- Piłkarze siedzą w szatni załamani, ale nie próbuję podnosić ich teraz na duchu, bo wiem, że to nic nie da - komentował po meczu trener Arki, Wojciech Łobodziński
Piłkarze Arki mają przed sobą decydujący mecz w kontekście awansu do Ekstraklasy. Żółto-niebieskim do sukcesu wystarczy remis, ale jako przeciwnika będą mieli rozpędzony, pewny siebie zespół GKS-u Katowice. Jak na formę gdynian wpłynie wizyta kibiców na treningu?
W derbowym hicie Fortuna I Ligi Lechia Gdańsk odprawiła z kwitkiem Arkę Gdynia, wygrywając 2:1. Biało-zieloni zapewnili sobie tym samym tytuł mistrza rozgrywek. Na trybunach Polsat Plus Areny zjawiło się ponad 36 tys. kibiców, którzy wraz z piłkarzami obu ekip stworzyli fenomenalne widowisko - zarówno na boisku, jak i poza nim.
To będą ze wszech miar wyjątkowe derby Trójmiasta. W meczu na szczycie I ligi Lechia podejmie Arkę, a pojedynek ten po raz pierwszy od niemal ośmiu lat obejrzą kibice obu drużyn. Wiadomo już także, że padnie rekord frekwencji na drugim poziomie rozgrywkowym w Polsce. Czy biało-zieloni zrewanżują się gdynianom za jesienną porażkę?
Lechia Gdańsk jako lider, Arka Gdynia jako wicelider - taka konfiguracja tabeli podczas ostatniej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej z pewnością pozwala uruchomić wyobraźnię. Przed decydującą fazą walki o awans do Ekstraklasy w obu klubach buzuje optymizm, jak spędzą one najbliższe kilkanaście dni?
Arka Gdynia dwukrotnie przegrywała z Odrą Opole, dwukrotnie doprowadzała do wyrównania, a przy odrobinie szczęścia mogła nawet wygrać. Jednak goście również mieli swoje szanse, więc wynik 2:2 uznać należy za sprawiedliwy.
W hitowo zapowiadającym się spotkaniu I ligi, lider tabeli Arka Gdynia zremisowała z Wisłą Kraków 1:1. Biorąc pod uwagę przedmeczowe oczekiwania, piłkarze obu drużyn raczej zawiedli, dawkując kibicom emocje w dawkach homeopatycznych. Ale końcowy wynik uznać należy za sprawiedliwy.
Nie ma wielkiego ryzyka w stwierdzeniu, że w rundzie wiosennej nie będzie już w Gdyni meczu wzbudzającego większe emocje niż piątkowe starcie Arki z Wisłą Kraków. Dla obu zespołów to absolutnie kluczowe spotkanie w kontekście walki o awans do Ekstraklasy.
W meczu na szczycie I ligi liderująca w tabeli Arka Gdynia pokonała wicelidera GKS Tychy 1:0 i już zdecydowanie obrała kurs na Ekstraklasę. Zwycięską bramkę zdobył niezawodny Karol Czubak.
W piątkowy wieczór wszystkie oczy sympatyków I ligi zwrócone będą na Tychy, gdzie wicelider tabeli GKS podejmie lidera Arkę Gdynia. Jeśli w tym meczu padnie remis, na 1. miejsce może wskoczyć Lechia Gdańsk, która dopiero w poniedziałek zmierzy się z Resovią.
Drugi tegoroczny mecz i kolejna demonstracja siły piłkarzy Arki Gdynia. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego po kapitalnym meczu roznieśli Stal Rzeszów 5:1. Zaczęło się źle za sprawą pechowej interwencji Dawida Gojnego, który jednak w dalszej części spotkania zapracował na miano jego najlepszego aktora.
Lider I ligi Arka Gdynia w niedzielę podejmie na Stadionie Miejskim Stal Rzeszów. Dla żółto-niebieskich pod wieloma względami będzie to trudniejszy mecz niż na inaugurację wiosny, również z przyczyn prozaicznych. Na pewno nie zagra w nim testowany Ukrainiec Wołodymyr Kostewycz, który ostatni mecz rozegrał... w lipcu 2020 roku.
W pierwszym meczu rundy wiosennej Arka Gdynia pewnie pokonała na wyjeździe Polonię Warszawa 3:0 i utrzymała pozycję lidera I ligi. Gole dla zwycięzców już tradycyjnie zdobyli Olaf Kobacki oraz Karol Czubak.
