Prezydent Gdańska rozmawiała z premierem " w cztery oczy" m.in. o specustawie dotyczącej przejęcia przez państwo terenów Westerplatte i wspólnej organizacji obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. - Czy premier przeprosił za zignorowanie pani przed ECS? - pytali dziennikarze. - Zostawię to dla siebie - odpowiedziała Dulkiewicz.
Nie zgadzają się na dyskredytowanie Gdańska z tytułu rzekomej fascynacji niemieckością. Sprzeciwiają się próbie zawłaszczenia Westerplatte. "Nasz sprzeciw budzi także twierdzenie, że jest to realizacja ważnego interesu państwowego. Państwo bowiem to coś znacznie więcej niż rząd i jedna partia, nawet taka, która wygrywa wybory" - piszą przedstawiciele środowisk naukowych.
Na terenach postoczniowych można by zbudować wieżowce. Próba zagarnięcia specustawą terenów Westerplatte przez władzę to błąd. Miejsce "Sądu Ostatecznego" Memlinga jest w muzeum, a nie w kościele - uważa prof. Małgorzata Omilanowska, była minister kultury.
Przedstawiciele środowisk prawicowych oraz grupa kilkunastu naukowców wystosowali list otwarty do prezydent Aleksandry Dulkiewicz, w którym apelują o zdecydowaną reakcję na "brutalizację języka w debacie o mieście". Chodzi o krytykę specustawy zakładającej wywłaszczenie Westerplatte.
Apel większości radnych Gdańska przeciwko wywłaszczeniu Westerplatte nie zatrzyma planów rządu. Specjalna ustawa odbierająca Gdańskowi własność terenu i zezwalająca na budowę muzeum z pominięciem obowiązujących przepisów ma zostać przyjęta przed jesienią.
W czwartek na sesji Rady Miasta Gdańska radni przyjęli apel w sprawie projektu ustawy przewidującej wywłaszczenie historycznego terenu pola bitwy na Westerplatte.
Politycy PiS malują społeczeństwu obraz Westerplatte zapuszczonego i zdegradowanego. To mit. Ale władze Gdańska powinny wsłuchać się w głos turystów i mieszkańców, bo kilka spraw na półwyspie trzeba uporządkować. Pilnie!
Władze Gdańska na Westerplatte niewłaściwie realizują swoje zadanie. Stan zaniedbań jest dramatyczny. Dlatego gminę zastąpi administracja państwowa - uzasadniają specustawę politycy PiS.
Samorządowcy sprzeciwiają się próbom zawłaszczenia historycznych terenów przez rząd PiS. - Na Westerplatte jest hasło: "Nigdy więcej wojny". Ono jest teraz bardzo aktualne - mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Magdalena Adamowicz: - Rząd próbuje przejąć naszą historię!
Ludzie przyjeżdżają zobaczyć, jak wygląda pole bitwy, a nie do Disneylandu. Wizja Ministerstwa Kultury oznacza zniszczenie miejsca pamięci, zastąpienie go czymś zupełnie sztucznym - tłumaczy Paweł Machcewicz, były dyrektor i współtwórca Muzeum II Wojny Światowej.
Tylnymi drzwiami próbuje się przejąć Westerplatte - alarmuje prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. To reakcja na projekt ustawy, który zakłada, że historyczne tereny zostaną przejęte przez Skarb Państwa.
Tradycyjnie w majówkę zaczyna się sezon na kursy tramwajów wodnych. Początkowo będą pływać tylko w weekendy i święta. W drugiej połowie czerwca rozpoczną się regularne, codzienne kursy.
Prezydencki minister Andrzej Dera powiedział, że prezydent USA Donald Trump został zaproszony na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Nowe lodowisko powstało na terenie Portu Gdańsk. Amatorzy łyżwiarstwa mają do dyspozycji ślizgawkę o powierzchni około 200 metrów kwadratowych oraz wypożyczalnię sprzętu.
