Urząd Transportu Kolejowego przygotował analizę połączeń kolejowych z polskimi lotniskami. W rzeczywistości jest to nierzetelny raport, który zachęca do nikomu niepotrzebnych inwestycji.
Po kilkunastu-kilkudziesięciu pracowników kontroli bezpieczeństwa brakuje w Gdańsku i na innych największych polskich lotniskach. Problemem są przede wszystkim archaiczne przepisy, które utrudniają Urzędowi Lotnictwa Cywilnego proces rekrutacji nowych kontrolerów.
Część polskich lotnisk regionalnych i przewoźników pisze do premiera list otwarty w sprawie znaczących podwyżek opłat lotniskowych, które Polska Agencja Żeglugi Powietrznej ma wprowadzić od przyszłego roku. Eksperci nie mają wątpliwości: to szukanie pieniędzy w kieszeni pasażera.
- Zdecydowaliśmy się na kupno portu lotniczego w dużej mierze dlatego, że przez lotnisko i teren gminy Kosakowo ma biec planowana linia kolejowa. Zgoda na jej poprowadzenie jest uzależniona m.in. od tego, czy ruszy lotnisko cywilne - mówi Marcin Majek, wójt Kosakowa.
- Chcemy odejść od pomysłu lotów rejsowych na rzecz General Aviation, czyli prywatnego lotnictwa, awionetek, szybowców, skoków ze spadochronem, być może szkoły pilotów. Chcemy też postawić na działalność okołolotniskową - mówi Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo, która wygrała przetarg na zakup lotniska Gdynia-Kosakowo.
Firma INBAP Intermodal, która wygrała przetarg na kupno lotniska Gdynia-Kosakowo, nie uzyskała zaświadczeń wymaganych przez prawo lotnicze, więc syndyk odstąpił od zawarcia z nią umowy. I ponownie rozpisał przetarg na sprzedaż gdyńskiego portu lotniczego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.