Katecheta z Gdańska miał źle wypowiadać się o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Do ucznia, który popiera działania Jurka Owsiaka, miał powiedzieć, że wstąpił w niego szatan. Gdy nauczyciel religii przyszedł na następną lekcję, mocno się zdziwił.
- Sygnały płynące z rządu, bliskie relacje rządzących z Kościołem katolickim, dają podstawy rodzicom, którzy są niewierzący, do obaw, że ich konstytucyjne prawo będzie łamane na lekcjach etyki prowadzonych przez katechetów - mówi Piotr Pawłowski ze Świeckiej Szkoły.
Kto uwierzył we wzruszającą historyjkę radnej Gdańska Joanny C. o złożeniu mandatu z powodu pracy w szpitalu covidowym, może się poczuć nieco rozczarowany. Joanna C. najpierw zataiła przed wyborcami swoje długi, a teraz ukryła, że została oskarżona o podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.
- Dzień po ogłoszeniu wyników referendum dyrektorka wpadła rano do przedszkola i zrobiła kontrolę wszystkiego, co się dało skontrolować, np. czystości sal, choć nigdy wcześniej tego nie robiła. Można powiedzieć, że sumiennie wypełniała swoje obowiązki jako dyrektor placówki. Zaczęła wzywać pracowników do siebie i pytać wprost: czy zamierza pan/pani strajkować, chociaż nie ma do tego prawa. Nikt się nie przyznał. Po tych rozmowach pracownicy zaczęli się wycofywać ze strajku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.