- Na moim oddziale 90 proc. pacjentów to dzieci z ciężkim przebiegiem grypy. Od dawna nie obserwowaliśmy takiego wzrostu zachorowań - mówi prof. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych. Ale szczyt fali zachorowań dopiero przed nami.
Fundacja Alivia opublikowała listę najlepszych ośrodków onkologicznych. Pierwsze miejsce zajęło Radomskie Centrum Onkologii, sprawdzamy, jak wypadły szpitale z Pomorza.
U większości chorych, którzy z różnych powodów trafiają teraz do polskich szpitali, wykrywany jest też COVID-19. A szczyt zakażeń dopiero przed nami.
- Potrzeby szpitali są ogromne. A jak przekazują nam dyrektorzy, na ich biurkach nie leżą podania od kandydatów na etaty pielęgniarek - mówi Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Do wybuchu doszło podczas pokazu dla dzieci. Nikomu z małoletnich uczestników eksperymentu nic się nie stało, ale do szpitala trafiła 47-latka, poparzona przez substancję.
Ordynator Oddziału Chirurgicznego Ogólnego i Chirurgii Onkologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku zwrócił się o rozwiązanie umowy o pracę. Jego wniosek został przyjęty.
Krótszy czas oczekiwania na diagnozę i rozpoczęcie leczenia, szybszy dostęp do konsultacji medycznych. Już za kilka dni w szpitalu na św. Wojciecha na gdańskiej Zaspie zacznie działać oddział obserwacyjno-zakaźny dla dzieci w nowej odsłonie.
Specjaliści nowego oddziału Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni operują nowotwory gardła, nasady języka i migdałków przy użyciu robota DaVinci. To pierwszy tak wysokospecjalistyczny ośrodek chirurgii rekonstrukcyjnej głowy i szyi na Pomorzu.
Jak udało nam się ustalić, ranni mężczyźni przebywają m.in. w Szpitalu św. Wojciecha na Zaspie oraz w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika przy Nowych Ogrodach w Gdańsku. Wszyscy są przytomni.
Pani Teresa z Gdyni przebywała pięć dni na kozetce na oddziale ratunkowym. Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec stwierdził, że doszło do naruszenia praw pacjenta przez szpital. I to w wielu wymiarach.
Najczęstsze objawy to uporczywy kaszel, duszność i wysoka temperatura. Wirus RSV atakuje najmłodszych, u wielu zakażenie ma ciężki przebieg. Tymczasem na wielu dziecięcych oddziałach szpitalnych nie ma już wolnych miejsc.
Na kozetce w wieloosobowej sali, z jednym posiłkiem dziennie - tak wyglądał pobyt 78-letniej pani Teresy w szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni. Kobieta pięć dni spędziła na sali obserwacyjnej oddziału ratunkowego. Po interwencji "Wyborczej" nagle została wypisana do domu.
- Można zapisać się na listę. Aktualnie oczekujemy na dostawę 100 szczepionek, ale z tego, co widzę, to już się pani na nią nie załapie, bo listę oczekujących pacjentów mamy długą - słyszę w przychodni. Razem ze mną na szczepienia nie załapują się także moi rodzice. Obydwoje po siedemdziesiątce.
Reglamentacja jak za PRL-u. Punkty szczepień zamawiają 600 sztuk szczepionek na COVID-19 i dostają odpowiedź: Damy wam, ale 200. To i tak optymistyczny scenariusz. Bo część punktów w ogóle nowych zamówień złożyć nie może.
Pan Bartosz pokazał w mediach społecznościowych zdjęcie śniadania, które jego 13-miesięczne dziecko dostało w szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni. Internauci drwią: "PRL wiecznie żywy", "Na sam widok mam nadkwasotę", "To nie Sheraton, że mamy menu". Szpital odpiera zarzuty.
- Na początku listopada będzie pełny dostęp dla wszystkich osób, które będą zainteresowane tym szczepieniem - mówił na początku października wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski podczas konferencji prasowej. Tymczasem szczepionki, które mają lepiej radzić sobie z nowymi wariantami koronawirusa, wciąż w Polsce nie są dostępne. I w najbliższym czasie to się nie zmieni.
Prawie 300 mln zł - to koszt budowy i wyposażenia nowego szpitala dziecięcego w Gdańsku. Właśnie została podpisana umowa na realizację inwestycji.
Od początku sierpnia zakażenie legionellą potwierdzono u 157 osób. 18 pacjentów zmarło. Przyczyny powstania ogniska wciąż nie są znane. Tymczasem sanepidy w całym kraju badają ciepłą wodę, ale bez szczególnego natężenia.
Za niska wartość energetyczna posiłków, mała różnorodność potraw i napojów, brak pełnowartościowego białka, za mało warzyw, a za dużo soli, konserw i dżemów - to wnioski z kontroli sanepidu w polskich szpitalach.
Bus, którym jechali, uderzył w bariery ochronne na obwodnicy Trójmiasta. Rannych zostało dwoje dorosłych i czworo dzieci. Karetki pogotowia zabrały ich do szpitala.
