błąd zadecydował o wyniku meczu. Arce udało się wygrać po 16 latach, mam nadzieję, że na kolejną wygraną poczekają następne 16 - mówił po przegranych 0:1 derbach Trójmiasta pomocnik Lechii Gdańsk Jan Biegański.
Jednym z najlepszych zawodników 45. derbów Trójmiasta był Paweł Lenarcik. Bramkarz Arki Gdynia miał naprawdę dużo pracy, ale nie dał się ani razu pokonać piłkarzom Lechii. Co go w tym spotkaniu przeraziło? Dlaczego jego drużyna nie ma problemu z grą w "10"? I jaka jest cała prawda o starciu z Maksymem Chłaniem, które zakończyło się czerwoną kartką dla Ukraińca?
45. derby Trójmiasta odbywały się w zimowej aurze, ale po końcowym gwizdku można było odnieść wrażenie, że nad stadionem w Gdyni pojawiło się słońce. Piłkarze Arki po 16 latach przerwy pokonali Lechię Gdańsk, przedłużyli serię ligowych zwycięstw do siedmiu i umocnili się na pozycji lidera I ligi.
W piątek w Gdyni dojdzie do wyjątkowych derbów Trójmiasta. Zarówno Arka Gdynia, jak i Lechia Gdańsk zaczynają nowy etap w swojej historii i chcą jak najszybciej wydobyć się z I-ligowego czyśćca. Są na dobrej drodze, gdyż oba zespoły są w tej chwili w pierwszej trójce tabeli.
Przemysław Stolc z Arki Gdynia oraz Miłosz Kałahur z Lechii Gdańsk są wychowankami swoich klubów, ale w derbach Trójmiasta grali do tej pory tylko w grupach młodzieżowych. Obaj przyznają, że w piątek czeka ich absolutnie wyjątkowy wieczór.
Piątkowe derby Trójmiasta Arka Gdynia - Lechia Gdańsk wzbudzają wielkie zainteresowanie wśród kibiców obu zespołów. Gospodarze liczą na maksymalną możliwą frekwencję, czyli ok. 13 tys. osób, fani gości wspólne emocje przeżywać będą na stadionie przy Traugutta, gdzie stanie telebim.
Derby Trójmiasta, w których Arka Gdynia podejmie Lechię Gdańsk, będą starciem dwóch zupełnie innych światów jeśli chodzi o strukturę budowy obu zespołów. Różnic jest dużo, a teoretycznie pod tym względem przewaga należeć będzie do gospodarzy piątkowego spotkania.
Derby Trójmiasta, w których Arka Gdynia zmierzy się z Lechia Gdańsk, będą starciem o panowanie w regionie oraz całych rozgrywkach. Ale również pojedynkiem czołowych, a na pewno najbardziej błyskotliwych skrzydłowych I ligi - Olafa Kobackiego i Maksyma Chłania.
244 mecze derbowe mają w sumie w dorobku piłkarze Arki Gdynia oraz Lechii Gdańsk. Ci pierwsi mają gigantyczną przewagą, tylko Dawid Gojny i Martin Dobrotka rozegrali niemal tyle spotkań co wszyscy zawodnicy biało-zielonych razem wzięci. Gracze obu ekip brali udział w wielu ciekawych derbach na czterech kontynentach.
Zbliżające się derby Trójmiasta pomiędzy Arką Gdynia i Lechią Gdańsk wzbudzają ogromne emocje. Po zakończeniu bojkotu przez kibiców żółto-niebieskich odbędą się one przy wypełnionych trybunach, niespodziankę dla swoich sympatyków przygotowuje również gdański klub.
Wreszcie udało się osiągnąć ostateczne porozumienie w sprawie zmian właścicielskich w Arce Gdynia. W środę poszło do podpisania listu intencyjnego, a to oznacza, że kibice żółto-niebieskich kończą bojkot i wrócą na trybuny na derbowy mecz z Lechią Gdańsk.
Piłkarze Arki Gdynia, pokonując Zagłębie Sosnowiec, odnieśli szóste ligowe zwycięstwo z rzędu. Do wyrównania rekordu wszech czasów na drugim poziomie rozgrywkowym brakuje im jeszcze trzech wygranych. Jednak żeby tego dokonać, muszą zrobić coś, czego nie udało im się od 16 lat.
Nie zwalniają tempa piłkarze Arki Gdynia. Mimo że w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec stracili gola już w 87. sekundzie, w znoju i trudzie w samej końcówce wyszarpali zwycięstwo 3:1. Tym samym zostali liderem tabeli I ligi.
Lech Poznań będzie rywalem Arki Gdynia w 1/8 finału Pucharu Polski. Będzie to rewanż za pamiętny finał z 2017 r., w którym żółto-niebiescy sensacyjnie pokonali faworyzowanego przeciwnika i sięgnęli po trofeum.
W meczu 1/16 finału Pucharu Polski piłkarze Arki Gdynia po dogrywce wygrali na wyjeździe z II-ligową Polonią Bytom 3:1. Dokonali tego, mimo że przez 75 minut grać musieli w dziesiątkę. Bohaterem meczu był Olaf Kobacki.
- Wspólnie z radą nadzorczą klubu doszliśmy do wniosku, że zostanę tymczasowym prezesem spółki. Nie zakładam jednak pozostania w tej roli na stałe - mówi Jacek Jerzemowski, właściciel koszykarskiej Arki Gdynia, od listopada również jej tymczasowy prezes. Poprzedni sternik klubu - Mateusz Żołnierewicz - złożył rezygnację.