Piłkarze Arki Gdynia zakończyli poprzedni rok jako lider tabeli I ligi, więc przed startem rundy wiosennej może przyświecać im tylko jeden cel: awans do ekstraklasy. - Presja? Musi być, najgorzej, jakbyśmy grali o nic. Jesteśmy gotowi na podjęcie wyzwania - mówi trener Wojciech Łobodziński. W sobotę jego zespół zmierzy się na wyjeździe z Polonią Warszawa.
Już w najbliższą sobotę liderująca w tabeli Arka Gdynia oraz zajmująca 4. miejsce Lechia Gdańsk zainaugurują rundę wiosenną I ligi. Oba kluby - szczególnie ten z Gdańska - nie szalały na rynku transferowym, jednak kilka ciekawych nowych twarzy się pojawiło. I nie chodzi tylko o piłkarzy.
W czwartym sparingu podczas obozu w Turcji piłkarzom Arki Gdynia udało się odnieść pierwsze zwycięstwo. Po pięknej bramce Karola Czubaka żółto-niebiescy pokonali młodzieżową reprezentację Korei Płd.
Już od dłuższego czasu wiadomo, że wielkimi krokami zbliża się zmiana właściciela w Arce Gdynia. W czwartek zawarta została przedwstępna umowa kupna i sprzedaży między Michałem Kołakowskim i Marcinem Gruchałą. Równocześnie została zapłacona pierwsza uzgodniona między stronami transza pieniężna.
Przebywający na zgrupowaniu w Turcji piłkarze Arki Gdynia we wtorek mieli zmierzyć się w meczu sparingowym z serbskim zespołem Radnik Surdulica. W ostatniej chwili doszło do zmiany, a rywalem była dużo silniejsza Worskła Połtawa. Ukraiński zespół wygrał 3:2.
Przebywający na zgrupowaniu w Turcji piłkarze Arki Gdynia mają za sobą dwa pierwsze sparingi. Ich rywalami byli dwaj mistrzowie swoich krajów - z macedońską Strugą udało się zremisować, czarnogórska Buducnost Podgorica okazała się lepsza.
27 piłkarzy Arki Gdynia znalazło się w kadrze na dwutygodniowy obóz przygotowawczy w Turcji. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego rozegrają w tym czasie sześć sparingów i co ciekawe stoczą korespondencyjny pojedynek z Lechią Gdańsk.
Gruzin Tornike Gaprindaszwili to kolejny nowy zawodnik Arki Gdynia. 26-letni skrzydłowy został wypożyczony do końca sezonu z Zagłębia Lubin.
Po długiej walce z ciężką chorobą zmarł Maciej Bukowski. Gdyński przedsiębiorca i filantrop w latach 90. stał za sukcesem telezakupów Mango.
Zespół Arki Gdynia na własnych obiektach rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej rozgrywek I ligi. Wśród trenujących piłkarzy były dwie nowe twarze, w tym wypożyczony z Pogoni Szczecin napastnik Hubert Turski.
19 dni wolnego mieli piłkarze Lechii Gdańsk w przerwie świąteczno-noworocznej - dokładnie tyle, ile ligowych meczów rozegrali w rundzie jesiennej. Przygotowania do wiosny rozpoczną 5 stycznia.
Mijający rok miał dla pomorskiego sportu różne odcienie. Homeopatycznie dawkowane sukcesy międzynarodowe, góry i doliny w najpopularniejszych sportach zespołowych. Bywało dziwnie, czasami zabawnie, momentami przerażająco. Oto subiektywny alfabet pomorskiego sportu Anno Domini 2023.
Zespół Arki Gdynia zakończył jesienną część rozgrywek I ligi jako lider tabeli, choć jeszcze po 9. kolejce zajmował dopiero 11. miejsce i bliżej niż do czołówki było mu do strefy spadkowej. Wpływ na przemianę zespołu miały dwa kluczowe momenty.
W ostatnim tegorocznym meczu piłkarze Arki Gdynia tylko zremisowali na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna 0:0 i w ostatniej chwili mogą stracić na rzecz Lechii Gdańsk pozycję lidera I ligi.
