Piłkarze Lechii Gdańsk w swojej obecnej sytuacji muszą szukać punktów wszędzie i z każdym rywalem. A już szczególnie z takim jak Zagłębie Lubin, które w ostatnich tygodniach wpadło w niemałe tarapaty.
- W żadnym momencie nie mieliśmy meczu pod pełną kontrolą - przyznał po zremisowanym 2:2 spotkaniu z Zagłębiem Lubin trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek.
Jeśli w sobotę Lechia Gdańsk pokona na wyjeździe Zagłębie Lubin, będzie już naprawdę blisko europejskich pucharów. Jednak trener Tomasz Kaczmarek jest bardzo ostrożny. - Na dziś kalkulacja jest prosta - żeby mieć 100 procent pewności, potrzebujemy jeszcze ośmiu punktów - mówi szkoleniowiec.
Piłkarze Lechii Gdańsk w sobotę po raz pierwszy zagrają przeciwko swojemu niedawnemu trenerowi Piotrowi Stokowcowi. Jego Zagłębie Lubin walczy o utrzymanie, podobnie jak dwie inne drużyny prowadzone przez byłych szkoleniowców Biało-Zielonych.
Lechia Gdańsk po rundzie jesiennej Ekstraklasy zajmuje 5. miejsce w tabeli, z niewielką stratą do pierwszej trójki. Długo zanosiło się na lepszy wynik, jednak bilans zysków oraz strat i tak wychodzi na plus.
Mario Maloca to najbardziej zapracowany w tym sezonie zawodnik Lechii Gdańsk, we wszystkich 11 meczach opuścił boisko tylko na 23 minuty. Nam opowiada przede wszystkim o trenerach - obecnym Tomaszu Kaczmarku i byłym Piotrze Stokowcu, oraz co zmieniło się po szkoleniowej roszadzie.
Od kiedy Lechia Gdańsk wróciła w 2008 roku do Ekstraklasy, prowadziło ją już 15 trenerów. Swoje pierwsze mecze wygrało tylko czterech z nich. Jak wypadnie ligowy debiut Tomasza Kaczmarka, przekonamy się w niedzielę, kiedy jego zespół zmierzy się w Krakowie z Wisłą.
- Chciałbym, żebyśmy pokazywali grę, z której będziemy dumni, którą będziemy chcieli grać bez względu na wynik - mówi nowy trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek. Szkoleniowiec, który zastąpił Piotra Stokowca, podpisał kontrakt do czerwca 2024 r.
Niespełna 37-letni Tomasz Kaczmarek został nowym trenerem Lechii. Kontrakt został podpisany do 30 czerwca 2024 roku. Droga, która przywiodła go do Gdańska jest bardzo ciekawa.
28 sierpnia okazał się ostatnim z 1274 dni pracy w Lechii Gdańsk Piotra Stokowca. Był to czas bardzo owocny, stał się on najbardziej utytułowanym trenerem w dziejach klubu i już na zawsze zapisał się w jego historii.
W sobotę wieczorem po 3,5 roku pracy w roli trenera z Lechią Gdańsk rozstał się Piotr Stokowiec. Jego następcą ma być Tomasz Kaczmarek, dotychczasowy asystent Kosty Runjaicia w Pogoni Szczecin. Dlaczego doszło do tej niespodziewanej zmiany?
Sobotnie spotkanie z Radomiakiem było ostatnim dla Piotra Stokowca w roli trenera Lechii Gdańsk. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
Rafał Pietrzak przez trzy czwarte poprzedniego sezonu był w zespole Lechii absolutnie niezastąpiony na lewej obronie. Nagle został sprowadzony do roli głębokiego rezerwowego i ten stan trwa do dzisiaj. Być może swoją szansę dostanie w sobotnim starciu z Radomiakiem. Początek spotkania na Polsat Plus Arenie o godz. 15.
Lechia Gdańsk w sobotę po raz pierwszy w tym sezonie zmierzy się z beniaminkiem - w poprzednim zdobyła na takich zespołach jedną trzecią wszystkich swoich punktów. Mecz z Radomiakiem rozpocznie się o godz. 15.
