W Gdyńskim Centrum Filmowym o godzinie 19 odbędzie się premiera filmu ,,Na Placu''. To dokument w reżyserii Karoliny Potrzebowskiej, poświęcony działalności charytatywnej inicjatywy Zupa na Monciaku.
Główną nagrodę festiwalu filmowego w Gdyni - statuetkę Złotych Lwów i 300 tys. zł (200 tys. dla reżysera i 100 tys. dla producenta) - zdobył film "Kos" w reżyserii Pawła Maślony. Sobotnią galę zdominowały akcenty polityczne i wyrazy poparcia dla Agnieszki Holland.
Sobotnia gala rozdania nagród w Teatrze Muzycznym w Gdyni zakończyła 48. edycję Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Złote Lwy zdobył film "Kos" Pawła Maślony.
Wiele wskazuje na to, że rywalizacja o zwycięstwo festiwalu filmowego w Gdyni rozegra się między malarską animacją "Chłopi" a filmem "Kos" określanym jako "kościuszkowski eastern". Laureata Złotych Lwów poznamy w sobotę wieczorem na finałowej gali.
Pokazy filmów Waleriana Borowczyka, jubileusz łódzkiej Filmówki, niezwykły film na podstawie najważniejszej powieści Stanisława Lema - to tylko niektóre atrakcje dodatkowe tegorocznego festiwalu filmowego w Gdyni.
Wrażliwa jednostka kontra opresyjna społeczność - to główna oś dramaturgiczna świetnie przyjętych na festiwalu w Gdyni "Chłopów". Aplauz widzów po projekcji w Teatrze Muzycznym trwał kilkanaście minut.
- To, że mamy taką rzeczywistość, że kariery robią ludzie, którzy z moralnością i zasadami nie mają wiele wspólnego, to nie znaczy, że ta sytuacja nie może się bardzo szybko zmienić. Korzystajcie ze swoich demokratycznych praw i głosujcie - apelował w Gdyni aktor Mateusz Kościukiewicz.
Na ścieżce dźwiękowej do filmu znalazł się utwór gdańskiego zespołu Trupa Trupa, który Holland nazwała "swoim ulubionym zespołem".
Katarzyna Warzecha, młoda reżyserka po katowickiej filmówce i szkole Wajdy, była - obok Kamili Tarabury - prawą ręką Holland podczas kręcenia "Zielonej granicy". Na festiwalu w Wenecji film został owacyjnie przyjęty i uhonorowany nagrodą specjalną jury.
Pięć osób ważnych dla polskiego kina pokaże w Gdyni filmy, które wiele dla nich znaczą, i opowie, czemu wybrało właśnie te tytuły. To nowa sekcja w programie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
Trzyodcinkowy serial o zaginięciu Iwony Wieczorek można już obejrzeć na platformie streamingowej Netflix. Gigant kupił prawa do polskiej produkcji od Viaplay.
To już letnia tradycja: w wakacje filmy coraz częściej oglądamy nie w ciemnych salach kinowych, ale w warunkach plenerowych, często nietypowych, stanowiących wyjątkową scenerię pokazów.
Po raz 23. Sopot wypełni się latem ambitnym kinem. Organizatorzy Sopot Film Festivalu jak co roku przygotowali pokazy starannie wyselekcjonowanych tytułów (w tym prezentowanych przedpremierowo), spotkania z ich twórcami i koncert muzyki filmowej.
Filmowcy, którzy pracują nad serialem historycznym TVP "Zatoka szpiegów", przenoszą się z Gdańska do Gdyni. W związku z tym od poniedziałku do środy orłowskie molo zostanie zamknięte dla spacerowiczów, a na słupach pojawią się flagi III Rzeszy.
Zamknięte ulice, nazistowskie flagi i mundury, ale także samochody. Od kilku dni, na zlecenie TVP, kręcony jest w Trójmieście serial "Zatoka szpiegów", który reżyseruje Michał Rogalski, specjalista od kina wojennego. W rolach głównych Bartosz Gelner i Mariusz Bonaszewski, a także samochody. Te najbardziej klasyczne - których rodowód sięga okresu przedwojennego.
