Gdy ostatnio trener Lechii Szymon Grabowski grał przeciwko drużynie Goncalo Feio, Motor Lublin Portugalczyka wygrał w finale baraży o pierwszą ligę 5:2. Dziś Grabowski mógł się zrewanżować, ale Lechia przegrała z Legią 0:2 i Feio znów był górą.
Koszykarze gdyńskiej Arki zmobilizowali się w walce o ekstraklasowy byt. W ostatnim czasie sprawili dwie spore niespodzianki, pokonując we własnej hali pretendentów do medali z Ostrowa Wlkp. i Warszawy. Dzięki temu wygrzebali się z ostatniego miejsca w tabeli Orlen Basket Ligi.
W najbliższą sobotę gdańsko-sopocka Ergo Arena stanie się sercem Kaszub. Przed nami ósmy w historii "mecz kaszubski", którego główne role w tym roku odegrają koszykarze Trefla Sopot i Legii Warszawa. Początek o godz. 17.30, dla Czytelników "Wyborczej" przygotowaliśmy konkurs - do wygrania podwójne wejściówki na to spotkanie, szczegóły na końcu artykułu.
Szósty mecz w Orlen Basket Lidze, piąta porażka koszykarzy Krajowej Grupy Spożywczej Arki Gdynia. Żółto-niebiescy nie mieli szans w starciu z Legią Warszawa.
W czwartek amerykański skrzydłowy Billy Garrett wystąpił w zespole Suzuki Arki Gdynia w starciu z Zastalem Zielona Góra. Dzień później został przedstawiony jako nowy zawodnik Legii Warszawa.
Trener Tomasz Kaczmarek dobrze zaczął pracę w Lechii Gdańsk, ale pierwszy prawdziwy test czeka jego zespół w niedzielę. Na Polsat Plus Arenę przyjedzie opromieniona wygraną z Leicesterem w Lidze Europy Legia Warszawa. I jak zwykle ściągnie na trybuny rzeszę kibiców.
Maciej Rosołek już w poprzednim sezonie był wypożyczony z Legii Warszawa do Arki, teraz manewr ten został powtórzony. 20-letni napastnik grać będzie w Gdyni do końca obecnych rozgrywek.
Lechia Gdańsk kontra Legia Warszawa. W kolejnym przedsezonowym meczu kontrolnym piłkarze Lechii Gdańsk przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:3. Prosto ze stolicy ruszyli na obóz do Gniewina. Wśród 24 piłkarzy nie ma Indonezyjczyka Egy Maulany Vikriego, który odchodzi z klubu.
Od kiedy zaczęła się decydująca faza sezonu, Lechia Gdańsk ponownie przeszła w tryb gry skrajnie zachowawczej, na alibi. Zamiast podjąć inicjatywę, czeka na rozwój wypadków. Nie inaczej było w przegranym 0:1 meczu z Legią Warszawa.
Lechia przegrała z Legią Warszawa 0:1, ale wciąż ma szanse na europejskie puchary, chociaż z taką grą lepiej za granicą się nie pokazywać. Legia jest już o krok od tytułu mistrza Polski, o jej zwycięstwie w Gdańsku zadecydował gol Tomasa Pekharta z rzutu karnego.
W niedzielnym meczu Lechii z Legią Warszawa (godz. 17.30) po raz pierwszy w Gdańsku w innych niż biało-zielone barwy zagra Filip Mladenović. Wraz z Josipem Juranoviciem tworzy on duet najlepszych wahadłowych w lidze, a boczni obrońcy Lechii mają problemy w grze defensywnej.
Lechia Gdańsk w niedzielę zmierzy się na stadionie w Letnicy z Legią Warszawa (godz. 17.30). Gospodarze walczyć będą o przedłużenie szans na europejskie puchary, goście mogą przypieczętować tytuł mistrza Polski.
