Zgodnie z opinią IPN wojewoda pomorski Dariusz Drelich zmienia "marcowe" nazwy ulic, ponieważ upamiętniają daty wkroczenia Armii Czerwonej do poszczególnych miejscowości.Mimo, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku orzekł, że nadawanie nazw ulicom leży w kompetencji samorządów.
Radni z gminy koło Słupska zmienią nazwę ulicy... bez jej zmieniania. Po prostu zmienili argumentację.
Z końcem sierpnia mija termin tzw. dekomunizacji ulic w miastach. Podczas czwartkowej sesji rady miasta prezydent Gdańska przeczytał w tej sprawie oświadczenie. - Ustawa dekomunizacyjna jest absurdalna, mieszkańcy są jej przeciwni - tłumaczył.
W ramach tak zwanej ustawy dekomunizacyjnej sopoccy radni PiS chcieli zmienić nazwę ulicy 23 Marca na ulicę rotmistrza Witolda Pileckiego. Nie udało się, ulica 23 Marca nadal będzie nosiła taką nazwę, z tym że będzie od teraz upamiętniała... Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.
Radni PiS z Sopotu chcą zmienić nazwę ulicy 23 Marca na Rotmistrza Witolda Pileckiego. Uważają, że data 23 marca "propaguje komunizm". Władze miasta chcą zapytać o zdanie mieszkańców ulicy, z kolei prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Przylesie" proponuje, aby nie zmieniać nazwy ulicy, tylko nadać jej nową ideę.
Mieszkańcy ulicy Dąbrowszczaków w Gdańsku nie zgadzają się na zmianę nazwy ich ulicy, a obawiają się, że właśnie tak się stanie z powodu ustawy dekomunizacyjnej przyjętej przez PiS. Lewicowe organizacje chcą pomóc mieszkańcom w zachowaniu patrona. Wspiera ich część historyków, którzy uważają, że Dąbrowszczacy nie byli "stalinowcami" i należy ich zostawić w spokoju.
W życie weszła ustawa dekomunizacyjna, która zobowiązuje samorządy do usunięcia z nazw ulic komunistycznych patronów. IPN przyznaje, że problem z nimi jest dziś już niewielki. W Gdańsku spór dotyczy właściwie jednej ulicy Dąbrowszczaków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.