Lechia Gdańsk solidnie zaczęła sezon, jednak w spotkaniu z Lechem Poznań odebrała surową lekcję, a porażka 0:2 jest najniższym wymiarem kary. - Wymagam od mojej drużyny zdecydowanie więcej kreatywności, odwagi w tworzeniu sytuacji, lepszej organizacji gry. To był nasz słaby mecz - przyznał trener Piotr Stokowiec.
Niedzielny mecz Lech Poznań - Lechia Gdańsk będzie nie tylko starciem lidera z wiceliderem tabeli Ekstraklasy, ale również pojedynkiem trenerów z tego samego roku studiów na warszawskiej AWF. Czy Piotr Stokowiec zdoła przechytrzyć Macieja Skorżę?
Za nami dopiero cztery kolejki rozgrywek Ekstraklasy, a Lechia Gdańsk już zdobyła dwa gole po rzutach wolnych. - A to dopiero początek, nie widzieliście jeszcze wirującej stopy Tomasza Makowskiego - mówi trener Piotr Stokowiec. W niedzielę jego zespół zmierzy się w meczu na szczycie z Lechem Poznań.
Lechia nie wygrała na własnym stadionie z Cracovią od prawie trzech lat. W sobotę jednym ze sposobów na zespół Michała Probierza ma być nowe hasło obowiązujące w szatni i na boisku - "killer pass". Początek meczu na Polsat Plus Arenie o godz. 17.30.
Lechia zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1:1, ale gdyby skuteczniejszy był Łukasz Zwoliński, już do przerwy mogła zapewnić sobie zwycięstwo. Napastnik gdańskiego zespołu nie wykorzystał m.in. rzutu karnego, ten element w ekstraklasie jest jego zmorą.
W 3. kolejce Ekstraklasy Lechia zagra w niedzielę na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław (godz. 20). Trwają poszukiwania zawodnika na pozycję "10", nowym piłkarzem gdańskiego zespołu może zostać Niemiec z włoskimi korzeniami Marco Terrazzino.
W pierwszym w tym sezonie meczu przed własną publicznością Lechia pokonała Wisłę Płock 1:0. W grze gdańskiego zespołu było jeszcze sporo mankamentów, ale ogólnie zasłużył on na pochwałę. - Mieliśmy dobre fragmenty, ale brakuje jeszcze szybkości gry w ofensywie - mówi trener Piotr Stokowiec.
- Skupiam się na pracy z tą grupą, którą mam i bardzo sobie cenię wartość tych zawodników. Z drugiej strony, widząc jak wzmocnili się przeciwnicy, to rzeczywiście potrzebujemy jeszcze co najmniej jednego mocnego transferu - mówi przed inauguracją rozgrywek ligowych trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec.
Lechia w sobotę rozpocznie nowy sezon Ekstraklasy wyjazdowym meczem z Jagiellonią Białystok (godz. 17.30). Gdański klub na razie jest bardzo bierny na rynku transferowym, więc cudów po zespole Piotra Stokowca spodziewać się nie należy.
18-letni Kingsley Sarpei oraz 22-letni Timur Gayret rozpoczęli testy sportowe w Lechii Gdańsk. Decyzja co do ich ewentualnej przydatności zapadnie za kilka dni.
Lechia Gdańsk kontra Legia Warszawa. W kolejnym przedsezonowym meczu kontrolnym piłkarze Lechii Gdańsk przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:3. Prosto ze stolicy ruszyli na obóz do Gniewina. Wśród 24 piłkarzy nie ma Indonezyjczyka Egy Maulany Vikriego, który odchodzi z klubu.
W pierwszym przedsezonowym sparingu piłkarze Lechii Gdańsk pokonali w Ostródzie Raków Częstochowa 4:2. W spotkaniu nie zagrał Karol Fila, który jest o krok od transferu do francuskiego RC Strasbourg.
23-letni pomocnik Miłosz Szczepański, który ostatnio leczył kontuzję, a wcześniej występował w Rakowie Częstochowa, przejdzie w Lechii testy sportowe oraz medyczne. Po nich trener Piotr Stokowiec podejmie decyzję o jego przydatności dla gdańskiego zespołu.