Piłkarze Arki Gdynia nie przestają imponować. Stłamsili kolejnego rywala w Fortuna I Lidze, pokonując na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0. Wygrali skromnie, po golu w samej końcówce, ale ich przewaga nie podlegała dyskusji.
Znamy termin derbów Trójmiasta w Fortuna I Lidze. Arka Gdynia podejmie Lechię Gdańsk w piątek, 24 listopada, o godz. 20.30, jednak wciąż nie wiadomo, czy będzie mogła liczyć na pomoc ze strony trybun. Dzień wcześniej - również w Gdyni - koszykarze Arki zmierzą się z Treflem Sopot.
Trwa znakomita passa piłkarzy Arki Gdynia w Fortuna I Lidze. Żółto-niebiescy odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu, pokonując w Rzeszowie Resovię 2:1 po golach Sebastiana Milewskiego i Olafa Kobackiego.
Trzecie zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach I ligi - i już czwarte kolejne u siebie - odnieśli piłkarze Arki Gdynia. Tym razem bez najmniejszego problemu pokonali Znicz Pruszków 2:0 i trzymają się blisko ścisłej czołówki tabeli.
Zawodniczka koszykarskiej drużyny VBW Arki Gdynia Mikayla Cowling została dotkliwie pobita w jednym z klubów na Głównym Mieście w Gdańsku. Świętowała tam zwycięstwo swojej drużyny w rozgrywkach EuroCup.
Jest szansa, że trwająca od kilku miesięcy wojna domowa w Arce Gdynia zakończy się satysfakcjonującym dla obu stron konfliktu rozwiązaniem. Jednak do tego potrzebne jest rozwiązanie sprawy ze stroną trzecią, którą jest poprzedni właściciel klubu Dominik Midak.
Pierwszą niespodziankę sprawił, gdy zdecydował się kandydować do Sejmu. Drugą niespodzianką, a wręcz sensacją, był jego wyborczy wynik. Rafał Siemaszko uzyskał mandat, zdobywając w Gdyni ponad 15 tys. głosów. Więcej od Henryki Krzywonos-Strycharskiej, Tadeusza Aziewicza czy Stanisława Lamczyka.
Piłkarze Arki Gdynia w pierwszej połowie podpuścili Wisłę Płock, a w drugiej po prostu znokautowali rywala. Zdobyli trzy piękne gole, a trafienie Janusza Gola może pretendować do miana bramki sezonu.
W kolejnym meczu I ligi Arka Gdynia bez najmniejszych problemów pokonała na własnym stadionie Motor Lublin 2:0. Gole dla gospodarzy zdobyli Karol Czubak oraz Michał Marcjanik.
W meczu I rundy Pucharu Polski zespół Arki Gdynia pokonał na wyjeździe Miedź Legnica 2:0. Goście szybko objęli dwubramkowe prowadzenie, które obronili do końca spotkania, mimo że przez całą drugą połowę musieli grać w dziesiątkę.
W kolejnym spotkaniu I ligi piłkarze Arki Gdynia przegrali na wyjeździe z ostatnim w tabeli Chrobrym Głogów. Goście byli w tym spotkaniu bardzo nieskuteczni, a Karol Czubak nie wykorzystał nawet rzutu karnego.
W kolejnym spotkaniu I ligi Arka Gdynia wygrała z niepokonaną dotąd Miedzią Legnica 2:1. Po słabej pierwszej połowie, w drugiej podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego pokazali kawał dobrej gry i zasłużenie sięgnęli po trzy punkty.
Od kilkunastu tygodni nastroje wokół Arki Gdynia są fatalne. Konflikt środowiska związanego z klubem z jego obecnymi właścicielami osiągnął apogeum. A kibicowski bojkot meczów zespołu negatywnie odbija się na jego postawie. Ratunkiem ma być okrągły stół.
4 września zamknie się w Polsce letnie okienko transferowe. W kadrze Lechii Gdańsk w porównaniu z poprzednim sezonem jest już 14 nowych zawodników, ale poszukiwania kolejnych wciąż trwają. Przede wszystkim napastnika, a na celowniku znalazł się m.in. najlepszy strzelec Arki Gdynia Karol Czubak.
Piłkarze Arki Gdynia przegrali na wyjeździe z Wisłą Kraków aż 1:5 i tak naprawdę był to dla nich najniższy wymiar kary. Żółto-niebiescy poza krótkim fragmentem pierwszej połowy prezentowali się wręcz koszmarnie.
Na taki mecz piłkarze Arki Gdynia czekali bardzo długo, po raz pierwszy od marca udało im się bowiem wygrać na własnym stadionie. Na dodatek pokonali lidera tabeli. Zdaniem gości antybohaterem spotkania był sędzia Jacek Małyszek, na którego temat trener GKS-u Tychy Dariusz Banasik wygłosił rzadko spotykaną tyradę.
Piłkarze Arki dzięki bardzo dobrej drugiej połowie pokonali GKS Tychy 2:0. Rywale mieli do tej pory komplet zwycięstw w I lidze, ale w Gdyni trochę na własne życzenie stracili pierwsze punkty. Przez niemal godzinę musieli bowiem grać w osłabieniu.
Za nami losowanie I rundy Pucharu Polski, w którym zagra pięć drużyn z woj. pomorskiego. Na trudnych rywali trafili dwaj I-ligowcy z Trójmiasta - Lechia Gdańsk na wyjeździe zmierzy się z Wisłą Kraków, Arka Gdynia pojedzie z kolei do Legnicy na mecz z Miedzią.
Copyright © Agora SA