W Europie rośnie liczba zachorowań na COVID-19. Jak jest w Polsce, nie wiadomo. Bo testów wykonuje się jak na lekarstwo. Jednocześnie wciąż nie ma nowych szczepionek przeciwko COVID-19. Mają pojawić się w listopadzie, tylko czy wystarczy ich dla wszystkich zainteresowanych?
Pierwszych sto z 1,5 tys. rowerów elektrycznych marki Segway, które będą stanowić flotę systemu Mevo 2.0, dotarło właśnie do Gdańska. Od 16 sierpnia jednoślady i całe oprogramowanie systemu będą testowane.
Pacjenci masowo zgłaszają problemy z dostępem do testów na Covid-19, ale Ministerstwo Zdrowia zasad zmieniać nie zamierza. - Lekarz odmówił wystawienia zlecenia na wykonanie testu w przychodni oświadczając, że nie ma takiej możliwości - słyszymy od pana Waldemara.
Od 28 marca szpitale nie mają obowiązku badać pacjentów w kierunku koronawirusa. Testy są wykonywane sporadycznie. - Czyżby już nikt się koronawirusem nie przejmował? - pyta nasza Czytelniczka, której nie zaproponowano badania w szpitalu, choć u jej córki trzy dni wcześniej wykryto zakażenie.
Na Pomorzu jedynie kilka aptek zgłosiło swoją gotowość do wykonywania bezpłatnych testów antygenowych na COVID-19. Ale to wcale nie oznacza, że je przeprowadzają.
W teorii dwie apteki z Trójmiasta mają od czwartku wykonywać szybkie testy antygenowe na koronawirusa. W praktyce nie można się zbadać, bo... do aptek nie dojechały testy.
Województwo pomorskie zajmuje pierwsze miejsce w Polsce pod względem wykonanych testów na koronawirusa w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców.
W Spoocie ruszył dziś punkt, gdzie każdy może zrobić sobie badania na obecność koronawirusa. Nie trzeba mieć objawów zakażenia, trzeba jednak zapłacić.
Gdańska firma GeneMe za 500 zł oferuje testy na koronawirusa. Wystarczy pobrać sobie wymaz z gardła. - Zdecydowanie nie polecam takich badań - mówi prof. Maciej Szmitkowski, konsultant krajowy w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.