Przez ostatnie lata w Lechii Gdańsk grało wielu obcokrajowców. Ich dalsze losy toczyły się różnie, ale większość lądowała na marginesie poważnego futbolu. Przypominamy kilkunastu z nich.
- Niech nikt nie martwi się o to czy po zdobyciu Pucharu Polski damy radę szybko przestawić się w głowach na grę o mistrzostwo. To jak zaprezentowaliśmy się z Jagiellonią, pamiętając o tym co stało się kilka dni wcześniej w meczu z Legią, pokazuje jak mocni jesteśmy mentalnie - mówi obrońca Lechii Joao Nunes.
W sobotnim meczu z Zagłębiem w Sosnowcu (godz. 18) w zespole Lechii zabraknie kluczowego piłkarza Filipa Mladenovicia. Do tej pory Serb był praktycznie niezastąpiony na pozycji lewego obrońcy, teraz trzeba będzie dla niego znaleźć zmiennika.
W meczu z Legią Warszawa trener Lechii Piotr Stokowiec wystawił tylko jednego klasycznego skrzydłowego - Lukasa Haraslina. Na drugiej flance już nie po raz pierwszy w tym sezonie nominalnie ustawiony był Rafał Wolski. Jednak on często schodził do środka, a całe prawe skrzydło należało do Joao Nunesa.
Z okazji zbliżającego się święta 100-lecia odzyskania niepodległości przed wszystkimi meczami ekstraklasy podczas obecnej i przypadającej na następny weekend kolejki odgrywany jest hymn RP. Wśród piłkarzy, którzy go zaśpiewali, był również grający w Lechii Gdańsk... Portugalczyk Joao Nunes.
Obrońca Lechii Joao Nunes z Lizbony do Gdańska przywędrował nieco ponad dwa lata temu. Dziś zaskakująco dobrze posługuje się językiem polskim, co przecież nie jest u obcokrajowców grających w naszej ekstraklasie regułą. Czy w ślad za postępami lingwistycznymi pójdzie u niego także zwiększenie roli w zespole? Na razie jest głównie rezerwowym.
Sezon w pełni, pojawiają się wykluczenia za kartki, kontuzje. Jednym z piłkarzy oczekujących na kolejną szansę w ekstraklasie jest Joao Nunes.
Odejście Pawła Stolarskiego do Legii Warszawa spowodowało, że w zespole Lechii zrobiła się mała dziura na prawej stronie obrony. - Na tej pozycji już nieraz sprawdzał się Joao Nunes, a bierzemy też pod uwagę Karola Filę. Te dwa nazwiska powinny być rozwiązaniem sytuacji - mówi jeden z asystentów trenera Piotra Stokowca Jarosław Bieniuk. W sobotnim meczu w Zabrzu (godz. 20.30) po raz pierwszy w tym sezonie powinien też zagrać Steven Vitoria, niewykluczony jest również debiut Artura Sobiecha.
- Grając na środku obrony mogę dać Lechii dużo więcej, niż będąc na boku - twierdzi Joao Nunes.
Joao Nunes przychodził do Lechii jako środkowy obrońca, ale właściwie od początku swojego pobytu w Gdańsku rzucany jest po całym boisku. - To nie jest łatwe, kiedy nie grasz regularnie na jednej pozycji. Jednak szanuję decyzje trenera i gram tam, gdzie akurat potrzebuje mnie zespół - podkreśla Portugalczyk. W piątek biało-zieloni zmierzą się na wyjeździe z Cracovią (godz. 18).
Jednym z wyróżniających się zawodników Lechii w przegranym 1:2 meczu z Legią Warszawa był Joao Nunes. Portugalczyk zagrał jako defensywny pomocnik i pokazał, że na tej pozycji może być przydatny w dalszej części sezonu.
Aleksandar Kovacević nie będzie jedynym defensywnym pomocnikiem, który opuści Lechię w trakcie zimowego okienka transferowego. Do Ruchu Chorzów wypożyczony zostanie bowiem Milen Gamakow.
Dla Joao Nunesa nie ma większego znaczenia, na której pozycji wystawi go trener Piotr Nowak. Przeciwko Legii Portugalczyk zagrał jako prawy obrońca, podczas gdy we wcześniejszych meczach grał na środku obok Mario Malocy.
Trzy mecze w ekstraklasie i trzy zwycięstwa to bilans Joao Nunesa w barwach gdańskiej Lechii. Jednak forma Portugalczyka na kolana na razie nie rzuca.
W wygranym 1:0 spotkaniu z Cracovią w zespole Lechii zadebiutował obrońca Joao Nunes. W swoim pierwszym meczu na boiskach ekstraklasy spisał się bardzo dobrze. - Kiedy jesteś częścią fantastycznej grupy piłkarzy, współpraca zawsze układa się wzorowo. Tak było też w meczu z Cracovią - mówił po spotkaniu 20-letni Portugalczyk.
Nowy piłkarz Lechii Joao Nunes nie wygląda na boiskowego bandytę, ale - jak sam przyznaje - nie ucieka od ostrej gry. W Benfice wielokrotnie miał okazję trenować z pierwszą drużyną, poznał wielu wybitnych piłkarzy, jednak jego idolem jest Pepe, który nie cieszy się zbyt dobrą opinią. - Trzeba grać twardo, w żadnym momencie nie można odpuścić - mówi 20-latek, który wygląda niepozornie i na pierwszy rzut oka nikt by nie powiedział o nim złego słowa. - Swoje umiejętności mamy pokazywać na murawie, a nie na mieście - przekonuje Portugalczyk.
20-letni Joao Nunes został nowym piłkarzem Lechii. Portugalski obrońca przechodzi z Benfiki Lizbona na zasadzie transferu definitywnego, podpisał z gdańskim klubem trzyletni kontrakt.
Jak informuje portugalski dziennik sportowy "Record" 20-letni środkowy obrońca rezerw Benfiki Lizbona Joao Nunes może wkrótce przenieść się do Lechii Gdańsk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.