Dopiero trzy dni po rezygnacji Aleksandara Rogica z funkcji trenera Arki Gdynia władze klubu oficjalnie potwierdziły tę informację. Serba zastąpił jego dotychczasowy asystent Krzysztof Sobieraj.
Koronawirus coraz bardziej rozprzestrzenia się w Polsce, ale póki co nie ma decyzji o zamykaniu dla publiczności lub odwoływaniu imprez sportowych w woj. pomorskim. Jednak sytuacja w każdej chwili może ulec zmianie.
Po niesamowitym meczu piłkarze Lechii Gdańsk zremisowali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 4:4. Goście prowadzili trzykrotnie, przez moment nawet dwiema bramkami, ale ostatecznie ledwo dowieźli remis.
Piłkarze Arki Gdynia przegrali przed własną publicznością z Wisłą Płock 1:2. Po tym meczu z funkcji trenera gdyńskiego zespołu zrezygnował Aleksandar Rogić. Na ratunek rusza Leszek Ojrzyński, który ponownie ma zostać szkoleniowcem żółto-niebieskich.
Trwają niekończące się problemy Lechii Gdańsk związane z niepewną sytuacją finansową klubu. Gdański klub znalazł się pod lupą Klubowej Komisji Kontroli Finansowej UEFA.
Piłkarze Arki Gdynia na dobre utknęli w strefie spadkowej i właściwie nie mają już miejsca na pomyłkę. A taką byłby brak zwycięstwa w sobotnim meczu z Wisłą Płock (Stadion Miejski, godz. 15).
Z powodu zaległości płacowych wobec Rafała Wolskiego kontrakt 27-letniego zawodnika Lechii został rozwiązany z winy gdańskiego klubu. Podobnie może stać się w przypadku Sławomira Peszki.
- Z trybun może to nie wyglądało najlepiej, a w pierwszej połowie trochę za bardzo się cofnęliśmy na własną połowę. Jednak nasza gra wyglądała porządnie, a po stracie bramki wręcz dobrze - mówił po przegranym 0:2 meczu z Legią Warszawa bramkarz Lechii Dusan Kuciak.
Piłkarze Lechii Gdańsk przegrali na własnym stadionie z Legią Warszawa 0:2. Żadna to niepodzianka, jednak sposób na mecz, jaki wybrał trener Piotr Stokowiec, rozczarował. Gospodarze schowali się za podwójną gardą, a jakiekolwiek ofensywne podrygi zaczęły się dopiero po stracie bramki.
Skromnie, acz wyraźnie przegrali w Gliwicach z Piastem piłkarze Arki Gdynia (0:1). Żółto-niebiescy zagrali kolejne słabe spotkanie i do niezagrożonego spadkiem z PKO BP Ekstraklasy miejsca w tabeli tracą już pięć punktów.
Nastawieni praktycznie tylko na defensywę piłkarze Lechii nie dali rady liderowi tabeli. Legia Warszawa spokojnie wygrała w Gdańsku 2:0 i powiększyła przewagę nad drugą w tabeli Cracovią do dziewięciu punktów.
Piłkarze Lechii Gdańsk podejmą w środę na Stadionie Energa lidera tabeli Legię Warszawa (godz. 20.30). Faworytem będą goście, z czego zdaje sobie sprawę Piotr Stokowiec. - Brawa dla trenera Vukovicia, który przetrwał trudny moment i poukładał drużynę według swojego pomysłu. Legia jest teraz w bardzo dobrym momencie - przyznaje trener gdańskiego zespołu.
Początek rundy wiosennej to na pewno nie jest spokojny czas dla bramkarza Lechii Dusana Kuciaka. W czterech meczach poleciało bowiem w jego kierunku aż 116 strzałów. Na dodatek w środowym spotkaniu z Legią Warszawa (Stadion Energa, godz. 20.30) nie zagra człowiek, który wiele z nich blokował, czyli Michał Nalepa.
Flavio Paixao znów zapisał się w historii Ekstraklasy. Dzięki bramce strzelonej Koronie Kielce stał się pierwszym zawodnikiem od 41 lat, który zdobył minimum dziesięć bramek w sześciu kolejnych sezonach. W środę napastnik Lechii spróbuje przerwać swoją złą passę w meczach z Legią Warszawa, do bramki której po raz ostatni trafił w 2015 r.
