Nie powstanie na razie dokumentacja dla ul. Nowej Kielnieńskiej. Miasto unieważniło przetarg, gdyż oferty okazały się zbyt drogie. Niestety urzędnicy nie chcą skorzystać z okazji i nie zweryfikują założeń tej kluczowej dla Osowy inwestycji.
Gdańsk chce zbudować niepotrzebną linię tramwajową, aby sfinansować budowę drogi. Obie inwestycje wymyślono kilkanaście lat temu i choć wszystko naokoło się pozmieniało, urzędnicy planów zweryfikować nie chcą.
Władze Gdańska podpisały z firmą Green Cities Infrastructure opiewającą na ponad 3 mln zł umowę na zaprojektowanie tzw. Zielonego Bulwaru. Inwestycja będzie rozbudową istniejącej głównej arterii pasa nadmorskiego o m.in. linię tramwajową.
Zamiast drogi tranzytowej, miejska ulica z tramwajem. Taki będzie Zielony Bulwar - zapowiadają urzędnicy i na dowód szykują zmianę planu zagospodarowania. - Czy po wyborach nie zmienią zdania? - pytają miejscy aktywiści.
Gdy gdańscy urzędnicy chcieli przekonać mieszkańców do Drogi Zielonej, pokazywali im, że ul. Kielnieńską przemienią w atrakcyjny bulwar. Teraz z dokumentacji przetargowej wynika, że tak się nie stanie.
O ile uczestnicy tej debaty są zgodni co do potrzeby budowy Trasy Kaszubskiej i Obwodnicy Metropolitalnej, to Droga Zielona wzbudza duże emocje. - O tym, czy realizować kontrowersyjną inwestycję, powinni zadecydować mieszkańcy w panelu obywatelskim - uważa Ewa Lieder. - Marnujemy czas - odpowiadał Tomasz Strug, który jest zwolennikiem tunelu pod Pachołkiem.
Fragment Drogi Zielonej w Gdańsku będzie nosić imię Macieja Płażyńskiego - jednogłośnie zadecydowali gdańscy radni. - Historia Gdańska, ta współczesna, była związana z jego życie - mówi Elżbieta Płażyńska, wdowa po Marszałku Sejmu RP. - Brał udział w strajkach, działał w opozycji, budował zręby demokracji naszego kraju.
Nowa Kielnieńska, Nowa Spacerowa z tunelem pod Pachołkiem i Zielony Bulwar - urzędnicy z Gdańska chcą przekonać mieszkańców do nowej trasy. Ale spotkania na ten temat przebiegają burzliwie.
W drugiej połowie września urzędnicy spotkają się z mieszkańcami Osowej, Oliwy, Żabianki, Przymorza, by porozmawiać o Drodze Zielonej. Zwolennicy trasy cieszą się, że Osowa zyska lepszy dojazd czy odciążona zostanie Oliwa. Jej przeciwnicy obawiają się ruchu tranzytowego.
Ewa Lieder, posłanka Nowoczesnej i Piotr Dwojacki z Gdańska Obywatelskiego zorganizowali w sobotę spacer po Brzeźnie, Przymorzu i Jelitkowie, podczas którego prezentowali jaki wpływ na pas nadmorski będą miały plany inwestycyjne miasta.
Z badań zamówionych przez magistrat w Gdańsku i przeprowadzonych przez pracownię socjologiczną Uniwersytetu Gdańskiego wynika, że niemal 80 proc. gdańszczan chce budowy Drogi Zielonej, w tym tunelu pod Pachołkiem. Wynik mógłby być jednak inny, gdyby w ankiecie zawarto informację, że realizacja inwestycji przesunie sporą część ruchu tranzytowego z portu na dzielnice Dolnego Tarasu.
Kolejne spotkanie w sprawie Drogi Zielonej nie przekonało mieszkańców do tej inwestycji. Boją się, że miasto zafunduje im drugie Podwale Przedmiejskie wzdłuż pasa nadmorskiego. Nadal też nie wiedzą, skąd znajdą się na to 2 mld zł.
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź poparł kontrowersyjny projekt budowy Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem w Gdańsku. Namówili go do tego radni dzielnicowi, którzy liczą, że głos arcybiskupa wpłynie na zmianę stanowiska polityków PiS. Okazuje się jednak, że... raczej nie wpłynie.
