Radna Gdańska Joanna Cabaj (PiS) oddała swój mandat przed terminem złożenia oświadczenia majątkowego i nie musi wypełniać tego dokumentu. Wcześniej ujawniliśmy, że w oświadczeniach ukrywała długi i zajęła się tym prokuratura.
Politycy PiS nie mogą znieść, że Centrum Praw Kobiet w Gdańsku dostaje pieniądze z budżetu miasta. - Działania wymierzone w CPK uderzają we wszystkie kobiety, którym pomagamy. Politycy PiS nie są w stanie wyobrazić sobie, z czym kobiety się do nas zgłaszają - komentuje Aleksandra Mosiołek, dyrektorka CPK.
Kontrola kuratorium oświaty nie wykazała naruszania praw rodziców przy realizacji gdańskiego programu Zdrovve Love. O kontrolę wnioskowały radna PiS Joanna Cabaj i katolickie stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk, dla których edukacja seksualna to "deprawacja".
Kuratorium oświaty wszczęło kontrolę programu Zdrovve Love w gdańskich szkołach. Ma ona sprawdzić, czy rady rodziców wyraziły zgody na program. - Zgodę na program wyrażali rodzice uczniów z klas pierwszych, których program dotyczy, czyli grono szersze niż rady rodziców - mówi prowadząca zajęcia seksuolożka Anna Michalska.
Ortodoksyjnie katolickie stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk, walczące z miejskim programem edukacji seksualnej "Zdrovve Love", miało w piątek przedstawić dowody na "oszczerstwa i pomówienia GW", ale niczego takiego nie zrobiło. Na konferencji OG pojawił się za to wiceprezydent Gdańska, który odpierał zarzuty stowarzyszenia. Okazało się też, że korzysta ono z miejskich grantów.
Pomorska kurator oświaty zarządziła kontrolę gdańskiego programu edukacji seksualnej Zdrovve Love, po doniesieniu radnej PiS Joanny Cabaj. Zdaniem władz miasta kontrola jest nieuzasadniona i oparta na błędnej podstawie prawnej. - To kontrola ideologiczna - mówi wiceprezydent Gdańska.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oświadczenia majątkowego Joanny Cabaj, nauczycielki religii i radnej PiS w Gdańsku. Ujawniliśmy, że radna nie płaciła czynszu za mieszkanie i lokale użytkowe, ale zobowiązań nie wpisała w oświadczeniu majątkowym.
Prywatny wpis miejskiej aktywistki Lidii Makowskiej, w którym pytała o obecność księdza na przekazaniu mieszkań komunalnych, sprawił, że gdańscy radni PiS poczuli się... dyskryminowani jako katolicy. O dyskryminację oskarżają... Gdańskie Centrum Równego Traktowania, ale nie wiedzą czym ono właściwie jest.
Skrajnie katolickie organizacje skutecznie zastraszyły dyrekcje gdańskich szkół średnich nieprawdziwą propagandą na temat miejskiego programu edukacji seksualnej "Zdrovve Love". Program od dwóch lat idzie jak po grudzie, odbijając się od sekretariatów szkół.
Po tekście "Wyborczej" o zaległościach czynszowych gdańska radna PiS Joanna Cabaj złożyła korektę oświadczenia majątkowego. Przyznała się nie tylko do 15 tys. zł długu w spółdzielni mieszkaniowej, ale i do czterech kolejnych długów za inne lokale.
Gdańska radna Joanna Cabaj (PiS) po artykule "Wyborczej" o błędach w jej oświadczeniu majątkowym, uznała, że był to "atak" i zapowiadała, że "podejmie stosowne działania". Tymczasem złożyła korektę oświadczenia majątkowego. Młodzi Demokraci zawiadomili prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radną Cabaj.
Gdańska radna PiS Joanna Cabaj nie ujawniła w oświadczeniu majątkowym, że ma przekraczający 10 tys. zł dług. Spółdzielnia Mieszkaniowa Ujeścisko rozpoczęła windykację jej zaległości czynszowych, które sięgają 15 tys. zł.
"Tolerancji TAK, deprawacji NIE. Chrońmy nasze dzieci w naszych szkołach. Czy wiesz, co się kryje za ZdrovveLove i Modelem na Rzecz Równego Traktowania?" - głosi jedna z ulotek z narysowanym koniem trojańskim, który ma wokół szyi przewiązaną tęczową chustę. Ulotki są elementem kampanii wyborczej gdańskich polityków PiS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.