Grupa mieszkańców Wyspy Portowej, na której terenie znajdują się trzy dzielnice Gdańska - Stogi, Przeróbka oraz Krakowiec - Górki Zachodnie, chce utworzyć z niej osobną gminę. Autorzy inicjatywy nie mają jednak poparcia ani u radnych PiS, ani PO. - Nie wróżę powodzenia tej inicjatywie. Nowa gmina musiałaby zwrócić Gdańskowi nakłady pod unijne inwestycje - mówi radna Beata Dunajewska z klubu Wszystko dla Gdańska prezydenta Pawła Adamowicza.
Muzeum II Wojny Światowej wsparło finansowo wydanie komiksu "Westerplatte. Załoga śmierci", w którym, zdaniem historyków, znajdują się poważne błędy. - Niektóre z przedstawionych wydarzeń nie mają żadnego oparcia w wiarygodnych źródłach - uważa dr Jan Szkudliński, historyk
Komitet Wyborczy Lepszy Gdańsk protestuje przeciwko katolickiej formule obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej w Gdańsku. "Udział w celebracji religijnej jednego tylko wyznania uznajemy za obyczaj nieodpowiedni i kolidujący ze świeckim charakterem państwa" - piszą aktywiści i pytają prezydenta Gdańska, czy zamierza respektować "Model na rzecz Równego Traktowania", który powstał pod jego patronatem.
W sobotę gdańszczanie i politycy wszystkich opcji złożyli hołd obrońcom Westerplatte. Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do opozycji o wspólny pochód 11 listopada, prezydent Adamowicz zaznaczył, że w Polsce "kwestionuje się rządy prawa", a Mariusz Błaszczak nie zostawił suchej nitki na władzach Gdańska.
- Każdy chce coś ugrać na Westerplatte, mieć swój kawałek tortu. To trochę jak ze sportowcami, którzy zdobywają złote medale - wszystkim zależy, żeby czerpać chwałę z ich sukcesów. Wejście w tę mityczną sferę wynosi do góry - mówi nam historyk Andrzej Drzycimski.
Obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej rozpoczną się o godz. 4.45 pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte. Weźmie w nich udział wojskowa asysta honorowa, która odczyta apel pamięci, na który żołnierze będą odpowiadać wspólnie z harcerzami.
- Niestety, mamy w Polsce sytuację, kiedy społeczeństwo obywatelskie, którego wyrazem jest samorząd, jest spychane na margines przez władze państwowe. Ekipa rządząca dąży do zawłaszczenia uroczystości patriotycznych - mówi dr Janusz Sibora, ekspert od protokołu dyplomatycznego.
1 września na Westerplatte apel pamięci - ale bez przywoływania katastrofy w Smoleńsku - zostanie odczytany przez wojskowego. Swoje przesłanie odczytają też harcerze. To kompromis pomiędzy prezydentem Gdańska i przedstawicielami Ministerstwa Obrony Narodowej
"Zapraszam ministra @mblaszczak @MON_GOV_PL na obchody wybuchu II Wojny Światowej na #Westerplatte. Zależy nam, by uwzględnić obecność żołnierzy w scenariuszu uroczystości" - napisał Paweł Adamowicz na Twitterze. Mariusz Błaszczak mu odpowiedział, też na Twitterze.
Nie w Gdańsku, a w Tczewie pojawi się prezydent Andrzej Duda na obchodach rocznicowych wybuchu II wojny światowej. Taką informację przekazał szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Od 20 lat uroczystości na Westerplatte współorganizują harcerze. Miasto Gdańsk chce, aby to oni odczytywali apel pamięci. Na to nie zgadza się MON, chcąc, by honor czynili wojskowi, a minister odmowę nazywa "niezaproszeniem wojska na obchody". - Rok temu zostaliśmy oszukani - grzmi Paweł Adamowicz.
- Żądam od prezydenta Gdańska zmiany decyzji o niezaproszeniu wojska na uroczystości rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte - napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak, szef MON. Prezydent Paweł Adamowicz zwołuje konferencję prasową w tej sprawie.
W czwartek w Dworze Artusa trzy pracownie architektoniczne zaprezentowały wizję na temat przyszłości półwyspu Westerplatte. Tym, co łączy wszystkie z nich, jest rezygnacja z wiernej rekonstrukcji nieistniejących już budynków, a także dążenie do zachowania autentyczności pola bitwy Westerplatte.