Piękny sen o dwóch zwycięstwach z rzędu piłkarzy Arki Gdynia został przerwany bardzo brutalnie. Wygraną nad ŁKS Łódź żółto-niebiescy stracili w ostatniej minucie meczu. Gospodarze jednak sami na to solidnie zapracowali.
Piłkarze Lechii pokonali w Kielcach Koronę 2:1. Gdańszczanie mieli w tym spotkaniu sporo kłopotów, jednak ostatecznie wyrwali niezwykle cenne zwycięstwo. Głównie dzięki - już tradycyjnie - Flavio Paixao i Dusanowi Kuciakowi oraz Jarosławowi Kubickiemu.
Trener Piotr Stokowiec nie ma łatwego zadania na starcie rundy wiosennej. Niemal pół drużyny to nowi zawodnicy, ale czasu na ich spokojne wprowadzenie brak. Między 1 a 20 marca jego zespół rozegra sześć meczów. Na początek w niedzielę w Kielcach z Koroną (godz. 12.30).
- Nie podobała mi się atmosfera na trybunach w pierwszej połowie meczu z Rakowem. To normalne, że są gwizdy, jeśli kibice są niezadowoleni, ale wyśmiewanie swoich zawodników to nie jest normalna sytuacja - mówi trener Arki Aleksandar Rogić. W niedzielę jego zespół zmierzy się w Gdyni z ŁKS-em Łódź (godz. 15).
- Mój niemiecki trener w Royalu wymagał ode mnie więcej twardości, a nawet brutalności. Podkreślał, że jestem za miły, że wszyscy mnie lubią w drużynie, a to nie jest do końca dobre - mówi piłkarz Lechii Gdańsk Rafał Pietrzak. W niedzielę może zadebiutować w nowych barwach w wyjazdowym meczu z Koroną Kielce (godz. 12.30).
Już tylko minimalne szanse na awans do półfinału play-off mają hokeiści Lotosu PKH. Po porażce z Re-Plast Unią w meczu numer cztery w rywalizacji do czterech zwycięstw przegrywają 1:3. Piąte spotkanie w sobotę w Oświęcimiu.
80 tysięcy złotych grzywny oraz zakaz wyjazdu zorganizowanej grupy kibiców na osiem najbliższych meczów Ekstraklasy i dodatkowo na dwa najbliższe mecze Ekstraklasy z Lechem w Poznaniu - to kara wymierzona na Lechię Gdańsk za zadymę na trybunach podczas niedzielnego meczu w Poznaniu.
To, że Lechia płaci swoim piłkarzom z opóźnieniem, od kilku lat stało się już ponurą normą. Jednak po raz pierwszy istniało realne zagrożenie, że z tego powodu straci zawodników. Trzech z nich w środę mogło rozwiązać kontrakt z winy klubu, ale w ostatniej chwili dostało zaległe pensje.
W przegranym 0:2 spotkaniu z Lechem Poznań zespół Lechii niemal przez cały czas tylko bronił dostępu do własnej bramki. Dramatycznie brakuje kreatywności w środku pola, więc kiedy zawodzą skrzydła, gdański zespół jest bezradny w grze ofensywnej.
Piłkarze Lechii przegrali w niedzielę na wyjeździe z Lechem Poznań (0:2), ale po meczu więcej mówiło się o fatalnym zachowaniu "kibiców" gości. Gdański klub wydał oświadczenie potępiające ich zachowanie i zadeklarował pełną współpracę z Komisją Ligi.
To był absolutnie szalony mecz. Lech miał miażdżącą przewagę nad Lechią, ale dzięki kapitalnej postawie bramkarza gości Duszana Kuciaka długo utrzymywał się bezbramkowy remis. W końcu Słowak skapitulował i gospodarze wygrali 2:0. Skandalicznie zachowywali się "kibice" gości, którzy doprowadzili do przerwania meczu.
W niedzielę piłkarze Lechii zmierzą się w Poznaniu z Lechem (godz. 17.30). Obaj napastnicy gdańskiego zespołu zdobywali już bramki na stadionie "Kolejorza", a Łukasz Zwoliński żadnej drużynie w Ekstraklasie nie strzelił więcej goli.
