Nowe kierownictwo publicznego Radia Gdańsk z nadania PiS chce zwalniać dziennikarzy za to, że dali lajka na Facebooku albo ćwierć wieku temu pracowali w "Gazecie Wyborczej". Brzmiałoby śmiesznie, gdyby to nie było przerażające.
"Stawiam wniosek, aby obu Panu zwolnić, z uwagi na brak identyfikacji z Radiem Gdańsk" - to fragment nocnej wiadomości do załogi publicznego Radia Gdańsk, którą wysłał dyrektor programowy rozgłośni. Teraz Mariusz Roman przyznaje, że "nie identyfikuje się z tym mailem".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.