Odnowić społeczną rolę miasta, postawić na równomierny rozwój, zmienić politykę transportową Gdańska - to jedne z wielu celów "Lepszego Gdańska", nowego ruchu miejskiego, który zainaugurował działalność w czwartek. W 2018 roku "Lepszy Gdańsk" chce wystartować w wyborach samorządowych. Na razie proponuje referendum w sprawie Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem.
Posłowie PiS w nocnej debacie nad budżetem państwa odrzucili wnioski posłanki Małgorzaty Chmiel z PO o dofinansowanie czterech ważnych dla Gdańska i regionu inwestycji. Trzy z nich mają jednak szansę na realizację w inny sposób lub w innym czasie. Czwarta - budowa Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem - takiej szansy już raczej nie ma.
Przetaczająca się w mediach dyskusja o Drodze Zielonej zajmuje się do znudzenia dwoma tylko możliwościami: albo cały projekt jest cudownym lekiem dla Gdańska, albo równie spektakularną trucizną. A może jest jednak coś pomiędzy? - pyta Tomasz Larczyński, analityk rynku kolejowego i kandydat partii Razem na posła w Gdańsku.
Blisko 5 mld zł mają kosztować unijne inwestycje, które władze Gdańska pragną zrealizować w najbliższych pięciu latach. Długą listę projektów władze miasta będą konsultować z mieszkańcami do końca roku.
Tunel pod Martwą Wisłą powinien być przesłanką do budowy ulic przyjaznych dla mieszkańców, gdyż pozwoli na przeniesienie tranzytu poza miasto, dlatego Droga Zielona powinna być jak najmniej uciążliwa dla mieszkańców. A z Oliwy do Osowej należy poprowadzić linię tramwajową - pisze Jacek Szmagliński, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego.
Dlaczego ludzie poruszający się wzdłuż pasa drogowego mają być zawsze uprzywilejowani w stosunku do osób poruszających się w poprzek? Droga Zielona i tunel pod Pachołkiem to nie sposób na rozwiązanie problemów miasta, ale wjazd w ślepą uliczkę niezrównoważonego rozwoju - pisze Piotr Kuropatwiński, wiceprezydent Europejskiej Federacji Cyklistów.
Komunikacja zbiorowa powinna mieć w Gdańsku priorytet, choć niektórzy eksperci ostrzegają przed jednoczesnym utrudnianiem życia indywidualnym kierowcom. Zaplanowany układ transportowy miasta jest niekoniecznie aktualny i wymaga weryfikacji - również rezerwy terenów pod inwestycje drogowe powinny być zaktualizowane. To wnioski ze spotkania ekspertów w ramach nowego Studium Gdańska.
Plany Drogi Zielonej powstawały w epoce Gierka, od tego czasu świat poszedł do przodu i dziś wiemy, co się stało w miastach, które ?podomykały swoje ramy komunikacyjne?. Nie popełniajmy tego błędu, chrońmy Park Reagana, nasz najcenniejszy skarb - pisze Kajetan Lewandowski.
Należy wreszcie uświadomić sobie, że rozbudowując infrastrukturę drogową, korki nie robią się krótsze, tylko szersze. Budowa tunelu pod Pachołkiem przyczyni się do jeszcze większego odpływu mieszkańców z miasta i jeszcze większych korków w Oliwie. Nie chcemy za olbrzymie pieniądze ich zwiększać - piszą Karol Spieglanin i Aleksander Orłowski z FRAG-u.
Rada Miasta Gdańska jednym głosem przepchnęła w czwartek uchwałę w sprawie przygotowania do realizacji kontrowersyjnej Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem. Władzom miasta nieoczekiwanie pomógł w jej przegłosowaniu radny PiS Łukasz Hamadyk. Ożywionej dyskusji przysłuchiwali się miejscy aktywiści, którzy przyszli na sesję z transparentami, apelując o odrzucenie uchwały.
Budowa tunelu pod Pachołkiem i Drogi Zielonej jest korzystna dla Sopotu, ale fatalna dla Gdańska. Droga odetnie miasto od morza, sprowadzi do Gdańska tylko więcej samochodów i zanieczyszczeń, a nie rozwiąże problemów komunikacyjnych - uważa część miejskich aktywistów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.