David Badia podczas sobotniego meczu ze Śląskiem Wrocław zadebiutuje w roli trenera Lechii Gdańsk. Przed nim, nie licząc czasów bardzo zamierzchłych, zespół w trakcie sezonu przejmowało do tej pory trzech zagranicznych szkoleniowców. Poradził sobie tylko jeden - Ricardo Moniz.
- Nie oceniałbym von Heesena w kategorii trenera. Dla mnie on nie był trenerem - przyznał piłkarz Lechii Sławomir Peszko, który był gościem programu Canal+ "Face2Face Extra". Była to odpowiedź na pytanie czy jest duża różnica między obecnym szkoleniowcem Piotrem Nowakiem, a prowadzącym biało-zielonych przez część rundy jesiennej Thomasem von Heesenem.
- Najgorsza sytuacja jest wówczas kiedy jesteś krytykowany, ale nie możesz się przed tym bronić, odpowiedzieć na boisku - bo zwyczajnie nie grasz. Siedzisz na trybunach, albo na ławce rezerwowych. To jest najtrudniejszy moment i ja coś takiego w ostatnich miesiącach przeżyłem - mówi w rozmowie z Trojmiasto.sport.pl piłkarz Lechii Sebastian Mila. 2015 rok był dla niego prawdziwą sinusoidą.
Stało się to, czego można było się spodziewać. Po serii pięciu porażek z rzędu i słabej grze drużyny Thomas von Heesen przestał być trenerem Lechii. Na razie nie wiadomo kto go zastąpi, w tej chwili obowiązki szkoleniowe sprawuje duet Dawid Banaczek - Juergen Radschuweit.
W przeszłości świetny piłkarz, legenda Hamburger SV. Potem trener i dyrektor sportowy m.in. w klubach Bundesligi, ale również biznesmen. Przez ostatnie trzy lata nie pracował jako szkoleniowiec. Teraz ma poprowadzić Lechię do wielkich sukcesów. Kim jest nowy trener biało-zielonych Thomas von Heesen?
Jerzy Brzęczek nie jest już trenerem Lechii Gdańsk. Jego następcą został Niemiec Thomas von Heesen.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.