Piłkarze Lechii Gdańsk kontynuują przygotowania do nowego sezonu Ekstraklasy. Na razie głównie odbywają się testy i badania, powoli zaczynają się również zajęcia z piłkami. Na dłużej z treningów wypadł Omran Haydary, który podczas zgrupowania reprezentacji Afganistanu odniósł kontuzję barku.
Piłkarze Lechii Gdańsk rozpoczęli przygotowania do sezonu Ekstraklasy 2021/22, który wystartuje 23 lipca. Na pierwszych zajęciach pojawiło się 23 zawodników, w tym wracający z wypożyczenia Kacper Sezonienko. Nowych twarzy należy spodziewać się po 30 czerwca.
Trener Piotr Stokowiec w lipcu rozpocznie swój czwarty sezon w roli trenera Lechii Gdańsk. Nam mówi o kilku kluczowych kwestiach związanych z kształtem zespołu, m.in. o transferach, jak widzi rolę Łukasza Zwolińskiego i Flavio Paixao, odnosi się również do kwestii różnie ocenianej pracy z młodzieżą.
14 czerwca rozpoczną się przygotowania Lechii Gdańsk do nowego sezonu. W planach jest obóz w Gniewinie, a wśród sparingowych rywali są Legia Warszawa, Raków Częstochowa i Lech Poznań.
Lechia Gdańsk zakończyła sezon Ekstraklasy na 7. miejscu, spisując się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Rzeczywistości nie zakłamują też trenerzy zespołu Piotr Stokowiec i jego asystent Łukasz Smolarow. Znaleźli oni jednak również pozytywy.
Kenny Saief nie będzie w przyszłym sezonie zawodnikiem Lechii Gdańsk. Trener Piotr Stokowiec przyznał, że jego postępowanie wobec Amerykanina było niekorzystne dla zespołu. - Wierzyłem w niego, dawałem mu zaufanie, ale się na tym oszukałem - mówi szkoleniowiec.
Lechia Gdańsk w zakończonym sezonie ekstraklasy zajęła dopiero 7. miejsce, skompromitowała się w Pucharze Polski, a kiepskie były nie tylko wyniki, ale często także styl gry. Negatywów było dużo więcej niż pozytywów.
Lechia Gdańsk wyjazdowym meczem z Jagiellonią Białystok zakończy swój najdziwniejszy sezon w historii. Wciąż ma szanse na europejskie puchary, ale musi liczyć na korzystny wynik w Gliwicach. Wszystkie spotkania ostatniej kolejki rozpoczną się w niedzielę o godz. 17.30.
Lechia na kolejkę przed zakończeniem sezonu Ekstraklasy wciąż zachowała szanse na 4. miejsce, dające grę w eliminacjach Ligi Konferencji, a wszystko dzięki Rakowowi Częstochowa. Bez względu na ostateczne rozstrzygnięcia w gdańskim klubie już myślą o kolejnym sezonie.
- Na pewno pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Nie wiem, czy powodem była presja. Za to w drugiej nie straciliśmy determinacji, drużyna parła do przodu, grała odważnie, dużo ryzykowała. To jednak było za mało na zwycięstwo - mówił po zremisowanym 1:1 meczu z Cracovią trener Lechii Piotr Stokowiec.
Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Ekstraklasy Lechia Gdańsk zajmuje 5. miejsce w tabeli, ale ma realne szanse, żeby przesunąć się pozycję wyżej i zagrać w eliminacjach Ligi Konferencji. Na początek musi w sobotę na stadionie w Letnicy pokonać Cracovię (godz. 17.30).
Żarko Udovicić dwa lata temu przychodził do Lechii z wielkimi nadziejami, ale jego pobyt w gdańskim klubie jest pełen wybojów. Nam opowiada o rozczarowaniu odstawieniem go od składu, kłopotach z mięśniem sercowym, łapaniu formy w Kolbudach, braku radości po golu z Wisłą Kraków, relacjach z kolegami i Milosu Krasiciu.
Od kiedy zaczęła się decydująca faza sezonu, Lechia Gdańsk ponownie przeszła w tryb gry skrajnie zachowawczej, na alibi. Zamiast podjąć inicjatywę, czeka na rozwój wypadków. Nie inaczej było w przegranym 0:1 meczu z Legią Warszawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.