Naczelnik miała nakazywać policjantom, aby wpływali na decyzje rzeczników dyscyplinarnych. W czasie służby jeździli z szefową na zakupy, przed przełożonymi chowali się w krzakach. Za nieposłuszeństwo byli karani. Prokuratura wszczęła śledztwo. Komendant mobbingu nie dostrzegł.
Sportowe zawieszenie, przyspieszenie do setki w sześć sekund, 245 koni mechanicznych pod maską, 140 tys. zł za sztukę. Nowe, nieoznakowane skody octavie RS miały służyć funkcjonariuszom Straży Granicznej w terenie do zadań operacyjnych i pościgów za przestępcami. Tymczasem komendant w Gdańsku włączył auta do swojej kolumny. Dla siebie wybrał wersję w kolorze czarnym.
Komendant bytowskiej policji uratował kobietę, która w środę uległa wypadkowi drogowemu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.