Westerplatte znów stało się areną konfliktu. Tym razem między Muzeum Gdańska a Muzeum II Wojny Światowej. Głównym orężem w tej walce stały się nie znajdujące potwierdzenia insynuacje oraz liczne oświadczenia wysyłane do mediów.
Należący do miasta Gdańska i kontrolowany przez prezydenta Pawła Adamowicza teren na Westerplatte najpierw chciało kupić Muzeum II Wojny Światowej. A gdy spotkało się z odmową, do gry wkroczył wojewoda pomorski, który próbuje odzyskać nieruchomość od gminy.
W trakcie badań archeologicznych prowadzonych przez Muzeum II Wojny na Westerplatte odnaleziono w środę dwa pociski pokaźnych rozmiarów. - Koło nich latają chłopaki z aparatami i sobie foty strzelają. Gdzie warunki bezpieczeństwa? - pyta turysta na facebooku. Policja zapewnia, że zagrożenia nie ma, a Muzeum, że czwartek pociskami zajmą się saperzy.
- Mam nieodparte wrażenie, że cała ta koncepcja odbudowy zabudowań Westerplatte nie ma służyć muzealnictwu, dziedzictwu, historii, ale grupom rekonstrukcyjnym - mówi była minister kultury i dziedzictwa narodowego o planach, jakie ma dyrektor Muzeum II Wojny Światowej wobec terenów na Westerplatte.
W środę podczas konferencji zorganizowanej w Muzeum II Wojny Światowej dyrektor placówki Karol Nawrocki poinformował o planach, jakie muzeum ma wobec terenów na Westerplatte. Chce stworzyć tam muzeum plenerowe, którego koszt mógłby wynieść nawet 100 mln złotych. Miasto, które jest właścicielem działki, ma jednak inny plan.
Rada Miasta chce zmienić plan zagospodarowania przestrzennego dla Westerplatte, by uczynić je centralnym miejscem obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej odpowiada na tę zapowiedź i zarzuca włodarzom Gdańska wykorzystywanie "świętego dla Polaków miejsca dla doraźnych celów politycznych".
Rada Miasta Gdańska zaapelowała, by w Gdańsku zorganizować obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Rok 2019 ma być rokiem obchodów pamięci ofiar wojny, ale też rokiem upamiętniającym 30. rocznicę demokratycznych przemian w Europie
Na podstawie uchwały rady miasta placówka zmienia nazwę na Muzeum Gdańska. Ponadto zyskuje dwa nowe oddziały, a także rozbudowaną stronę internetową.
Prezydent Gdańska przez dwie godziny odpowiadał we wtorek na pytania prokuratury, dotyczące rozwiązanej umowy o współpracę między miastem a Muzeum II Wojny Światowej. Doniesienie w tej sprawie złożył Karol Nawrocki, dyrektor MIIWŚ.
Tłumaczę Włochom, którzy przyjeżdżają do Polski, jak korzystać z barów mlecznych. Nie jest dla nich oczywiste, że nikt nie przynosi karty lub że można się dosiąść do czyjegoś stolika.
Prezydent Andrzej Duda odpowiedział na apel harcerzy, którzy chcą wyjaśnienia skandalicznej sytuacji, która miała miejsce w miniony piątek podczas uroczystości na Westerplatte.
Mimo deszczowej pogody tłumy gdańszczan odwiedziły w sobotę Westerplatte, gdzie odbywają się wydarzenia edukacyjne w ramach obchodów 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Można tam zobaczyć m.in. rekonstrukcję historyczną obrony Westerplatte z wykorzystaniem pirotechniki, a także obejrzeć stare i współczesne wozy bojowe. Wydarzenie odbywać się będzie także w niedzielę.
- Do samego końca nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, co planuje MON. Wszelkie ustalenia zostały pogwałcone, a ja zostałem jawnie oszukany jako funkcjonariusz publiczny. Kolejna granica przyzwoitości została przekroczona - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Prezydent Paweł Adamowicz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.