Na Waldemarze Bonkowskim ciąży kara trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. W dniu, kiedy sąd wydał nakaz doprowadzenia polityka do zakładu karnego, jego pełnomocnicy złożyli wniosek o dozór elektroniczny.
Płotki i wiadra, zamiast służyć przenoszeniu płazów i zapobieganiu ich śmierci, zamieniły się w pułapkę.
Waldemar Bonkowski był oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Przywiązał owczarka kaukaskiego do haka holowniczego samochodu i wlókł po jezdni przez ponad 200 m. Sąd apelacyjny zaostrzył karę: Bonkowski ma iść do więzienia.
Mężczyzna w fatalnych warunkach przetrzymywał ponad 400 ptaków, które pod pretekstem prowadzenia hodowli odłowił ze środowiska naturalnego.
Matka: - Córki szukaliśmy do czwartej nad ranem. Szpitale, plaże, ulubione miejsca... A ona była rzut kamieniem od domu. Musiała widzieć, jak targają Baksiego do zagajnika. Wtedy pękło jej serce.
Pies został zabrany do weterynarza, który stwierdził, że szczeniak jest mocno odwodniony, przegrzany, podano mu kroplówkę.
Remigiusz C., sołtys Warcimina, a zarazem kłusownik, handlarz trofeami myśliwskimi i bronią, wytropił młodego żubra, który odłączył się od stada. Kiedy sołtys zorientował się, że nie sprzeda łba, zadzwonił po policję, mówiąc, że przypadkiem natknął się na truchło.
Brutalnie okaleczone szczątki zwierzęcia, najprawdopodobniej psa, znaleziono w parku imienia Jana Pawła II na Zaspie w Gdańsku. Sprawą zajmuje się policja pod nadzorem prokuratury
Zwyrodnialcem, który zakatował kota, okazał się 20-letni mieszkaniec Prabut. W czwartek zgłosił się na komisariat. Za to, co zrobił, grozi mu kara nawet pięciu lat więzienia.
Mieszkaniec Prabut zakatował kota metalowym prętem. Drastyczne nagranie, które trafiło do sieci, wykonała partnerka mężczyzny. Kobieta tłumaczy się, że została do tego zmuszona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.