W Gdańsku rozpoczęły się zdjęcia do serialu historycznego "Zatoka szpiegów", który reżyseruje Michał Rogalski, specjalista od kina wojennego. W rolach głównych Bartosz Gelner i Mariusz Bonaszewski. W związku z realizacją zdjęć w najbliższych dniach nastąpią utrudnienia w ruchu.
Brak dotacji od miasta, popandemiczny spadek liczby widzów i skromniejsza oferta filmowa - to główne przyczyny zamknięcia Klubu Filmowego w Gdyni. W trzech kolejnych lokalizacjach działał przez 18 lat.
Jeden z kierowców jadących w weekend drogą wojewódzką nr 216 koło Pucka, zarejestrował niebezpieczne zdarzenie spowodowane przez kierowcę policyjnego radiowozu. Sprawę wyjaśnia pucka komenda.
Zaginięcie Iwony Wieczorek. W sprawie Iwony pojawiły się nowe ustalenia. Osoby posiadające wiedzę na temat mężczyzny z załączonego nagrania proszone są o kontakt - apeluje policja.
Czy w minutę można opowiedzieć ciekawą historię? Organizatorzy Festiwalu Filmów Jednominutowych od kilkunastu lat przekonują, że tak. Jak co roku zapraszają na pokaz najlepszych arcykrótkometrażowych produkcji i spotkanie z jurorami.
Krystyna Przybylska, mama Anny Przybylskiej: Poszliśmy we czwórkę na obiad do restauracji w Gdyni. Siedzimy - Szymon, Jasiu, Oliwka i ja. Już zjedliśmy. Oliwka sięga po torebkę, wyciąga chusteczkę, za chwilę pomadkę. Wszystko tak jak Ania - po prostu lustrzane odbicie. Siedzę, zerkam na nią i nie mogę złapać tchu. Boję się, że za chwilę zemdleję. I nagle słyszę Jasia: "Babciu, ty płaczesz?".
Ha-Noi, "buda" z azjatyckim jedzeniem na terenie rynku - ten lokal znają niemal wszyscy mieszkańcy i mieszkanki Wrzeszcza, wiele osób wiedziało też o akcji mającej na celu ratowanie go w czasie lockdownów. Ale mało kto wie, jaka naprawdę historia kryje się w tym skromnym miejscu.
- Często się zastanawiam, jak to się stało, że osoba niewyedukowana, z kryminalną przeszłością taka jak ja, spotkała na swojej drodze kogoś tak niezwykłego - Patryk Galewski opowiada "Wyborczej" o swojej przyjaźni z ks. Janem Kaczkowskim.
Zaskakujący, daleki od stereotypów obraz wojny, znakomite aktorstwo, porywające pomysły inscenizacyjne - to wszystko można znaleźć w "Filipie" Michała Kwiecińskiego, wielkim odkryciu ostatnich dni festiwalu filmowego w Gdyni.
Oryginalna szabla i książeczka żeglarska dowódcy ORP Orzeł, sześciometrowa makieta jednostki, która "zagrała" w pokazywanym na festiwalu filmie "Orzeł. Ostatni patrol" to tylko niektóre pamiątki legendarnego okrętu podwodnego, które możemy oglądać w Gdyni.
Wśród filmów krótkometrażowych zwyciężyła "Victoria" Karoliny Porcari. Najwięcej nagród pozaregulaminowych odebrał Damian Kocur za "Chleb i sól", a Dawid Ogrodnik upomniał się o uchodźców i uchodźczynie, wciąż marznących na granicy polsko-białoruskiej. To był najmocniejszy polityczny akcent Młodej Gali gdyńskiego festiwalu, która odbyła się w piątek.