Lechia Gdańsk nie miała nawet pół argumentu, żeby zagrozić Legii Warszawa. Mistrz Polski był zespołem lepszym, a na dodatek ma Tomasa Pekharta, na którego zawsze może liczyć. Dlatego wygrał.
Po trzech wyrównanych kwartach i jednej fatalnej Asseco Arka Gdynia przegrała na wyjeździe z Legią Warszawa 69:76. Gracze Przemysława Frasunkiewicza mogą odczuwać spory niedosyt, gdyż zespół ze stolicy nie zawiesił wysoko poprzeczki.
Lechia Gdańsk na pożegnanie ze swoimi kibicami zmierzy się w środę na Stadionie Energa ze świeżo koronowanym mistrzem Polski Legią Warszawa (godz. 20.30). Oba zespoły znajdują się w diametralnie różnej sytuacji - ci pierwsi przygotowują się do meczu sezonu, ci drudzy są już właściwie na wakacjach.
Filip Mladenović w poprzednią środę pożegnał się z Lechią Gdańsk, a po tygodniu podpisał kontrakt z Legią Warszawa. Serb związał się z nowym klubem 3-letnią umową.
Lechia Gdańsk straciła naprawdę znaczącą i barwną postać. Po dwóch i pół roku z klubem pożegnał się Filip Mladenović, zdaniem wielu najlepszy lewy obrońca Ekstraklasy. Być może wciąż nim będzie, gdyż blisko pozyskania Serba jest Legia Warszawa.
Piłkarze Lechii Gdańsk podejmą w środę na Stadionie Energa lidera tabeli Legię Warszawa (godz. 20.30). Faworytem będą goście, z czego zdaje sobie sprawę Piotr Stokowiec. - Brawa dla trenera Vukovicia, który przetrwał trudny moment i poukładał drużynę według swojego pomysłu. Legia jest teraz w bardzo dobrym momencie - przyznaje trener gdańskiego zespołu.
Piłkarze Arki na zwycięstwo w Gdyni czekają od sierpnia. W niedzielę ich rywalem będzie Legia Warszawa, która wygrała trzy ostatnie mecze, strzelając w nich aż 12 bramek.
Sportowy wymiar meczu Lechii z Legią, który może zdecydować o tytule, przykryła awantura o decyzję sędziego. Nie da się rozstrzygnąć, czy w kluczowym momencie arbiter się pomylił.
Przegranym 1:2 meczem z Legią Warszawa, Arka Gdynia kontynuuje niechlubną serię porażek. Za to mistrzowie Polski po tym zwycięstwie zbliżyli się do lidera tabeli Lechii Gdańsk na jeden punkt.
Po bardzo słabym meczu piłkarze Lechii tylko zremisowali bezbramkowo z Legią Warszawa. Z boiska wiało nudą przez pełne 90 minut i żadna z drużyn nie zasłużyła na pełną pulę.
Kibice Legii zagrali na nosie wojewodzie Drelichowi z PiS, który zamknął im stadion w Gdańsku przed meczem z Lechią. Przyjechali jednak do Gdańska w sile ponad tysiąca osób, a następnie złożyli kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców . Udali się na stadion, ale tam zablokowała ich policja. Symbolicznie przywitali się z nimi piłkarze.
Policja złożyła wniosek, Wojewoda Dariusz Drelich się pod nim podpisał, w efekcie czego kibice Legii w świetle prawa nie mogą być obecni na niedzielnym meczu w Gdańsku (początek o godz. 18). Tym niemniej legioniści i tak wybierają się nad morze. Około 1,4 tys. fanów złoży wieniec pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców.
11 marca 2018 roku Piotr Stokowiec debiutował jako trener Lechii Gdańsk w meczu przeciwko Legii. Biało-zieloni przegrali 1:3, jednak od tego czasu sporo się zmieniło. Patrząc z perspektywy Lechii - na plus.
Słowak na brak zainteresowania nie narzeka. Należy do najlepszych skrzydłowych Lotto Ekstraklasy, co mecz na trybunach zjawiają się skauci z różnych zakątków Europy. Mieć go w swoich szeregach chciałaby też Legia Warszawa, lecz taki wariant wydaje się bardzo mało prawdopodobny.
