O atakach orek na jachty w pobliżu Gibraltaru głośno jest od ponad trzech lat. Ofiarą ostatniego padł polski jacht "Grazie Mamma" z Gdyni. Po konfrontacji ze stadem orek jednostka zatonęła.
Na pokładzie jachtu "Delphia 24" nie było sprzętu do łączności czy flar sygnalizacyjnych. Załoga nie była przygotowana do wypłynięcia na Zatokę Gdańską w trakcie sztormowej pogody.
Działający od 1957 roku na terenie przystani w Górkach Zachodnich Jachtklub Stoczni Gdańskiej to zasłużona instytucja dla trójmiejskiego środowiska żeglarskiego. Wskutek modernizacji mariny i konfliktu z urzędnikami klub może jednak wkrótce stracić swoją siedzibę.
Dlaczego doszło do wypadku podczas zimowego rejsu jachtu z Gdańska do Karlskrony? Znamy raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich.
Stocznia Conrad Shipyard pokazała w sobotę swój najnowszy jacht motorowy, który zbudowała dla klienta ze Szwajcarii. Cena łodzi zwala z nóg.
Jachty od zawsze przyciągają samochody. Tym razem na kei basenu żeglarskiego w Gdyni pojawił się elektryczny crossover Nissana - model ariya.
W piątek około południa 400 metrów od gdyńskiego nabrzeża na wodach zatoki przewrócił się jacht Delphia 24 z czteroosobową załogą na pokładzie. Zginęły dwie osoby. Nad ranem wznowiono akcję poszukiwawczą jednego z członków załogi, ale bez rezultatu.
Na Zatoce Gdańskiej koło Gdyni przewrócił się jacht, którym płynęły cztery osoby. Dwie zostały uratowane. Wieczorem z wody wyłowiono ciało jednej osoby, los czwartej wciąż jest nieznany.
Podczas rejsu z Gdańska do Szwecji w środę kapitan jachtu s/y Yachting wypadł za burtę. Został uratowany przez szwedzkie służby ratownicze i w ciężkim stanie trafił do szpitala w Karlskronie.
Waldemar Heisler, właściciel "Bryzy H", od początku roku wydał 80 tys. zł na naprawę jachtu. Wyczerpał oszczędności życia. Dlaczego go nie sprzeda? - Sprzedałaby pani swoją miłość?
Po rozbudowie marina będzie mogła przyjąć 180 jednostek. Do przetargu na wykonanie inwestycji zgłosiło się osiem firm.
W nowej gdyńskiej marinie, którą otwarto w tym roku w sąsiedztwie wieżowców Sea Towers, w czwartek rozpoczęła się wystawa najnowocześniejszych jachtów, motorówek, skuterów, katamaranów i houseboatów.
- Zawsze rozglądam się za łodziami, staram się być na bieżąco z nowościami. To moja wielka pasja. Jakiś czas temu posłuchałem dobrej rady i zdecydowałem się na zakup jednostki z gdańskiej stoczni Sunreef Yachts - mówi "Wyborczej" Rafael Nadal.
- Nadal zdecydował się na jacht 80 Sunreef Power, za który dostaliśmy nagrodę w konkursie World Yachts Trophies. Odbierze go w marcu, po raz kolejny przyjedzie wtedy do Gdańska - mówi Francis Lapp, właściciel stoczni Sunreef Yachts z Gdańska.
Po trzech latach od zatonięcia z Mariny Gdańsk zostanie wydobyty wrak łodzi "Incentive", która zatonęła ponad trzy lata temu. W najbliższych tygodniach ma zostać wydobyta. Gdański Ośrodek Sportu zapłaci za to 195 tys. zł.
Zbudowany w holenderskiej stoczni Oceanco 106-metrowy trzymasztowy jacht Black Pearl jest uważany za największą tego typu jednostkę na świecie. W Gdańsku pojawił się z powodów technicznych.
Załoga Yacht Clubu Sopot nie wystartowała w regatach w Sydney, bo najprawdopodobniej padła ofiarą oszustwa. Ktoś sfałszował dokumenty ubezpieczeniowe jachtu, na którym mieli płynąć. Teraz przedstawiciele klubu będą się starać o odszkodowanie od właściciela jednostki, ale ten... nagle zapadł się pod ziemię.
W nocy z poniedziałku na wtorek załoga śmigłowca ratownictwa morskiego Anakonda udzieliła pomocy trzyosobowej rodzinie z Niemiec. Ich jacht stracił sterowność i dryfował po Bałtyku.
Podczas majowego długiego weekendu na dawnej trasie promu samochodowego "Wisłoujście" regularnie kursował żaglowiec "Baltic Star", który miał ułatwić dostęp do Twierdzy Wisłoujście. Inicjatywa okazała się strzałem w dziesiątkę, bowiem w ciągu tych kilku dni z przeprawy skorzystały tłumy pieszych i rowerzystów.
Zacumowany w Marinie Gdynia jacht "Knudel" zatonął w środę wieczorem. Przyczyny zdarzenia wyjaśnią specjalne służby.
Podczas ćwiczeń na morskim poligonie wojskowym w Ustce, w nocy z czwartku na piątek, niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii. W zasięgu ostrzału artyleryjskiego znalazł się nieoczekiwanie niezidentyfikowany jacht. Dokładnie w tym czasie odbywały się strzelania amunicją bojową wojsk austriackich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.