Sensacyjny przebieg miał mecz w Gdyni, w którym Arka wygrała z Rakowem Częstochowa 3:2. Postawa gospodarzy długo zakrawała o pomstę do nieba, lecz ostatecznie udało im się odmienić losy spotkania dzięki trzem fantastycznym bramkom zdobytych w ostatnich 20 minutach.
W niedzielnym meczu z Lechem w Poznaniu (godz. 17.30) w zespole Lechii można spodziewać się kolejnych debiutów. Przede wszystkim zagrać powinien oczekiwany przez gdańskich kibiców Kenny Saief. Zabraknie za to pozyskanego w tym tygodniu Rafała Pietrzaka.
Piłkarze Arki Gdynia fatalnie zaczęli rundę wiosenną. W dwóch pierwszych meczach nie zdobyli ani punktu, ani bramki, mało tego - nie dali też swoim kibicom jakichkolwiek powodów do optymizmu na przyszłość. W sobotę podejmą Raków Częstochowa (godz. 15).
Lewy obrońca Rafał Pietrzak to kolejny piłkarz, który w zimowym oknie transferowym wzmocnił Lechię Gdańsk. 28-letni zawodnik podpisał umowę do czerwca 2023 r.
Flavio Paixao podpisał nowy kontrakt z Lechią Gdańsk. Obowiązywać on będzie do końca sezonu 2020/21, z opcją przedłużenia o kolejny rok. Wówczas Portugalczyk będzie miał już niemal 38 lat.
24-letni napastnik Oskar Zawada do końca sezonu będzie zawodnikiem Arki Gdynia. Został wypożyczony z Wisły Płock, a umowa zawiera opcję wykupu.
- Cały czas jest taka możliwość, że jeszcze tej zimy pożegnam się z Lechią - mówił nam tydzień temu Filip Mladenović. Serb ma ofertę z ligi rosyjskiej, ale w gdańskim zespole może go zastąpić na lewej obronie Rafał Pietrzak, który od początku tego sezonu jest zawodnikiem belgijskiegi Royalu Mouscron.
Pięć meczów w ciągu 15 dni rozegrają w pierwszej połowie marca piłkarze Lechii Gdańsk. W tym czasie wyznaczono im także na 11 marca mecz Pucharu Polski z Piastem Gliwice, który gdańszczanie chcieli rozegrać tydzień później.
Zwycięską bramkę dla Lechii w wygranym 1:0 meczu z Piastem Gliwice zdobył Flavio Paixao. Portugalczyk jest autorem ośmiu ostatnich ligowych goli gdańskiego zespołu.
Największym zaskoczeniem w wyjściowym składzie Lechii Gdańsk na mecz z Piastem Gliwice była obecność 15-letniego Kacpra Urbańskiego. Stał się on tym samym najmłodszym zawodnikiem w historii Ekstraklasy, który zagrał od 1. minuty. I dał sobie radę.
Piłkarze Lechii pokonali Piasta Gliwice 1:0. Bohaterem meczu był Flavio Paixao, który najpierw nie wykorzystał co prawda rzutu karnego, ale potem zdobył zwycięską bramką. Już ósmą z kolei dla gdańskiego zesołu.
Nic do powiedzenia nie mieli poiłkarze Arki w wyjazdowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze, choć gole stracili dopiero w końcówce. Jednak wynik 0:2 to najmniejszy wymiar kary.
- Dziwiłem się, kiedy przed meczem ze Śląskiem wszyscy skazywali nas na porażkę. Wiem, na co stać ten zespół, nawet kiedy byliśmy w trudnej sytuacji kadrowej, w żadnym momencie nie pomyślałem o nas jako chłopcach do bicia - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak. W piątek gdańska drużyna podejmie na Stadionie Energa Piasta Gliwice (godz. 20.30).
Pięciu nowych piłkarzy pojawiło się w zespole Lechii w tym tygodniu. Przed piątkowym meczem w Gdańsku z Piastem Gliwice (godz. 20.30) trener Piotr Stokowiec będzie miał dużo większe pole manewru niż tydzień wcześniej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.