Zofia Rydet, klasyczka polskiej fotografii socjologicznej, wiele zdjęć ze swojego słynnego cyklu, pokazującego polską rzeczywistość sprzed dekad, zrobiła w Sopocie. Teraz będzie można je tu zobaczyć.
Współczesne kobiety w nakryciach głowy sprzed wieków, zdjęcia gleby i skandynawskich skał, kampowe fotografie z kalendarza firmy pogrzebowej, portrety uczestniczek demonstracji w sprawie praw kobiet - to tylko niektóre "fenomeny" sopockiego festiwalu fotografii.
W piątek rozpocznie się szósta edycja festiwalu fotograficznego W Ramach Sopotu. - Na wernisażach i wystawach może być mniej osób, musieliśmy trochę skrócić program a festiwal nie będzie takim świętem jakbyśmy chcieli. Ale bardzo się cieszę, że udało się go zorganizować - mówi współkuratorka Maja Kaszkur.
Co nam zagraża? Jak żyć w środowisku, do rozpadu którego przyczynił się człowiek? Jaka jest granica pomiędzy tym co naturalne, a tym co sztucznie wykreowane na potrzeby świata zdominowanego przez popkulturę? Między innymi te pytania na warsztat wzięli zaproszeni na festiwal "W ramach Sopotu" fotografowie i fotografki.
W ramach obchodów "Święta Wolności i Solidarności" mieszkańcy Sopotu, przy wsparciu profesjonalnego chóru, odśpiewają hymn narodowy. Potem zostanie otwarta wystawa zdjęć fotoreporterów "Gazety Wyborczej" dokumentujących wydarzenia sprzed 30 lat.
To jedyna tego typu impreza w północnej Polsce. Tegoroczna edycja dotyczy współczesnych form dokumentalnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.