Arka Gdynia po serii dziewięciu zwycięstw z rzędu nie wygrała żadnego z trzech ostatnich meczów i w ostatniej tegorocznej kolejce może stracić pozycję lidera I ligi. - Mamy problemy kadrowe i szukamy optymalnego rozwiązania. Nie wykluczam zmian nie tylko w składzie, ale także w sposobie grania - mówi przed sobotnim starciem z Górnikiem Łęczna trener Wojciech Łobodziński.
Arka Gdynia przegrała na wyjeździe z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:2 i tym samym przerwała serię ośmiu meczów bez porażki w I lidze. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego złapali w grudniu małą zadyszkę i choć wciąż są liderem tabeli, mają już tylko punkt przewagi nad Lechią Gdańsk.
W meczu 1/8 finału Pucharu Polski piłkarze Arki Gdynia przegrali z Lechem Poznań 0:1. Czołowy zespół ekstraklasy przez większość czasu kontrolował przebieg spotkania, z drugiej strony gdynianie mogli zrobić więcej, żeby realnie postraszyć przeciętnie wyglądającego rywala.
Za każdym razem, kiedy Arka Gdynia pokonywała w Pucharze Polski Lecha Poznań, sięgała w danej edycji po końcowy triumf. W czwartek zmierzy się z tym rywalem w 1/8 finału, początek spotkania na Stadionie Miejskim o godz. 21.
Po dziewięciu zwycięstwach z rzędu - w tym siedmiu ligowych - piłkarze Arki Gdyni byli bardzo blisko efektownego jubileuszu. Jednak głównie przez swoją nieskuteczność tylko zremisowali w Katowicach z GKS-em.
Piłkarze Arki Gdynia w sobotę zagrają w Katowicach o dziesiąte z rzędu zwycięstwo - w tym ósme ligowe. Tym samym zbliżają się do rekordowego osiągnięcia z lat 70. Tymczasem z klubem po dziewięciu latach żegna się Antoni Łukasiewicz, pełniący ostatnio funkcję koordynatora pionu sportowego.
45 derby Trójmiasta pomiędzy Arką Gdynia i Lechią Gdańsk to już historia, rewanż odbędzie się dopiero w połowie maja przyszłego roku. Warto więc spojrzeć na piątkowe spotkanie bez emocji, których zarówno w trakcie, jak i po meczu było bardzo dużo.
W 45. derbach Trójmiasta Arka pokonała Lechię Gdańsk 1:0. Jedynego gola spotkania zdobył wychowanek gdyńskiego klubu Michał Marcjanik. Podtrzymał tym samym bardzo już długą tradycję, która trwa od 1974 roku.
- Nie byliśmy słabsi, jeden głupi błąd zadecydował o wyniku meczu. Arce udało się wygrać po 16 latach, mam nadzieję, że na kolejną wygraną poczekają następne 16 - mówił po przegranych 0:1 derbach Trójmiasta pomocnik Lechii Gdańsk Jan Biegański.
Jednym z najlepszych zawodników 45. derbów Trójmiasta był Paweł Lenarcik. Bramkarz Arki Gdynia miał naprawdę dużo pracy, ale nie dał się ani razu pokonać piłkarzom Lechii. Co go w tym spotkaniu przeraziło? Dlaczego jego drużyna nie ma problemu z grą w "10"? I jaka jest cała prawda o starciu z Maksymem Chłaniem, które zakończyło się czerwoną kartką dla Ukraińca?
45. derby Trójmiasta odbywały się w zimowej aurze, ale po końcowym gwizdku można było odnieść wrażenie, że nad stadionem w Gdyni pojawiło się słońce. Piłkarze Arki po 16 latach przerwy pokonali Lechię Gdańsk, przedłużyli serię ligowych zwycięstw do siedmiu i umocnili się na pozycji lidera I ligi.
W piątek w Gdyni dojdzie do wyjątkowych derbów Trójmiasta. Zarówno Arka Gdynia, jak i Lechia Gdańsk zaczynają nowy etap w swojej historii i chcą jak najszybciej wydobyć się z I-ligowego czyśćca. Są na dobrej drodze, gdyż oba zespoły są w tej chwili w pierwszej trójce tabeli.
Przemysław Stolc z Arki Gdynia oraz Miłosz Kałahur z Lechii Gdańsk są wychowankami swoich klubów, ale w derbach Trójmiasta grali do tej pory tylko w grupach młodzieżowych. Obaj przyznają, że w piątek czeka ich absolutnie wyjątkowy wieczór.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.