Pierwsze lądowanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na lądowisku szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni zorganizowano ponad dwa miesiące temu. Próby wypadły pomyślnie. Ale inwestycja wciąż nie została oddana do użytku.
Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 16 na przejściu dla pieszych obok przystanku tramwajowego na al. Zwycięstwa w Gdańsku.
Inwestycja ma zakończyć się w listopadzie tego roku. Koszt prac to niemal 19 mln złotych. W czwartek marszałek Mieczysław Struk podpisał umowę na dofinansowanie modernizacji szpitala dziecięcego w Gdańsku.
- Moją rodzącą synową z Gdańska przetransportowano do Malborka, kilka dni później inną kobietę do Torunia. To nie do pomyślenia, żeby rodzącą kobietę narażać na taki stres - informuje "Wyborczą" Czytelnik. Czy rzeczywiście skala problemu jest tak duża?
W lutym na chwilę odpuściła. Ale od początku marca w Polsce znowu odnotowuje się kilkaset przypadków zakażeń grypą dziennie. - A kolejne dni nie będą lepsze - ostrzegają lekarze.
Zdjęcia penisa oraz nagrania stosunku i innych czynności seksualnych ukazały się w internecie, na profilu z wizerunkiem prezesa Szpitala Miejskiego w Miastku.
- Tegoroczny cel zbiórki WOŚP ma najwyższą wartość - życie - mówi doktor Katarzyna Szczęch, specjalista pediatrii i alergologii, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego w Szpitalu Dziecięcym Polanki w Gdańsku.
Wiceminister zdrowia Marcin Martyniak przekazał w październiku Uniwersyteckiemu Centrum Klinicznemu w Gdańsku czek na 298,5 mln zł na budowę Centrum Medycyny Pediatrycznej. Ale to nie oznacza, że szpital dostał pieniędze.
Kolejny tydzień masowo chorujemy na grypę, ale w obiegu jest też COVID i RSV. Efekt jest taki, że przychodnie pękają w szwach, a pacjenci czekają na przyjęcie do szpitala w karetkach.
Porodówka w szpitalu im. Mikołaja Kopernika w centrum Gdańska przechodzi generalny remont. Po modernizacji miejsc dla rodzących będzie mniej. Za to poprawią się warunki. Ale szybko to nie nastąpi.
Oddziały pediatryczne pękają w szwach. W słupskim szpitalu ustawiają "dostawki", szpital w Gdańsku organizuje miejsca dla chorych dzieci na SOR-ze. Personel szuka miejsc w innych placówkach, ale nikt pacjentów przyjmować nie chce, bo wszędzie jest pełno.
- Prezes Kaczyński straszy: jedźcie albo płaćcie za studia. Może jeszcze dowody i paszporty nam zabiorą? - ironizuje absolwentka medycyny z Gdańska i wyjeżdza do pracy w Szwecji. Takich jak ona jest więcej. Jedna trzecia studentów medycyny jest "prawie zdecydowana" na wyjazd za granicę - wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego.
- Przerwy w dostawie prądu są dla naszej córki śmiertelnym zagrożeniem - mówią Iryna i Dmytro z Ukrainy, rodzice 7-letniej Darii, która cierpi na ultrarzadkie schorzenie - klątwę Ondyny. Dziewczynka może przejść operację w Polsce, która uwolni ją od respiratora. Ale zabieg nie jest refundowany.
Izby przyjęć w gdyńskim Szpitalu Morskim w końcu scentralizowano. W lecznicy zmodernizowano także oddział wewnętrzny. W czwartek zarząd spółki pochwalił się efektem wielomiesięcznych prac budowlanych.
Na terenie Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego powstanie wysokospecjalistyczny szpital pediatryczny. - To tutaj dzieci z Pomorza i nie tylko znajdą pomoc w najbardziej skomplikowanych medycznie sytuacjach - przyznaje prof. Marcin Gruchała, rektor GUMed.
Pracownicy sztumskiego szpitala nie chcą prywatnego operatora. Wysłali w tej sprawie list do marszałka i starosty. Podpisało się pod nim 300 osób.
Kilka dni temu do ogłoszenia skierowano rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie pilotażu reformy nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Mają go realizować trzy podmioty w kraju. Tylko że nie znają żadnych szczegółów, a program ma ruszyć już we wrześniu.
"Próbowaliśmy sobie jakoś radzić - przyniosłam wentylator, ale tata nie był w stanie go włączać, wieszaliśmy mokry ręcznik w oknie, żeby zasłonić szybę. Ale ulgi nie było nawet chwilowej" - opisuje pobyt swojego ojca w jednym z pomorskich szpitali nasza Czytelniczka. Duszne i przegrzane sale dla chorych w czasie upałów to praktycznie standard w polskiej służbie zdrowia.
Według ministra zdrowia Adama Niedzielskiego odnotowujemy zmniejszenie liczby zakażeń COVID-19 w porównaniu z poprzednimi dniami. Ale to nie znaczy, że pandemia się kończy. Wskaźniki nadal są wysokie.
Najnowszy raport Rzecznika Praw Pacjenta. W 2021 r. zgłoszono 133 tys. spraw. Gdzie najwięcej?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.