Andrzej Pisalnik z żoną Iness i 13-letnim synem uciekli do Polski przed reżimem Łukaszenki. Na Białoruś nie mają po co wracać. Czeka ich tam więzienie, a ich syna dom dziecka.
Kilka godzin po ogłoszeniu wyroku białoruskiego sądu, skazującego dziennikarza Andrzeja Poczobuta na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze, w Gdańsku zebrali się działacze Komitetu Obrony Demokracji oraz mieszkający w Trójmieście Białorusini.
Minęło pół roku od uwięzienia przez białoruski reżim Andżeliki Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi i Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i członka Zarządu Głównego ZPB. W niedzielę w Sopocie odbyła się pikieta solidarnościowa.
- Zróbmy wszystko, żeby nie dać władzy pomiatać wolnością słowa - mówiła na gali Medalu Wolności Słowa w ECS w Gdańsku Weronika Mirowska, prezeska Fundacji "Grand Press". Nagrody otrzymali: Adam Bodnar, Andrzej Poczobut, Agnieszka Jankowiak-Maik i Marian Turski. Podczas gali Bartosz Wieliński z "Wyborczej" zaapelował w sprawie Poczobuta: - Błagam, zróbcie, co możecie, żeby Andrzej wyszedł z więzienia.
- Zróbcie, co możecie, żeby on wyszedł z tego więzienia, żeby wszyscy inni białoruscy dziennikarze także zobaczyli wolność - apelował do "przedstawicieli demokratycznej Polski" wicenaczelny "Wyborczej" Bartosz T. Wieliński odbierając w imieniu Andrzeja Poczobuta medal wolności słowa w kategorii media.
Andżelika Borys, prezeska Związku Polaków na Białorusi, i polski dziennikarz Andrzej Poczobut od przeszło 140 dni są przetrzymywani w białoruskich więzieniach przez reżim Łukaszenki. W Sopocie odbyła się pikieta, której uczestnicy domagali się ich szybkiego uwolnienia.
W środę, 25 sierpnia mija pięć miesięcy od czasu uwięzienia przez białoruski reżim Andżeliki Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi, i Andrzeja Poczobuta, działacza ZPB. O godz. 18 na placu Przyjaciół Sopotu odbędzie się pikieta w sprawie uwolnienia więzionych Polaków.
25 lipca mijają cztery miesiące od uwięzienia przez reżim Łukaszenki Andżeliki Borys i dziennikarza Andrzeja Poczobuta, członków Związku Polaków na Białorusi. Z tej okazji w Sopocie, Warszawie i Białymstoku odbędą się protesty.
25 marca to Dzień Niepodległości Białorusi, święto obchodzone przez białoruską opozycję, ale nieuznawane przez reżim Łukaszenki. Z tej okazji prezydent Sopotu Jacek Karnowski po raz kolejny zaapelował do polskiego rządu o pomoc dla uchodźców politycznych z Białorusi, mieszkających w Polsce. Sopot sprowadził już cztery takie rodziny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.