Wybrane przez naszych Czytelników współczesne ikony Gdańska, Gdyni, Sopotu i Pomorza w pełni zasługują na to miano. Pięknie śpiewała Alicja Majewska i pięknie Państwo wybrali.
"Zostawmy foki w spokoju. Miejsca na plaży wystarczy i fokom, i ludziom" - apeluje helskie fokarium. To nie pierwsza tego typu sytuacja na polskim wybrzeżu.
Fokarium na Helu apeluje, żeby nie podchodzić do fok. Tymczasem plażowicze zbliżają się do ssaków, robią sobie z nimi zdjęcia, wśród nich są dzieci nagrywane przez rodziców.
Nasz czytelnik znalazł na plaży w Jastarni kolejną martwą fokę. Wszystko wskazuje na to, że umarła z przyczyn naturalnych. Martwa foka przeleżała jednak na plaży blisko dobę, zanim przetransportowano ją do utylizacji. Jej szczątki niepokoiły plażowiczów i ujawniły problem, kto powinien zajmować się martwymi fokami.
Prokuratura Rejonowa w Gdyni ma wyjaśnić, kto zabił foki, które znaleziono w ostatnich tygodniach na pomorskich plażach. - Jeśli doszło do uśmiercenia, to mogą mieć z tym związek jedna lub dwie te same osoby - informują śledczy.
Pięć martwych fok znaleziono w ostatnim czasie na plażach Zatoki Gdańskiej. Obrażenia wskazują, że za śmierć zwierząt odpowiada człowiek. Stacja Morska w Helu powiadomiła już policję. Z kolei fundacje zajmujące się ochroną praw zwierząt wzywają do bojkotu konsumenckiego ryb i wyznaczają nagrodę za wskazanie sprawcy.
Na Półwyspie Helskim temperatura sięga minus dziesięciu stopni Celsjusza. Odczuwalna temperatura jest dwa razy niższa. Jest tak zimno, że fokom w Fokarium w Helu zamarzają wąsy, czyli wibrysy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.