Zatrzymanie siedmiu członków grupy w różnych częściach kraju to zasługa kilkuletniego śledztwa policjantów z gdańskiej Komendy Wojewódzkiej i tutejszej Prokuratury Okręgowej. Oszustom grozi do 25 lat więzienia.
- Z "Nikosia" zrobiono takiego Janosika, który coś tam ukradł, zabawiał się i był sponsorem Lechii Gdańsk. To nie jest prawda o początkach zorganizowanej przestępczości w Polsce - mówi dziennikarz śledczy Krzysztof Wójcik, autor książki "Mafia na Wybrzeżu".
Dokładnie w chwili, gdy pogrążona w smutku rodzina modliła się przy grobie zamordowanego w świetle kamer prezydenta Pawła Adamowicza, TVP zaserwowała nam film, który miał przedstawić Gdańsk jako siedlisko mafii.
Za Olegiem P. Interpol wystawił list gończy z czerwoną notą, co oznacza szczególnie niebezpiecznych przestępców. Rosjanin ukrywał się w jednym z sopockich hoteli.
Policjanci i celnicy rozbili grupę przestępczą zajmującą się nielegalną sprzedażą leków. Zatrzymano 16 osób, członków tzw. mafii lekowej - poinformowała pomorska policja. W akcji wzięło udział dwustu funkcjonariuszy.
Zaczynali od z pozoru niewinnego ulicznego handlu, potem okradali hurtownie, a koniec końców nie wahali się nawet zabijać. O tym, jak w latach 90. w Trójmieście działała rosyjska mafia, opowiada Artur Górski, autor bestsellerowej serii "Masa o polskiej mafii". - W Trójmieście głównie kradło się kradzione, bo wiadomo, że poszkodowany nie zgłosi sprawy na policję - mówi pisarz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.