Niedzielne starcie z mistrzem Polski może mieć spore znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo. Jeśli Lechii uda się pokonać Legię, biało-zieloni powiększą przewagę nad tym zespołem do ośmiu punktów. Przede wszystkim jednak wyślą sygnał całemu krajowi, że są gotowi, by myśleć o pierwszym w historii złotym medalu.
- Skutecznie przeciwstawiliśmy się łapiącemu gaz i rytm mistrzowi Polski. To musi cieszyć - mówił po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Legią Warszawa trener Arki Gdynia Zbigniew Smółka.
Plan taktyczny Zbigniewa Smółki na Legię Warszawa powiódł się. Arka Gdynia zremisowała 1:1 na terenie mistrza Polski, prezentując solidny, a miejscami i lepszy futbol od gospodarzy. Każdy z zawodników równo pracował na końcowy sukces drużyny. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Podział punktów w stolicy (1:1) z pewnością jest niespodzianką. Arka Gdynia zasłużyła na ten rezultat, sprawiając, że Legia Warszawa przez większość meczu była bezsilna.
Obecny sezon Arka Gdynia rozpoczynała od boju o Superpuchar Polski z Legią Warszawa. Teraz ponownie stanie w szranki z mistrzem Polski (piątek, 20.30). Co wydarzyło się po drodze?
Po obniżce formy Michał Nalepa został przez trenera Arki Gdynia Zbigniewa Smółkę wysłany na trybuny. Ponownie jednak otrzymał szansę, którą wykorzystuje już znacznie lepiej. Po zatrzymaniu Lecha Poznań teraz ma powstrzymać mistrzów Polski.
Do Zabrza pojechał wraz z całym zespołem, ale ostatecznie spotkanie oglądał z trybun. Wiele wskazuje jednak na to, że Konrad Michalak już wkrótce zacznie odgrywać ważną rolę w drużynie prowadzonej przez Piotra Stokowca.
Konrad Michalak na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się z Legii Warszawa do Lechii Gdańsk, z kolei w przeciwną stronę powędrował Paweł Stolarski. Klub ze stolicy dodatkowo musi uiścić dopłatę.
Luka Zarandia w pełni zdrowy może być najjaśniejszą postacią całej ligi. - Mam nadzieję, że to będzie mój sezon - mówił po bardzo udanym dla niego meczu o Superpuchar Polski, w którym Arka Gdynia wygrała z Legią Warszawa 3:2, a sam Gruzin zdobył jedną z bramek.
Piłkarze Arki Gdynia obronili Superpuchar Polski, drugi raz z rzędu pokonując Legię Warszawa (3:2). Arka pokazała w tym meczu niespotykaną dotąd intensywność w ofensywie.
Trener Arki Gdynia nie krył radości po zdobyciu trofeum w swoim debiucie za sterami drużyny. - Bóg wynagradza ludzi pracowitych i walecznych. Cieszę się, że nie zawiodłem - mówi szkoleniowiec.
Po raz drugi z rzędu w meczu z Legią Warszawa przy Łazienkowskiej piłkarze Arki Gdynia zdobyli paterę za Superpuchar Polski, wygrywając 3:2. Gospodarze przegrali finał o to trofeum po raz szósty z rzędu.
W sobotę pierwszy w tym sezonie mecz o stawkę dla piłkarzy Arki Gdynia. Bronić będą Superpucharu Polski przeciwko Legii Warszawa. - Uskrzydla mnie debiut w meczu o taką stawkę - mówi trener Zbigniew Smółka.
Już tradycyjnie nowy sezon piłkarski rozpocznie się od meczu o Superpuchar Polski. Zmierzą się w nim Legia Warszawa oraz Arka Gdynia, a spotkanie odbędzie się na stadionie mistrza i zdobywcy Pucharu Polski 14 lipca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.