W sobotę wieczorem uroczystą galą w Teatrze Muzycznym w Gdyni zakończy się 47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Wówczas też poznamy zwycięski film, który zdobędzie Złote Lwy, jak również laureatów kilkunastu innych nagród. Z każdym dniem w Gdyni przybywa gwiazd filmu. Zobaczmy, kto pojawił się na festiwalu.
Festiwal filmowy w Gdyni. Plastelinowe fantazje i twardy realizm, kolorowy świat wyobraźni i czarno-białe fakty o totalnych instytucjach - Smoczyńska w swoim najnowszym dziele - Silent Twins - buduje zadziwiający własny świat.
"Śubuk" upomina się o prawo do edukacji dla dzieci z autyzmem, "Strzępy" są portretem rodziny dotkniętej doświadczeniem choroby Alzheimera. Obydwa wołają o systemową pomoc państwa.
Premiera filmu "Ania". To wzruszająca laurka o słynnej aktorce, ale bardziej - o kochającej matce i partnerce, wiernej przyjaciółce, sympatycznej osobie. Taki jest film dokumentalny o Ani Przybylskiej, który miał premierę na gdyńskim festiwalu.
Reżyserka Anna Jadowska w niezwykły sposób łączy wrażliwość społeczną i emocjonalną, dokumentalizm z formalnym eksperymentowaniem, a Dorota Pomykała kreuje jedną z najbardziej znaczących ról w swojej karierze. To wszystko w filmie "Kobieta na dachu".
Pierwsze nagrody w Gdyni już rozdane - PISF uhonorował wysiłek tych, którzy promują dobre kino. Odbierali je krytycy i krytyczki, organizatorki i organizatorzy projektów, edukatorzy i edukatorki filmowe.
Po roku od premiery kinowej Smarzowski przywiózł na festiwal filmowy w Gdyni film "Wesele" z historią mordu na Żydach w tle. - Nasz film jest troszkę przeterminowany - stwierdził. Obraz startuje w wyścigu o Złote Lwy.
Po raz drugi przyznano nagrody "Okulary ks. Kaczkowskiego. Nie widzę przeszkód". - Ta tragedia dzieje się teraz, nie skończyła się - mówiła lekarka Grupy Granica, która niesie pomoc na granicy polsko-białoruskiej.
W okolicy domu aktorki, na budynku IX LO w Gdyni-Orłowie, do którego chodziła, powstał mural przedstawiający Annę Przybylską z dziećmi. W czwartek na festiwalu w Gdyni odbędzie się pierwszy publiczny pokaz filmu dokumentalnego "Ania" poświęconego Annie Przybylskiej.
Debiut Damiana Kocura to nie film, który się spokojnie i bezpiecznie ogląda. To kino, które zostawia ślady: żadna podróż autobusem nie będzie już taka sama, żaden "niewinny" ksenofobiczny żart nie będzie niewinny.
Prezes publicznego Radia Gdańsk nie wręczy w tym roku nagrody Złotego Klakiera dla najdłużej oklaskiwanego filmu. Zamiast tego rozgłośnia zamierza uhonorować film z najlepszymi efektami dźwiękowymi. Dobra zmiana?
Film "Johnny", w którym w archiwalnych migawkach pojawia się prawdziwa postać ks. Kaczkowskiego, opowiedziany jest w znakomitym tempie, z młodzieńczą werwą i lekkością. Wybornie postać ks. Kaczkowskiego kreuje na ekranie Dawid Ogrodnik, mocny kandydat do nagrody za tę rolę.
Odważne środki i metody, zwrócenie uwagi na największe zagrożenia i kryzysy współczesności, oryginalne rozwiązania formalne - to wszystko zobaczyć można w filmach krótkometrażowych pokazywanych w tym roku na festiwalu w Gdyni.
W poniedziałek startuje Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, w którym o Złote Lwy powalczy 20 tytułów. Pierwszy dzień upłynie pod znakiem premier dwóch filmów ważnych dla Pomorza: "Johnny" o ks. Kaczkowskim i "Orzeł. Ostatni patrol" o zaginięciu okrętu podwodnego ORP "Orzeł".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.